Tymoteusz Puchacz do swojego znajomego w przerwie meczu z Liverpoolem 👀
— Oskar Mochnik (@Oskar_M04) February 10, 2025
📱 – TikTok (Marcin Pietrzak) pic.twitter.com/7funHgPaIH
Miesiąc: luty 2025
Kolejna świetna parada Szczęsnego! Co za refleks [WIDEO]
🧤🇵🇱 Szczęsny#SevillaBarça | #LaLigaHighlights pic.twitter.com/BsQlm5xdu1
— FC Barcelona (@FCBarcelona_cat) February 9, 2025
Świetna interwencja Wojciecha Szczęsnego! Uchronił Barcę przed utratą bramki [WIDEO]
@JokerLaporta pic.twitter.com/Z8XZzBfwjx
— Follow @JokerLaporta 🃏 (@JokerLaportavd_) February 9, 2025
Robert Lewandowski z kolejną bramką dla Barçy! Znalazł się we właściwym miejscu [WIDEO]
🚨🇪🇸 GOAL | Sevilla 0-1 Barcelona | Lewandowski
LEWANDOWSKI OPENS THE SCORING FOR BARCELONA !!!!!!!!!!!pic.twitter.com/WZALoc1AD0
— Tekkers Foot (@tekkersfoot) February 9, 2025
„Nie trzeba dotknąć piłki, żeby spalić”. Były sędzia analizuje kontrowersyjnego gola Lechii
Nie milkną kontrowersje po zwycięstwie Lechii nad Lechem. Adam Lyczmański na antenie „Canal+” stwierdził, że gol Bobcka nie powinien zostać uznany.
Lech niespodziewanie przegrał w niedzielę z Lechią (0-1). Jedynego gola dla gospodarzy strzelił Tomas Bobcek. Sporo osób uważa jednak, że trafienie Słowaka nie powinno zostać uznane.
„Nie trzeba dotknąć piłki, żeby spalić”
Przypomnijmy, że gdy Bobcek oddawał strzał, na linii piłki między zawodnikiem a Mrozkiem, znalazł się Tomasz Neugebauer. Utrudnił on bramkarzowi Lecha obronę futbolówki. Według Adama Lyczmańskiego, sędziowie nie powinni uznać tego trafienia.
– Mamy tutaj przykład na sytuację, gdzie wcale nie trzeba dotknąć piłki, żeby spalić. Tutaj mamy zawodnika Lechii na pozycji spalonej, a pozycja spalona nie jest przewinieniem. Ona jest przewinieniem dopiero wtedy, kiedy zawodnik zagra piłkę albo wywrze wpływ na przeciwnika – analizował Lyczmański na antenie „Canal+”.
– I w mojej ocenie bramkarz Lecha Poznań piłki nie widzi. Zasłania mu tę piłkę zawodnik, który przebywa na pozycji spalonej. A wówczas mamy do czynienia ze spalonym, jest to wpływ na bramkarza poprzez zasłanianie. I moim zdaniem jest to na tyle blisko, że można by to uznać za przewinienie – stwierdził.
Zdaniem Adama Lyczmańskiego gol dla Lechii nie powinien zostać uznany! ✖️
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) February 9, 2025
📺 Ligę+Extra oglądajcie w CANAL+ SPORT 3 i w serwisie CANAL+: https://t.co/DYVywsvso4 pic.twitter.com/8VEuQcaSlt
Kontrowersja w meczu Lecha Poznań! Gol Lechii nie powinien zostać uznany?
Lech Poznań sensacyjnie przegrał z Lechią Gdańsk (0-1) w ostatnim niedzielnym meczu Ekstraklasy. Pojawiło się jednak sporo wątpliwości wokół gola gospodarzy, który… nie powinien być uznany.
Czołówka Ekstraklasy w ten weekend całkowicie zawiodła. Zarówno Jagiellonia, jak i Raków oraz Legia, przegrały swoje mecze. Ich los podzielił w niedzielę również Lech Poznań, którego nieoczekiwanie ograła Lechia Gdańsk (1-0).
Niesłuszny gol?
Dla „Kolejorza” mecz od samego początku nie układał się dobrze. Już w 2. minucie żółtą kartkę otrzymał Alex Douglas. W 14. z kolei schodził już z boiska z czerwonym kartonikiem.
