Najgłupsze wykluczenie w tym sezonie? Co myślał Maciej Sadlok? 🧐 pic.twitter.com/51Z0qxZYMe
— TVP SPORT (@sport_tvppl) September 22, 2024
Miesiąc: wrzesień 2024
Jak nie kryć przeciwnika przy rzucie rożnym. Prezentuje Kyle Walker [WIDEO]
This genuinely might be the funniest bit of defending I’ve ever seen. pic.twitter.com/k5rUz9kT6Z
— Sachin Nakrani (@SachinNakrani) September 22, 2024
Zjawiskowe zagranie Lamine’a Yamala. Podanie z „fałsza” przez pół boiska [WIDEO]
𝐂𝐎 𝐙𝐀 𝐀𝐊𝐂𝐉𝐀 𝐁𝐋𝐀𝐔𝐆𝐑𝐀𝐍𝐘, 𝐂𝐎 𝐙𝐀 𝐏𝐎𝐃𝐀𝐍𝐈𝐄! 🎮
🍪🤌 Lamine Yamal posłał cudowne podanie, a Raphinha trafił do siatki! ⚽️🔥 #lazabawa🇪🇸 pic.twitter.com/IlDfAbC8DL
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) September 22, 2024
Kontrowersyjna kartka dla Trossarda w meczu z City. Usunięty z boiska z odkopanie piłki [WIDEO]
Arsenal, mimo prowadzenia w doliczonym czasie gry, jedynie zremisował z Manchesterem City (2-2) w hicie Premier League. Wynik mógłby być korzystny dla „Kanonierów”, gdyby nie czerwona kartka, jaką obejrzał Leonardo Trossard. Przebiegło to jednak w kontrowersyjnych okolicznościach.
Choć Manchester City jako pierwszy wyszedł na prowadzenie za sprawą Haalanda, to Arsenal zdołał jeszcze odwrócić losy meczu. Do bramki „Obywateli” trafiali Calafiori i Gabriel. Dostarczyło to wielu emocji zgromadzonym na stadionie kibicom, chociaż nie brakowało także kontrowersji.
Niesłusznie ukarany?
W doliczonym czasie pierwszej połowy czerwoną kartkę zobaczył Leonardo Trossard. Sfaulował wówczas Bernardo Silvę, ale nie za to został ukarany. Jak przekazała Premier League, sędzia Oliver usunął zawodnika za odkopanie piłki, co uniemożliwiło szybkie wznowienie gry rywalom. Dla Belga była to druga żółta kartka.
From an angry perspective from Arsenal fans, „Red Card” is trending.
This is coming after referee Michel Oliver booked Arsenal’s Leandro Trossard for the second time in their game against Man City.
Check the video below and give your vedict#MCIARS, „Premier League” Wike pic.twitter.com/Um2nVtnmo1
— Viki Trends (@Director778) September 22, 2024
Druga bramka Lewandowskiego przeciwko Villarreal! Ekwilibrystyczne uderzenie Polaka [WIDEO]
𝐃𝐔𝐁𝐋𝐄𝐓 🇵🇱 𝐑𝐎𝐁𝐄𝐑𝐓𝐀 𝐋𝐄𝐖𝐀𝐍𝐃𝐎𝐖𝐒𝐊𝐈𝐄𝐆𝐎! ⚽️⚽️
Polak podwyższa prowadzenie FC Barcelony w starciu z Villarreal CF! 🔥 To już szósty gol Lewego w tym sezonie! 👏 #lazabawa🇪🇸 pic.twitter.com/VWiRt3m4Ih
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) September 22, 2024
Kolejny gol Roberta Lewandowskiego! Polak strzela przeciwko Villarreal [WIDEO]
🇵🇱 𝐆𝐎𝐋 𝐑𝐎𝐁𝐄𝐑𝐓𝐀 𝐋𝐄𝐖𝐀𝐍𝐃𝐎𝐖𝐒𝐊𝐈𝐄𝐆𝐎! ⚽️🔥
Kapitan reprezentacji Polski daje FC Barcelonie prowadzenie! 💪 Mecz z Villarreal CF trwa w Eleven Sports 1! 📺 #lazabawa🇪🇸 pic.twitter.com/XgqLVSGfZZ
