Nie potrafimy wytłumaczyć, co zrobili Janicki z Putnockym… Gol Piotra Parzyszka na 1:0 z Piastem!
#PIALPO pic.twitter.com/bzu16tRmoX
— Marcin Banasiak (@m_banasiak) May 19, 2019
Nie potrafimy wytłumaczyć, co zrobili Janicki z Putnockym… Gol Piotra Parzyszka na 1:0 z Piastem!
#PIALPO pic.twitter.com/bzu16tRmoX
— Marcin Banasiak (@m_banasiak) May 19, 2019
Karol Klimczak postanowił wziąć bieżący sezon na klatę i wystąpić w „Stanie Futbolu” u Krzysztofa Stanowskiego. Oglądaliśmy i nie wierzyliśmy własnym uszom. Prezes Lecha zaliczył występ na miarę swojego zespołu w ostatnim roku. Jesteśmy mocno zdziwieni, przede wszystkim zabrakło nam w jego wypowiedziach ambicji i samokrytyki.
Dopiero co umowę na przyszły sezon podpisał z Lechem trener Dariusz Żuraw. Jaki postawiono przed nim wyzwanie? Uwaga, hit. – Nie ustalamy trenerowi konkretnego celu, mistrzostwa czy pucharów – skwitował Karol Klimczak.
Sporą część programu zajęła rozmowa o transferach. I tu roiło się od hitowych zdań. – 50% naszych transferów jest trafionych. Pedro Tiba i Joao Amaral to posunięcia na ocenę „10” – najpierw prezes Klimczak zapierał się, co do procentu dobrych decyzji władz klubu. Później natomiast powiedział: – W 2017 roku zrobiliśmy siedem transferów i żaden nie wypalił.
Było też trochę o fachowym riserczu w dziale sportowym Lecha… – O Nicki Bille Nielsenie wiedzieliśmy wszystko. Chcieliśmy mieć w składzie gościa, który nie jest aż tak grzeczny. Myśleliśmy, że damy radę go okiełznać. Ostatecznie się nie dało.
Dlaczego Lech rozstał się z Adamem Nawałką? – Okazało się, że mieliśmy inne wizje. Chcieliśmy z trenerem Nawałką zmieniać klub, mieliśmy to ustalone, a on zrobił fikołka i zaczął im mówić, że zostają.
Prawdziwą mentalność zwycięzcy pokazuje ta wypowiedź: – Powinniśmy wysłać Ivana Djurdjevicia do innego klubu pierwszej, drugiej ligi, ewentualnie Ekstraklasy. Miałby możliwość sprawdzenia się, może zaznałby smaku braku awansu, zaliczenia spadku.
Najlepiej nie wspominał też pracy Nenada Bjelicy – który po Macieju Skorży był najlepszym trenerem Lecha – o czym najlepiej świadczy zdanie: – Mistrzostwo Chorwacji z Dinamem Zagrzeb to i ja bym zdobył.
Do tego prezes Lecha odniósł się do głosów, że rozstrzygnięcie niedzielnego meczu jest znane jeszcze przed pierwszym gwizdkiem. – W Gliwicach będziemy walczyć. A prezes Mioduski, który apeluje do nas o walkę, niech przede wszystkim skupi się na swojej drużynie. Wcale nie mam pewności, że Legia wygra z Zagłębiem. Na to powinniśmy patrzeć w pierwszej kolejności.
Całość możecie obejrzeć tu:
Wiele razy klaskaliśmy z zachwytu po meczach Piasta Gliwice i najpewniej tak samo będzie w niedzielę, jeśli zespół Waldemara Fornalika zgarnie mistrzostwo. A do tego trzeba niewiele – wystarczy wygrać u siebie z Lechem. Natomiast o ile za to co na murawie będziemy Piasta wychwalać, to poza nią… Gliwiczanie bardzo podpadną w Wielkopolsce.
Na wniosek kierownika ds. bezpieczeństwa Piasta Gliwice wojewoda śląski podjął decyzję, że na niedzielny mecz Piasta Gliwice z Lechem Poznań nie zostaną wpuszczeni kibice z gości. Wnioskowała o to policja, która bała się zachowania poznaniaków, którzy według władz – mogliby zepsuć fetę mistrzowską i doprowadzić do burd w mieście.
https://www.facebook.com/WiaraLecha/posts/10157142044643618
Nie kupujemy tego. Brak klasy. Fajnie, że w Gliwicach szykuje się wielkie święta, ale czemu zabrano możliwość kibicom Lecha na zobaczenie ostatniego meczu w sezonie na żywo? Wyjazd w weekend zaplanowało ponad 700 kibiców, którzy już kupili bilety na mecz i podróż. A tu kazano zostać im w domu.