Na chwilę przed przerwą Lechia wykorzystała przewagę i błąd Milicia. Z ostrego kąta piłkę do siatki wpakował Tomas Bobcek. Wokół gola Słowaka pojawiła się jednak masa kontrowersji.
Na linii strzału Bobcka widać Tomasza Neugebauera, który znajduje się na pozycji spalonej. Mógł on utrudniać Bartoszowi Mrozkowi dostrzeżenie zachowania strzelca, co w konsekwencji doprowadziło do utraty bramki.
𝐋𝐄𝐂𝐇𝐈𝐀 𝐏𝐑𝐎𝐖𝐀𝐃𝐙𝐈 𝐙 𝐋𝐄𝐂𝐇𝐄𝐌! 💥 Tomáš Bobček wykorzystał błąd Milicia i umieścił piłkę w siatce! ⚽
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) February 9, 2025
📺 Transmisja meczu w Gdańsku w CANAL+ SPORT 3 i w serwisie CANAL+: https://t.co/H0gzCBGPNM pic.twitter.com/20gr1hrRfu
Moim zdaniem pilkarz Lechii przeszkadza Mrozkowi w interwencji.
— Dawid Dobrasz (@dobraszd) February 9, 2025
Inna sprawa, że Lech po czerwonej kartce nie potrafi wymienić dwóch-trzech podań. https://t.co/W3mYNytLBO
Sebastian Szymański zapisał się w historii Fenerbahce! Polak autorem 4000. gola w historii klubu [WIDEO]
Sebastian Szymański w końcu z golem dla Fenerbahce ⚽️
— Oskar Mochnik (@Oskar_M04) February 9, 2025
Jest to bramka nr. 4000 dla Fener w historii występów ligowych, więc śmiało można powiedzieć, że zapisał się w historii klubu 🙂pic.twitter.com/hpOJ3cFTe5
Kolejny mecz Jakuba Modera. „Zdecydowanie najlepszy dotychczas występ”
Jakub Moder rozegrał kolejny mecz w barwach Feyenoordu Rotterdam. Na bazie opublikowanych w mediach opinii można stwierdzić, że był to najlepszy dotychczas występ Polaka.
Po nieco ponad 4 latach pobytu w Brighton Jakub Moder zdecydował się na zmianę klubu. 25-latek przeniósł się do Holandii, gdzie związał się z Feyenoordem kontraktem do końca sezonu 2027/2028. Holendrzy zapłacili za Polaka 1,5 miliona euro.
Moder rozegrał w barwach Feyenoordu już 3 mecze. We wszystkich z nich rozpoczynał grę w wyjściowym składzie. W sobotę rozegrał 76 minut w derbach Rotterdamu przeciwko Sparcie. Co prawda nie strzelił gola, ani nie zanotował asysty, jednak był chwalony za swój wczorajszy występ. Serwis „Sofascore” ocenił jego występ na 7,0 w skali 1-10. „Flashscore” wycenił jego występ jeszcze lepiej i przyznał mu notę 7,5. Aplikacja „Superscore” oceniła go na 6,9.
Opinią nt. gry polskiego zawodnika podzielił się polski profil poświęcony Feyenoordowi. Zdaniem autora był to najlepszy dotychczas występ Jakuba Modera dla holenderskiego klubu.
– Za Jakubem Moderem kolejny mecz. Tym razem Polak wyglądał już lepiej. Zdecydowanie najlepszy dotychczas występ. Holendrzy zgodni. My również. Wyglądało to już po prostu poprawnie. Pomału do przodu. Kolejny występ odhaczony – czytamy na profilu „Feyenoord Polska”.
🇵🇱 Za Jakubem Moderem kolejny mecz. Tym razem Polak wyglądał już lepiej. Zdecydowanie najlepszy dotychczas występ. Holendrzy zgodni. My również. Wyglądało to już po prostu poprawnie. Pomału do przodu. Kolejny występ odhaczony. ✅ pic.twitter.com/ebkKwzhuEp
— 𝐅𝐞𝐲𝐞𝐧𝐨𝐨𝐫𝐝 𝐏𝐨𝐥𝐬𝐤𝐚 🇵🇱 (@Feyenoord24) February 8, 2025
Śląsk może sobie pluć w brodę. Klimala z kolejną bramką w Australii! [WIDEO]
Patryk Klimala zdobył dziesiątą bramkę w tym sezonie dla Sydney FC. Jego trafienie miało duże znaczenie w zaciętym meczu derbowym przeciwko Western Sydney Wanderers, który zakończył się remisem 3:3.
