Bale o grze w Realu Madryt. „Nie jest łatwo radzić sobie z presją”

 

Gareth Bale wypowiedział się na temat Realu Madryt. 33-latek w rozmowie z „The Times” opowiedział o swoich wrażeniach z pobytu w klubie ze stolicy Hiszpanii.

Bale o pobycie w Realu

Gareth Bale trafił do Realu Madryt w 2013 roku za 101 mln euro. Walijczyk przyczynił się do sukcesów Królewskich już w pierwszym sezonie. Wówczas jego drużyna wygrała Ligę Mistrzów. 33-latek opowiedział o swoich odczuciach względem przenosin do Hiszpanii na łamach „The Times”.

Były napastnik reprezentacji Polski o Piątku. „To małe rzeczy, które budują negatywną otoczkę wokół niego” [CZYTAJ]

– Zawsze chciałem grać dla Realu Madryt i przeżyłem w tym klubie wiele niesamowitych chwil. Były też trudne momenty, kiedy czułem się samotny. Nie jest łatwo radzić sobie z presją, kiedy zostajesz wygwizdywany. Ale nie żałuję decyzji o transferze – powiedział Walijczyk, który w styczniu przeszedł na piłkarską emeryturę.

– Cristiano Ronaldo? Wszyscy zawodnicy Realu byli bardzo dobrzy. Wiem, że mówi się o moich relacjach z Ronaldo, ale nigdy nie miałem z nikim żadnego problemu. Nawet w trudnych chwilach w szatni wszystko było dobrze. Naprawdę miło wspominam tamte czasy – podsumował.

Gareth Bale w trakcie swojej kariery grał dla Realu Madryt (258 spotkań), Tottenhamu (237 spotkań), Southampton (45 spotkań) i Los Angeles FC (14 spotkań). 33-latek był również kluczową postacią reprezentacji Walii. Zagrał w niej 111 meczów, notując 40 trafień.

Źródło: The Times, Meczyki.pl

Były napastnik reprezentacji Polski o Piątku. „To małe rzeczy, które budują negatywną otoczkę wokół niego”

 

Andrzej Juskowiak wypowiedział się na temat kariery Krzysztofa Piątka. Były napastnik reprezentacji Polski wskazał, co były piłkarz Milanu powinien poprawić w swojej grze.

Juskowiak o Piątku

Kariera Krzysztofa Piątka od wielu lat nie jest na dobrym torze. Hertha wypożyczała polskiego napastnika do Fiorentiny i Salernitany, jednak on wciąż nie mógł wrócić do formy z czasów Genoi. Andrzej Juskowiak w rozmowie z portalem WP Sportowe Fakty wskazał, co „Pio” powinien poprawić w swojej grze.

Co z transferem Kajetana Szmyta do Lecha Poznań? Specjalna strategia władz Kolejorza [CZYTAJ]

– Wybór Bundesligi nie był najszczęśliwszy. Oczekiwania w Niemczech były bardzo duże. Jak na warunki Bundesligi wydano spore pieniądze na niego. Trafił na trudny okres w Herthcie, ale to właśnie jego przyjście miało spowodować podniesienie poziomu drużyny – powiedział były reprezentant Polski.

– Krzysiek ma jeden problem, który uwidacznia się, kiedy nie idzie zespołowi. Chodzi o jego mowę ciała. Jest za mało dynamiczny, a straty piłki są odbieranie przez kibiców, jakby nie dawał z siebie wszystkiego. Czyni to wrażenie, że nie jest do końca zdeterminowany i nie robi wszystkiego. To małe rzeczy, które budują negatywną otoczkę wokół niego – dodał.

Źródło: WP Sportowe Fakty

Dyrektor sportowy Rakowa dementuje doniesienia o Kovaceviciu. „To jest jakaś niestworzona historia”

 

Dyrektor sportowy Rakowa Częstochowa wypowiedział się na temat potencjalnej sprzedaży Vladana Kovacevicia. Robert Graf zdementował doniesienia o transferze 25-letniego bramkarza do Bayeru Leverkusen.

Dyrektor dementuje

Robert Graf był gościem programu „Loża Piłkarska” na antenie Kanału Sportowego. Dyrektor sportowy Rakowa Częstochowa wypowiedział się na temat potencjalnej sprzedaży Vladana Kovacevicia do Bundesligi. Przypomnijmy, że w ostatnich tygodniach 25-letni bramkarz był łączony z Bayerem Leverkusen.

– To są ciekawe wiadomości. Ja się teraz dowiaduję, co się dzieje w temacie Vladana. To jest jakaś niestworzona historia, jakaś dziwna, o której ja nic nie wiem, w klubie nikt nic nie wie, a Vladan jest już podobno jedną nogą w Leverkusen – powiedział Robert Graf.

Pokaz piłkarskich umiejętności Igi Świątek na Wimbledonie. „Kopie lepiej niż ¾ reprezentacji” [WIDEO]

Portal transfermarkt.de wycenia Vladana Kovacevicia na osiem milionów euro. Jego umowa z Rakowem Częstochowa obowiązuje do końca czerwca 2026 roku.