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) September 22, 2024
Doczekał się! Kacper Urbański z debiutanckim golem w Serie A! [WIDEO]
🇵🇱 𝐊𝐀𝐂𝐏𝐄𝐑 𝐔𝐑𝐁𝐀𝐍𝐒𝐊𝐈 𝐙 𝐃𝐄𝐁𝐈𝐔𝐓𝐀𝐍𝐂𝐊𝐈𝐌 𝐆𝐎𝐋𝐄𝐌 𝐖 𝐒𝐄𝐑𝐈𝐄 𝐀! ⚽️🔥
Bologna FC na prowadzeniu po bramce reprezentanta Polski! 😍 #włoskarobota🇮🇹 pic.twitter.com/366mj5ln3d
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) September 22, 2024
Trener uratował młodych piłkarzy. Niestety, bohaterskie zachowanie przypłacił życiem
Do ogromnej tragedii doszło w województwie świętokrzyskim. Na drodze krajowej nr 74 doszło do wypadku, w którym zmarł trener jednej z drużyn młodzieżowych klubu MZKS Alit Ożarów. Jak się okazało, w ostatnich chwilach swojego życia ocalił młodych piłkarzy.
W sobotę doszło do wypadku z udziałem jednej z drużyn młodzieżowych klubu MZKS Alit Ożarów. Zespół Juniorów Starszych wracał do domu po meczu z KKP Korona Kielce. Niestety, w drodze powrotnej doszło do tragicznego wypadku.
W trakcie jazdy bus z piłkarzami Alitu Ożarów miał wypaść z drogi. Śmierć na miejscu poniósł kierowca busa. Pomimo reanimacji zmarł także trener zespołu, Damian Jędrzejewski. Wszyscy zawodnicy przeżyli, choć wymagali pomocy medycznej.
Młodzi piłkarze Alitu Ożarów wracali z meczu z Kielc. Bus wypadł z drogi. Kierowca zginął na miejscu, trener mimo reanimacji zmarł w szpitalu. 14-tu chłopaków rannych.
Kiedy jest się na dyżurze w redakcji informacyjnej, wiadomości o wypadkach są na porządku dziennym. Ta… pic.twitter.com/BZ6IUmZX9k
— Mateusz Żelazny (@mateuszzelazny) September 21, 2024
Według informacji opublikowanych przez Mateusza Żelaznego trener Damian Jędrzejewski miał uratować swoich podopiecznych. Tak wynika z przekazanych informacji przez młodych piłkarzy. Z relacji zawodników dowiadujemy się, że kierowca miał zasłabnąć za kierownicą. Szybko zareagował trener, który rzucił się na kierownicę busa, który kierował się wprost na drzewo. W ostatniej chwili zmienił tor jazdy pojazdu, dzięki czemu ocalił pasażerów od jeszcze większej tragedii. Niestety, Jędrzejewski przypłacił swoje zachowanie życiem. Zmarł w szpitalu pomimo przeprowadzonej reanimacji.
Trener, który zginął w wypadku nazywał się Damian Jędrzejewski. Miał 43 lata. Według relacji chłopców przekazywanej przez prezesa klubu, trener ich uratował.
65-letni kierowca zasłabł za kierownicą. Bus jechał centralnie na drzewo, ale trener Jędrzejewski rzucił się do… https://t.co/NnUYwPtnod pic.twitter.com/KScHj5bNOc
— Mateusz Żelazny (@mateuszzelazny) September 21, 2024
Tragiczne informacje o śmierci trenera klubu i kierowcy busa przekazał klub MZKS Alit Ożarów.