Klimala znowu strzela
Już w siódmej minucie Klimala otworzył wynik spotkania. Doskonale wybiegł do precyzyjnego podania od Anthony’ego Caceresa i pewnym strzałem pokonał bramkarza rywali w sytuacji sam na sam. Po golu Polak podbiegł pod trybunę kibiców Wanderers, co wywołało ich reakcję — w jego kierunku poleciały kubki z piwem.
Absolutne sceny w derbach w 41. derbach Sydney z dużym udziałem Patryka Klimali! Trzeci mecz Polaka w derbach = trzeci gol!
— Adam_Kotleszka ⚽🏝️🇺🇸🇦🇺🇨🇦 (@Adam_Kotleszka) February 8, 2025
Do 88. minuty jego Sydney FC przegrywało 1:3. Koniec? 3:3.
32 741 widzów na trybunach, kapitalna atmosfera i zero grania na 0:0pic.twitter.com/fF4DaYao7j
Przebieg spotkania był dynamiczny i pełen zwrotów akcji. Sydney FC szybko objęło prowadzenie, ale Wanderers błyskawicznie wyrównali, a następnie wyszli na prowadzenie 3:1 już w 49. minucie. Drużyna Klimali zdołała jednak wrócić do gry.
W 88. minucie kontaktowego gola zdobył Adrian Segecic, a w szóstej minucie doliczonego czasu gry wynik na 3:3 wyrównał Anthony Caceres.
Śląsk Wrocław może sobie teraz pluć w brodę, że zrezygnował z takiego zawodnika. Klimala jest w wysokiej formie i udowadnia, że ma potencjał na skutecznego napastnika. W obecnej sytuacji WKS-u taki piłkarz mógłby być zbawieniem.
Źródło: X
Nieszablonowe podejście klubu Piszczka. Rozgrywają rzuty rożne z udziałem bramkarza [WIDEO]
LKS Goczałkowice-Zdrój zaskakuje niecodziennym podejściem do stałych fragmentów gry, rozgrywając rzuty rożne z udziałem bramkarza. To odważne posunięcie przynosi ciekawe rezultaty.
Nietypowe podejście do kornerów
Podczas meczów sparingowych przeprowadzono 18 takich prób, z czego cztery zakończyły się bramkami. Co równie ważne, drużyna nie straciła żadnej bramki w wyniku tego manewru.
LKS Goczałkowice-Zdrój wszystkie rzuty rożne rozgrywa z… udziałem bramkarza! W sparingach doszło do 18 takich prób, z czego 4❗️ zakończyły się bramkami. Natomiast po stronie strat równe zero. @PrzemyslawGomu1 i Łukasz Piszczek nieźle tam czarują. pic.twitter.com/uRiv3QkGI7
— Dominik Pasternak (@Do_Pasternak) February 8, 2025
Klub Łukasza Piszczka charakteryzuje się więc sporą odwagą i kreatywnością. Wykorzystanie bramkarza w ofensywnych akcjach wymaga sporej koncentracji wśród zawodników, aby nie stracić gola z kontry.
Jesteśmy ciekawi, czy w oficjalnych meczach ta strategia także znajdzie zastosowanie.
Źródło: X
Piłkarz Śląska chciał pobić swojego kolegę. Rzucił się na niego po meczu
Śląsk Wrocław w sobotę doznał kolejnej wpadki. Tym razem wicemistrzowie Polski wypuścili z rąk zwycięstwo z Radomiakiem Radom. Na boisku piłkarzom zaczęły puszczać nerwy, czemu wyraz dał Rafał Leszczyński.
„Wojskowi” nadal muszą czekać na drugiego zwycięstwo w tym sezonie Ekstraklasy. W sobotę byli blisko dopisania trzech punktów, ale mimo prowadzenia od 10. minuty, Radomiakowi udało się uratować remis w doliczonym czasie gry.
Nerwy pusciły
Spora w tym zasługa Sylvestera Jaspera. Bułgar pojawił się na boisku 81. minucie i już po chwili zobaczył żółtą kartkę. Na domiar złego w okolicy 89. minuty zmarnował kapitalną okazję na ustalenie wyniku.