Jeśli chodzi o niedzielny mecz, istotna jest jeszcze jedna kwestia. Tyle mówi się, że kibicom Lecha porażka ich drużyny byłaby po drodze ze względu na przeszkodzenie Legii w utrzymaniu tytułu. Lech nie gra już o nic, spotkanie z Piastem będzie do zapomnienia, a jedna porażka jest warta braku słuchania przez cały następny rok, że mistrz jest w Warszawie. Można na to patrzeć różnie, ale fakty są takie, że Lech tym meczem nic nie wygra. A skoro tak – pytanie jak bardzo będzie mu zależeć, żeby – no właśnie – nomen omen wygrać.
Oczywiście, forma Lecha i przede wszystkim wyczyny Piasta wskazują na to, że Valencia, Parzyszek i spółka mogą przejechać się po „Kolejorzu”. Jak będzie – zobaczymy. Szkoda, że nie będzie mogła tego zrobić grupa wyjazdowiczów z Poznania.
Maciej Skorża, Robert Maaskant, Ireneusz Mamrot, Marcin Brosz… Ciekawe nazwiska przewijały się w kontekście objęcia Lecha. Decyzja już zapadła, ale – uwaga, uwaga – usiądźcie lub chociaż złapcie się poręczy. Poznaniaków w przyszłym sezonie poprowadzi… Dariusz Żuraw.
Piotr Rutkowski i Karol Klimczak tym samym wylewają na siebie wiadro pomyj, bo pokazują, że nie mieli w głowie żadnej wizji. Skoro Żuraw był w klubie, a mimo to w poprzednim roku drużynę powierzono Ivanowi Djurdjeviciowi, to obecny szkoleniowiec nie był przez nich traktowany do końca poważnie. Co gorsza, kiedy już przejął drużynę – nie dał powodów, aby to się zmieniło.
Zresztą sam film informujący o przedłużeniu umowy z trenerem do 30 czerwca 2021 roku jest dość zabawny. „Dziękuję za wszystko, Darek” wskazuje na odejście z klubu, ale dział marketingu postanowił się – hehe! – podroczyć i na dole kartki dopisać faktyczny przekaz. Dla oficjalnej strony klubowej Żuraw udzielił już pierwszej wypowiedzi: – Dziękuję za zaufanie, jakim zostałem obdarzony przez szefów klubu. Teraz będę chciał zapracować na zaufanie kibiców, którzy są niezwykle ważni i bez ich wsparcia nie uda nam się osiągnąć celów, jakie przed nami. Kolejorz znajduje się na etapie przebudowy drużyny i cieszę się, że biorę udział w tym projekcie.
?✍️? pic.twitter.com/JxXEwIUjFX
— Lech Poznań (@LechPoznan) 16 maja 2019
Komisja ds. Licencji Klubowych PZPN przyznała licencje na grę w Ekstraklasie i rozgrywkach UEFA wszystkim szesnastu klubom. Natomiast siedem z nich odczuje oddech komisji na plecach. A w ich gronie jest Legia Warszawa, na którą nałożono nadzór finansowy.
Bez szwanku proces licencyjny przeszły:
– Arka Gdynia
– Cracovia
– Górnik Zabrze
– Jagiellonia Białystok
– Korona Kielce
– Lech Poznań
– Lechia Gdańsk
– Piast Gliwice
– Zagłębie Lubin
Za to orzeczono, że Pogoni Szczecin i Wiśle Płock przydzielono nadzór infrastrukturalny, a Śląskowi Wrocław, Wiśle Kraków i właśnie Legii nadzór finansowy.
Legia Warszawa dostała licencję na grę w ekstraklasie z nadzorem finansowym (podobnie jak Śląsk, Wisła Kraków i Miedź).
Z kolei Arka, Cracovia, Górnik, Jagiellonia, Korona, Lech, Lechia, Pogoń, Piast i Zagłębie Lubin takiego nadzoru nie mają.
I tak Legia powinna się cieszyć.
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) 14 maja 2019
Władze Legii Warszawa zdają sobie sprawę, że strata punktów z Pogonią i ewentualny efekt w postaci przegrania walki z Piastem o mistrzostwo Polski rodzi kilka problemów. Po pierwsze to wypisanie się z gry w Lidze Mistrzów jeszcze przed startem eliminacji. Po drugie – utrudnienie sobie drogi do Ligi Europy. Po trzecie – po prostu wizerunkowy strzał w kolano. Jednak przy dostaniu licencji z nadzorem finansowym, to też bałagan w budżecie.