Ostre słowa Bellinghama w kierunku sędziego. Wyzwiska Anglika nie znalazły się jednak w protokole meczowym [WIDEO]
W trakcie sobotniego meczu Realu Madryt z Espanyolem Jude Bellingham miał nazwać sędziego „kupą gó**a”. Hiszpańskie media jednak donoszą, że słowa Anglika nie znalazły się w protokole meczowym wypełnionym przez arbitra.
Za nami mecz Realu Madryt z Espanyolem. Obie drużyny zmierzyły się ze sobą w sobotni wieczór. Zwycięsko z tego starcia wyszli Królewscy, którzy odnieśli zwycięstwo 4:1. Wszystkie bramki padły w drugiej połowie meczu. Gole dla Realu zdobyli Dani Carvajal, Rodrygo, Vinicius Junior oraz Kylian Mbappe. Jedyna bramka dla Espanyolu była efektem samobójczego trafienia Thibaut Courtois.
W 81. minucie meczu doszło do starcia między zawodnikiem Realu i Espanyolu. Alvaro Aguado próbował powstrzymać Jude’a Bellinghama. Pomimo agresywnego zachowania piłkarza Espanyolu sędzia postanowił nie odgwizdywać przewinienia. To rozwścieczyło Bellinghama. Anglik otrzymał za swoje protesty żółtą kartkę. Po tym powiedział „co za kupa gó**a”. Słowa te najprawdopodobniej były skierowane do arbitra.
Powyższych słów najprawdopodobniej nie usłyszał sam arbiter. Hiszpańskie media donoszą, że sędzia nie wpisał do protokołu niekulturalnego komentarza Anglika. W związku z tym nie zostanie on najprawdopodobniej zawieszony za swoje słowa.
Jude Bellingham to the referee: „You are a piece of shit.”pic.twitter.com/fda5jzkOW8
— Total Football (@TotalFootbol) September 22, 2024
Dalszy ciąg afery szpiegowskiej. Prezes Rakowa reaguje na słowa Feio
Mimo że od meczu Legii Warszawa z Rakowem Częstochowa minął już tydzień, wciąż nie milkną echa wydarzeń związanych z tą rywalizacją. W centrum kontrowersji znalazł się Goncalo Feio oraz prezes Rakowa, Piotr Obidziński, który ponownie odniósł się do zarzutów Portugalczyka o szpiegowskie metody. Przedstawiciel Medalików wpił dotkliwą szpilkę w stronę Portugalczyka.
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});
Afera szpiegowska
W trakcie konferencji prasowej dotyczącej spotkania Legii Warszawa z Rakowem Częstochowa Goncalo Feio zasugerował, że sztab szkoleniowy Rakowa stosował nieuczciwe metody, takie jak nagrywanie treningów przy użyciu drona.
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});
– Nie chcę powiedzieć za dużo, mam też nadzieję, że nie wysyłają jakiegoś drona tak, jak ostatnio. Nagrywanie treningów przeciwnika nie jest w porządku. My takich rzeczy nie robimy – mówił przed meczem Portugalczyk.
Słowa Portugalczyka wywołały duże poruszenie, zwłaszcza że odnoszą się do podobnej sytuacji sprzed kilku miesięcy, kiedy to Legia także oskarżała Raków o używanie dronów do szpiegowania treningów.
Raków Częstochowa szybko zaprzeczył oskarżeniom, a prezes klubu, Piotr Obidziński, publicznie skomentował sprawę. Klub dodatkowo zareagował na zarzuty w humorystyczny sposób – sponsor Rakowa zorganizował przecenę dronów, w której kod rabatowy odnosił się bezpośrednio do nazwiska Feio.
– Osiągnąłem swój cel. Tym razem nas nie nagrali – powiedział Feio po meczu, co jeszcze bardziej podgrzało atmosferę.
W odpowiedzi na te wydarzenia Obidziński w rozmowie z portalem przegladsportowy.onet.pl użył historycznego odniesienia.