Po ostatnim gwizdku do Jaspera ruszył Rafał Leszczyński. Bramkarz Śląska miał ewidentne pretensje do kolegi. Sam później nie ukrywał, że gdyby nie szybka reakcja reszty zespołu, mogłoby dojść do rękoczynów.
– Był jedną z tych osób, która mogła zamknąć mecz. Gdyby nie trener, to mogłoby dojść między nami do mocniejszych rzeczy. W szatni się zakotłowało, powiedzieliśmy sobie kilka gorzkich słów, ale na koniec przybiliśmy sobie piątkę – przyznał Leszczyński po meczu.
Rafał Leszczyński o spięciu z Sylwestrem Jasperem: – Był jedną z tych osób, która mogła zamknąć mecz. Gdyby nie trener, to mogłoby dojść między nami do mocniejszych rzeczy. W szatni się zakotłowało, powiedzieliśmy sobie kilka gorzkich słów, ale na koniec przybiliśmy sobie… pic.twitter.com/PWaqcanPx2
— Bartosz Wieczorek (@Bart_Wieczorek) February 8, 2025
Sędzia Myć prawie znokautował zawodnika Rakowa. Łokcie były dozwolone? [WIDEO]
Brawo panie Myć, w ryj i na glebę 🤣#RCZGKS pic.twitter.com/vqEfhFgFlB
— Wjtek (@wojtek_NT) February 8, 2025
Hansi Flick zdecydował. Wiadomo, co z występem Lewandowskiego z Sevillą
W Hiszpanii pojawiły się ostatnio dyskusje pod adresem Roberta Lewandowskiego. Występo Polaka stanął przed znakiem zapytania. Hansi Flick rozjaśnił sytuację i wprost powiedział, na kogo postawi w niedzielnym starciu.
Robert Lewandowski ostatni mecz Barcelony z Valencią (5-0) w Pucharze Króla, przesiedział na ławce. W jego miejscu pojawił się Ferran Torres, który godnie zastąpił snajpera. Hiszpan kończył pierwszą połowę z hat-trickiem na koncie.
Nic się nie zmienia
Naturalne więc było, że po takim występie w Hiszpanii pojawiła się dyskusja, kto powinien zagrać w niedzielę z Sevillą. Część głosów wskazywała na Polaka, zaś część – na będącego w gazie Torresa. Hansi Flick rozjaśnił sytuację na konferencji prasowej.
Niemiec nie zamierza zmieniać hierarchii napastników. Lewandowski wciąż pozostaje numerem „1” w ataku Blaugrany. To właśnie on rozpocznie niedzielne starcie z Sevillą od pierwszej minuty.
Flick confirma que mañana jugará Lewandowski de inicio.
— Toni Juanmartí (@tjuanmarti) February 8, 2025
Rekordowe okno transferowe w piłce nożnej. FIFA wyliczyła ogromne kwoty
Styczniowe okno transferowe 2025 roku zapisze się na kartach historii jako jedno z najbardziej spektakularnych w świecie futbolu. FIFA ogłosiła, że kluby męskie i kobiece ustanowiły liczne rekordy dotyczące liczby i wartości międzynarodowych transferów.
Historyczne wydatki w futbolu męskim i kobiecym
Według danych przekazanych przez FIFA w styczniu 2025 roku dokonano łącznie 5863 międzynarodowych transferów w futbolu męskim, co stanowi wzrost o 19,1% w porównaniu z poprzednim rokiem. Kluby wydały na transakcje 2,35 miliarda euro, co również jest rekordową sumą — wzrost wyniósł aż 57,9%.
W futbolu kobiecym odnotowano 455 transferów międzynarodowych, a kluby przeznaczyły na te transakcje 5,8 miliona euro. Jest to wzrost o 180,6% w porównaniu z poprzednim rokiem. Najwięcej wśród drużyn kobiecych wydała Chelsea.
Wśród drużyn męskich bezkonkurencyjny okazał się Manchester City, który wydał 218 milionów euro na pięciu zawodników: Omara Marmousha, Nico Gonzáleza, Abdukodira Khusanowa, Vitora Reisa oraz Jumę Baha. Żaden inny klub nie zainwestował więcej w zimowym oknie transferowym.
The January 2025 transfer window broke multiple records for international transfers in men’s and women’s football according to FIFA.
— Ben Jacobs (@JacobsBen) February 7, 2025
– A record 5,863 international transfers (+19.1%) and $2.35bn spent (+57.9%) by clubs in men’s football.