Czy będzie to oznaczało wietrzenie szatni, schodzenie z wysokich kontraktów i… spokój na posadzie trenera, aby nie obciążać budżetu? Przy braku awansu do europejskich pucharów w Legii od przyszłego sezonu może być naprawdę nieciekawie.
di maria wali browarka z starym pijanym ? @Polsport pic.twitter.com/tBNHOTWy6F
— Arni (@Arnold_fcb) February 12, 2019
Lekarze go nienawidzą, znalazł sposób na uzdrowienie piłkarza gwizdnięciem. ? pic.twitter.com/GXxt9TbLDf
— Tomasz Szczygieł ? (@TomekSzczygiel) February 11, 2019
Robert Lewandowski wpisał się na listę strzelców podczas dzisiejszego meczu Bayernu z Schalke. Kapitan reprezentacji Polski dzięki tej bramce pobił kolejne rekordy w barwach Bayernu!
13. GOL LEWEGO W TYM SEZONIE BUNDESLIGI! MASZYNA! 💪💪💪
Zobaczcie trafienie reprezentacji Polski 🇵🇱 w meczu Bayern Monachium – FC Schalke 04! #BundesTAK 🇩🇪 pic.twitter.com/7VZcwRHCxE
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) February 9, 2019
Bayern Monachium wygrał z Schalke 3:1, a Robert miał swój udział przy każdej z bramek! Po raz drugi w karierze wystąpił także jako kapitan Bayernu.
Coraz lepiej prezentuje się lista osiągnieć Lewandowskiego w Bayernie.
Robert Lewandowski w TOP3⃣ 🔝
Kapitan reprezentacji Polski strzelił gola w meczu #FCBS04 i awansował na trzeci stopień podium wśród najskuteczniejszych zawodników @FCBayern w Bundeslidze. 👏 pic.twitter.com/42qOlLRLR1
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) February 9, 2019
Lewandowski's on fire! 🔥🔥🔥
Lewy po dzisiejszym meczu z Schalke 04:
✅ trzynasty gol w tym sezonie Bundesligi,
✅ setny gol strzelony na Allianz Arenie,
✅ awans do TOP3 strzelców wszech czasów w Bayernie w Bundeslidze (119 goli).więcej 👉 https://t.co/NK24MEt5am pic.twitter.com/4e6Y9OgMn0
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) February 9, 2019
Lewandowski kapitanem Bayernu w meczu Pucharu Niemiec z Herthą w środę.
Piszczek dziś kapitanem Borussii Dortmund w meczu Bundesligi z Hoffenheim.
Brawo! #BundesTAK
— GS (@GabStaFCB) February 9, 2019
➡ Jako pierwszy strzelił 100 bramek na Allianz Arena
➡ Został trzecim najlepszym strzelcem Bayernu w historii w Bundesligi.
Robert Lewandowski przechodzi do historii! #BundesTAK 🔥🇵🇱 pic.twitter.com/1G4kSj256j
— FootBar.info (@FootBarPL) February 9, 2019
Przywitany? #Piatek pic.twitter.com/bHAcfMuXdu
— Tomasz Włodarczyk (@wlodar85) January 26, 2019
Piatek opuszcza Milanello po 7 godzinach. Kibice czekają. grande Bomber + polskie gadki? #Piatek pic.twitter.com/8F47gPBTlU
— Tomasz Włodarczyk (@wlodar85) January 24, 2019
Klub z Białegostoku słynął zawsze z wyławiania talentów ze słabszych klubów i uwalnianiu potencjału takich piłkarzy. Teraz w Jagiellonii mając na horyzoncie zysk z transferów Frankowskiego i Świderskiego postanowiono solidnie się wzmocnić uznanymi nazwiskami.
Jaga wykorzystuje sytuację Wisły Kraków i ściąga do siebie jej piłkarzy. Po Zoranie Arsenicu na Podlasie trafią Jesus Imaz i Martin Kostal. Obaj skrzydłowi to objawienia tego sezonu Ekstraklasy i czołowi piłkarze ligi. Klub z Białegostoku ma za obu zapłacić około 750 tysięcy euro, a do Krakowa przeniesie się jeszcze Lukas Klemenz.
Mimo pożyczki udzielonej przez Jakuba Błaszczykowskiego i Jarosława Królewskiego, Wisła ciągle nie jest w dobrej kondycji finansowej. Pożyczka miała na celu spłatę piłkarzy, aby nie odeszli oni za darmo. Dopiero wyprzedaż i dalsze inwestycje mogą poprawić sytuację klubu.