– Graliśmy na stadionie imienia Marszałka Piłsudskiego, więc odpowiem cytatem znanego na warszawskich salonach jego adiutanta generała Wieniawy-Długoszowskiego: „W dyplomacji można czasem robić świństwa, ale nigdy głupstw. W kawalerii jest odwrotnie”. Uważam, że mieliśmy niestety do czynienia z sytuacją, która nie przeszłaby ani w dyplomacji, ani w kawalerii – ocenił.
– Przede wszystkim czas studzić już te emocje, skoncentrować się na kolejnych meczach i ciężkiej pracy związanej z budową klubu. Mam tak wiele zadań menedżerskich, organizacyjnych i sportowych, że nie ma sensu pożytkować energii na tworzenie niepotrzebnych napięć – podsumował.
Źródło: przegladsportowy.onet.pl
Lech bez kluczowego piłkarza na mecz ze Śląskiem? Pojawił się drobny uraz
Lech Poznań zagra dzisiaj ze Śląskiem Wrocław, ale istnieje duża szansa, że zespół będzie musiał radzić sobie bez swojego kapitana. Mikael Ishak zmaga się z drobnym urazem, co może wykluczyć go z niedzielnego spotkania.
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});
Udany start Lecha pod wodzą Frederiksena
Po rozczarowującym piątym miejscu w zeszłym sezonie Lech Poznań przeszedł istotne zmiany. Trenerskie stery po Mariuszu Rumaku objął Niels Frederiksen, który zdołał poprawić formę zespołu. Duński szkoleniowiec szybko tchnął nowe życie w drużynę.
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});
Lech po ośmiu kolejkach zgromadził 19 punktów, co daje mu pozycję lidera Ekstraklasy.
Bez Ishaka?
Przed Kolejorzem kolejne wyzwanie w postaci meczu ze Śląskiem Wrocław. Jak informują Bartosz Kijeski i Maksymilian Dyśko z „Głosu Wielkopolskiego”, Mikael Ishak zmaga się z drobnym urazem, który prawdopodobnie wykluczy go z gry.
31-letni szwedzki napastnik od początku sezonu pełni istotną rolę w ataku Lecha. W siedmiu rozegranych meczach zdobył pięć bramek oraz dorzucił jedną asystę. Jego brak w meczu przeciwko wrocławianom z pewnością może utrudnić pracę Nielsowi Frederiksenowi.
Źródło: Głos Wielkopolski
fot. Lech Poznań
Udany start Dominika Marczuka w MLS. Po pierwszej asyście przyszedł czas na pierwszą bramkę [WIDEO]
Dominik Marczuk scores his first MLS goal and RSL are on top!
📺 #MLSSeasonPass: https://t.co/KlpxwHjq8V pic.twitter.com/wA99g8eod5
— Major League Soccer (@MLS) September 22, 2024
Szykuje się największa kompromitacja FIFA? Nadchodzą KMŚ, a oni nie wiedzą niemal nic
Na czerwiec przyszłego roku planowane są Klubowe Mistrzostwa Świata w nowej formule. FIFA ma jednak spore problemy organizacyjne. Na ten moment nie wiadomo nawet, gdzie miałyby się rozgrywać mecze.
Najbliższe Klubowe Mistrzostwa Świata będą pierwszymi w nowej formule. Pierwszy raz w historii wezmą w nich udział aż 32 drużyny, a wśród nich znajdują się już teraz wielkie marki jak Real Madryt czy Manchester City. Do obsadzenia zostało ostatnie miejsce.
Problemy organizacyjne
Jak na razie wiadomo, że impreza odbędzie się w Stanach Zjednoczonych, a czas trwania obowiązywać będzie od 13 czerwca do 13 lipca. Ale to byłoby na tyle. Według informacji „The Athletic”, choć do startu turnieju zostało raptem dziewięć miesięcy, co FIFA nie wie nawet, na jakich stadionach odbywać się będą mecze. Federacja nie podpisała w tej sprawie umowy z żadnym miastem.