– Women’s game spent a record $5.8m in… pic.twitter.com/nDEPgtX49Z
Rekordowa dziesiątka transferów
- Jhon Durán do Al-Nassr – 77 milionów euro
- Omar Marmoush do Manchesteru City – 75 milionów euro
- Khvicha Kvaratskhelia do Paris Saint-Germain – 70 milionów euro
- Nico González do Manchesteru City – 60 milionów euro
- Xavi Simons do RB Lipsk – 50 milionów euro
- Galeno do Al-Ahli – 50 milionów euro
- Abdukodir Khusanow do Manchesteru City – 40 milionów euro
- Vitor Reis do Manchesteru City – 37 milionów euro
- Luiz Henrique do Zenitu – 33 miliony euro
- Santiago Gimenez do Milanu – 32 miliony euro
The top ten most expensive signings in this transfer window 💰
— Football on TNT Sports (@footballontnt) February 4, 2025
Man City made four of them ✍️ pic.twitter.com/TMpI8OAPef
Europejskie ligi zamknęły już swoje okna transferowe. W Polsce zimowe okno pozostaje jednak otwarte do 22 lutego. Kluby z naszego kraju mają zatem jeszcze czas na potencjalne wzmocnienia na rundę wiosenną.
Źródło: Ben Jacobs, FIFA
Foto: Manchester City, Al Nassr
Antony bryluje w Hiszpanii! Pierwszy gol Brazylijczyka i druga nagroda zawodnika meczu [WIDEO]
Antony zdobył swojego pierwszego gola w barwach Realu Betis, otwierając wynik spotkania z Celtą Vigo w 23. kolejce La Liga. Choć Brazylijczyk zanotował udane trafienie, jego drużyna ostatecznie przegrała emocjonujący mecz 2:3.
Pierwszy gol Antony’ego w barwach Betisu i porażka z Celtą Vigo
W 2022 roku Manchester United zainwestował 95 milionów euro, aby sprowadzić Antony’ego z Ajaksu Amsterdam. Transfer ten wzbudził ogromne oczekiwania, jednak skrzydłowy nie spełnił pokładanych w nim nadziei. W efekcie zimą klub z Old Trafford zdecydował się na jego wypożyczenie do Betisu, by dać mu szansę na odbudowanie formy.
Pobyt w hiszpańskim zespole szybko przynosi efekty. Antony już w poprzedniej kolejce przeciwko Athletikowi spędził na boisku 72 minuty. Jego strzał zakończył się dobitką Isco i bramką. Wypożyczony z United piłkarz został uznany w tym spotkaniu piłkarzem meczu. Podobnie stało się w sobotnim meczu.
🚨📸 – 2 MOTMs in his first 2 games for Antony! 👏🏼❤️ pic.twitter.com/oWLCS71Kg4
— Frank🧠🇵🇹 (fan) (@AmorimEra_) February 8, 2025
W meczu z Celtą Vigo Brazylijczyk sam wpisał się na listę strzelców. W 10. minucie meczu znalazł się w polu karnym i precyzyjnym strzałem lewą nogą pokonał bramkarza Vicente Guaitę.
🔥 𝐀𝐍𝐓𝐎𝐍𝐘 𝐙 𝐃𝐄𝐁𝐈𝐔𝐓𝐀𝐍𝐂𝐊𝐈𝐌 𝐆𝐎𝐋𝐄𝐌 𝐖 𝐑𝐄𝐀𝐋𝐔 𝐁𝐄𝐓𝐈𝐒 🆕
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) February 8, 2025
Precyzyjny strzał Brazylijczyka i goście prowadzą z Celtą Vigo! 🎯💪 #lazabawa 🇪🇸 pic.twitter.com/f6xV0DHKLD
Na tym jednak emocje się nie skończyły. W 22. minucie Betis podwyższył prowadzenie po akcji, w której Marc Roca obsłużył idealnym podaniem Diego Llorente. Choć wydawało się, że goście mają mecz pod kontrolą, druga połowa należała już do Celty Vigo. Bramki Beltrana, Rodrigueza i Swedberga pozwoliły gospodarzom przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę.
Dla Antony’ego premierowe trafienie w La Liga może być zwiastunem lepszej formy. W tym sezonie wystąpił łącznie w 16 spotkaniach, zdobywając dwa gole. Portal Transfermarkt wycenia go obecnie na 20 milionów euro.