Chociaż Krzysztof Mączyński miał jeszcze pół roku ważny kontrakt z Legią, zdecydował się rozwiązać umowę za porozumieniem stron. Zawodnik we wrześniu został przesunięty do rezerw i nie miał szans na powrót do pierwszej drużyny, z powodu klauzuli w kontrakcie, która zakładała przedłużenie go o rok, po rozegraniu określonej liczby meczów.
– Nie powiem złego słowa ani o klubie, ani o prezesie Mioduskim, bo wiele mu zawdzięczam. W Legii jest wszystko, czego piłkarz potrzebuje, świetna organizacja, warunki – mówi Mączyński dla „Przeglądu Sportowego”. Za chwilę dodaje jednak zapytany o Sa Pinto: – Nie był godzien podania ręki.
Portugalczyk nie rozmawiał z Mączyńskim po odesłaniu do drugiej drużyny, nie obserwował i nei interesował się jego grą.
Teraz zawodnik może za darmo zmienić klub. Media mówią, że najpoważniejszy jest temat ze Śląska Wrocław.
Chociaż wydawało się, że Wisła Kraków musi upaść i nic nie uratuje klubu przed stoczeniem się w odmęty IV ligi, pojawienie się Jarosława Królewskiego pozwoliło odmienić sytuację. Dzięki niemu i Jakubowi Błaszczykowskiemu do klubu trafiło 4 miliony złotych, niezbędne do spłacenia części zaległości. Jak informuje Mateusz Miga, dziennikarz z Krakowa, piłkarze mają już pieniądze na kontach.
Sensacyjne informacje podaje Eurosport. W Wisłę miałby zainwestować fundusz z bogatego Kuwejtu.
„Potencjalnego nabywcę sprowadził pod Wawel biznesmen i menadżer piłkarski Cezary Kucharski. Rozmowy trwają od około miesiąca. To fundusz inwestycyjny z Kuwejtu. Jego przedstawiciele na razie zastrzegli sobie niepodawanie nazwy” – czytamy na stronie Eurosportu.
Mało?
Ciekawe nazwiska pojawiają się w kontekście Wisły, nie tylko jeśli chodzi o odejścia. Usłyszałem, że pojawił się pomysł, aby w Krakowie zagrał… Sławomir Peszko.
— Piotr Koźmiński (@UEFAComPiotrK) January 15, 2019
Wyobrażacie sobie w Wiśle skrzydła Peszko-Błaszczykowski? To byłby marketingowy hit, a i sportowo Sławek miałby wielką motywację udowodnić, że skreślenie go z Lechii było błędem Piotra Stokowca.
Legia Warszawa potwierdziła dzisiaj kolejne dwa transfery. Zawodnikami klubu z Warszawy zostali dwaj młodzi zawodnicy: Kacper Kostorz i Kacper Skibicki.
Pierwszy to reprezentant Polski U-20 z Podbeskidzia. W barwach klubu z Bielska rozegrał 20 spotkań i zdobył dwa gole. 17-letni Skibicki to skrzydłowy z Olimpii Grudziądz. W 11 meczach strzelił jednego gola.
To trzeci i czwarty transfer Legii po pozyskaniu Salvadora Agry i Luisa Rochy.
Kolejny duży transfer wychodzący z polskiej ligi. Po Przemysławie Frankowskim (Chicago Fire) i Konradzie Wrzesińskim (Ałmaty), kolejnym zawodnikiem, który zmienia klub został Damian Szymański. Pomocnik za 1.5 mln euro trafi do Achmatu Grozny (dawniej Terek).
– Ten transfer traktujemy jako nasz kolejny wielki sukces. Gdy sprowadzaliśmy Szymańskiego z Jagiellonii Białystok w miejsce Piotra Wlazło ruch ten budził mnóstwo emocji. Okazało się jednak, że to my mieliśmy rację. Szycha został reprezentantem Polski, a dziś drugim najdrożej sprzedanym piłkarzem w historii Wisły. Trzymamy kciuki za Damiana, dziękujemy za to co dla nas zrobił i życzymy mu dalszego błyskotliwego rozwoju kariery – powiedział prezes Wisły, Jacek Kruszewski.
Warto dodać, że Wisła Płock dostała poza Szymańskim 150 tysięcy złotych za Wlazłę. Dziś Szymański odchodzi za ponad 6 milionów złotych, a Wlazło jest w Termalice.