To jednak nie koniec, bo nie wiadomo nawet, gdzie będzie można oglądać zmagania. FIFA nie sprzedała jeszcze praw do transmitowania meczów żadnemu nadawcy.
– W branży twierdza, że oczekiwania finansowe FIFA różnią się od wartości rozgrywek. W dodatku termin imprezy koliduje z innymi ważnymi imprezami sportowymi – pisze „The Athletic”.
Naturalnie nic nie wiedzą także sami uczestnicy. Tajemnicą pozostają dla nich nie tylko miejsca rozgrywania meczów, ale także o ośrodkach treningowych czy o premiach za grę.
Majątek Haalanda powiększa się imponująco z roku na rok. Kolejny awans w prestiżowym rankingu
Erling Haaland z każdym rokiem zdecydowanie powiększa swój majątek. Napastnik zajmuje oraz wyższe pozycje w rankingu najbogatszych Norwegów.
Napastnik Manchesteru City trafił z formą w nowy sezon. Na cztery rozegrane mecze ma już aż dziewięć goli w Premier League. Drugi w klasyfikacji Mohamed Salah ma na koncie zaledwie trzy trafienia.
Wśród najbogatszych
Haaland nie może narzekać na formę oraz na swoje zarobki. Kolejny rok z rzędu 24-latkowi udało się awansować w rankingu najbogatszych Norwegów. Obecnie zajmuje on 194. pozycję z majątkiem wycenianym na 200 milionów euro. Jeszcze dwa lata temu zajmował 240. miejsce, a jego dorobek wyceniano na 110 mln.
Mimo imponujących wzrostów, Haalandowi wiele brakuje do lidera rankingu. Tym został armator, Jon Fredriksen. „Kapital”, którzy sporządził zestawienie, ocenia majątek Norwega na 23 miliardy euro.
Maciej Makuszewski pożalił się na Czesława Michniewicza. „Nie wyobrażacie sobie, jak się czułem”
Gościem na antenie „Meczyków” był Maciej Makuszewski. Były reprezentant Polski w programie „Czas Decyzji” opowiedział anegdotę dotyczącą Czesława Michniewicza.
Michniewicz miał dość bogatą karierę przed objęciem reprezentacji Polski. Wcześniej pracował w wielu klubach Ekstraklasy. W swoim CV ma między innymi Legię Warszawa, Lecha Poznań, Zagłębie Lubin czy Jagiellonię Białystok.
„Nie wyobrażacie sobie”
Pracując na Podlasiu, z Michniewiczem spotkał się Maciej Makuszewski. Były reprezentant Polski przyznał, że obecnie darzy szkoleniowca sympatią, ale w przeszłości ich relacja była dość burzliwa. Zdradził pewną sytuację, która sprawiła, że nie czuł zaufania ze strony trenera.
– O ile trenera Michniewicza teraz prywatnie bardzo lubię, to wtedy jako dzieciak chciałem grać. A wystąpiłem u niego 45 minut i później nie grałem, byłem „odpalony” – wyjawił.
– Spotkałem raz prezesa Kuleszę i mnie spytał, czemu nie gram. Obiecał, że pogada z Michniewiczem. Któregoś dnia trener zapytał się mnie, czy już wywiesiłem białą flagę na maszcie. Powiedziałem, że u mnie nigdy tego nie ma i jak coś, to jestem gotowy na mecz. Graliśmy ostatnie spotkanie w Gdańsku z Lechią. Wziął 19 graczy, a ja skończyłem poza kadrą – żalił się w programie „Czas Decyzji”.
– Nie wyobrażacie sobie, jak się czułem, gdy siedziałem na odprawie przed meczem i usłyszałem od trenera Michniewicza: “Dzisiaj poza kadrą Maciek”. Jechałem dosłownie na wycieczkę z Białegostoku do Gdańska – dodał.