Źródło: Kanał Sportowy

Co z transferem Kajetana Szmyta do Lecha Poznań? Specjalna strategia władz Kolejorza

 

Tomasz Włodarczyk przekazał nowe informacje w sprawie potencjalnego transferu Kajetana Szmyta do Lecha Poznań. Według dziennikarza Meczyków Kolejorz ma specjalną taktykę na sprowadzenie piłkarza Warty.

Zwiększyli aktywność

Lech Poznań w ostatnich dniach uaktywnił się na rynku transferowym. Ćwierćfinaliści Ligi Konferencji Europy sprowadzili Eliasa Anderssona oraz Mihę Blazicia. Na ostatniej prostej jest również transfer Aliego Gholizadeha.

Co ze Szmytem?

W ostatnich tygodniach wiele mówiło się także o potencjalnych przenosinach Kajetana Szmyta na Bułgarską. Warta Poznań ma oczekiwać za swojego skrzydłowego miliona euro i bonusów od kolejnej sprzedaży. Lech Poznań zamierza wykorzystać obecną sytuację i „zaatakować” dopiero pod koniec okienka. Tomasz Włodarczyk z portalu „Meczyki.pl” opowiedział o szczegółach taktyki władz Kolejorza.

Marek Papszun zatrudnił zagranicznego agenta. Były trener Rakowa odrzucił dwie oferty [CZYTAJ]

– Lech robi „smiles in polish”. Nie uśmiecha się i nie wysyła żadnych sygnałów, że chce Kajetana Szmyta. Warta cały czas mówi, że zainteresowanie nim jest spore, ale na razie żadnych ruchów nie widać – powiedział w programie „Okno Transferowe”.

– Lech może przeciągnąć sobie tę sytuację do końca okna i wtedy, gdy Warta będzie bardziej potrzebowała gotówki, będzie też skłonna pójść na ustępstwa. O takiej strategii się mówi. Czy ona się sprawdzi i czy jest prawdziwa? To się okaże. Nie jest tak, że Lech ponoć tego Szmyta wcale nie chce. Chce go za mniejsze pieniądze – dodał Włodarczyk.

Źródło: Meczyki.pl

Marek Papszun zatrudnił zagranicznego agenta. Były trener Rakowa odrzucił dwie oferty

Kuba Seweryn przekazał nowe informacje w sprawie Marka Papszuna. Według doniesień dziennikarza portalu Sport.pl były szkoleniowiec zatrudnił zagranicznego agenta.

Papszun zatrudnił greckiego agenta

Marek Papszun po siedmiu latach odszedł z Rakowa Częstochowa. Szkoleniowiec święcił z Medalikami liczne sukcesy, ale chęć przerwy i odpoczynku z rodziną była w tym momencie ważniejsza. Nie oznacza to jednak, że Papszun nie wróci na ławkę trenerską. Nowe doniesienia w sprawie byłego szkoleniowca Rakowa przekazał Kuba Seweryn.

Dynamo Kijów krytykuje wyjazd Fenerbahce do Rosji. „Bez honoru, bez wstydu, bez sumienia” [CZYTAJ]

Według informacji dziennikarza portalu Sport.pl Marek Papszun zatrudnił zagranicznego agenta, Christosa Dimitriadisa. Grek, który mieszka w Hiszpanii reprezentuje również interesy Giannisa Papanikolaou z Rakowa czy Sokratisa Dioudisa z Zagłębia Lubin. Polski szkoleniowiec miał otrzymać już dwie propozycje kontraktu.

– Pierwsze dwie oferty z zagranicy odrzucił, gdyż nie były to interesujące propozycje. W międzyczasie uczy się angielskiego – poinformował Kuba Seweryn.

Na razie nie wiadomo, gdzie będzie kolejny przystanek Marka Papszuna w trenerskiej karierze. Szkoleniowiec stwierdził, że nie zamyka się na żaden kierunek. Najbardziej chciałby jednak poprowadzić reprezentację Polski.

Źródło: Sport.pl

Dynamo Kijów krytykuje wyjazd Fenerbahce do Rosji. „Bez honoru, bez wstydu, bez sumienia”

Dynamo Kijów skrytykowało Fenerbahce, które udało się na turniej towarzyski do Rosji. – Fenerbahçe Spor Kulübü – bez honoru, bez wstydu, bez sumienia. Wstydźcie się – czytamy w oświadczeniu przygotowanym przez ukraiński klub.

Przed kilkoma dniami rozpoczął się towarzyski turniej Pari Premier Cup. Jest on rozgrywany w Rosji. Biorą w nim udział 4 zespoły. Są to: Crvena zvezda Belgrad (Serbia), Zenit Sankt Petersburg (Rosja), Fenerbahce (Turcja) i Neftci Baku (Azerbejdżan).

Udział Fenerbahce w turnieju organizowanym przez Rosjan nie spodobał się Dynamu Kijów. Ukraiński klub opublikował oświadczenie, w którym wyraził swoje głębokie ubolewanie nad decyzją podjętą przez turecki klub.

„Kiedy kibice skandowali nazwę zabójczego kraju i przyszli na mecz z Dynamem w maskach głównego sadysty Europy, wasz klub milczał.

Teraz jest wiadomo dlaczego.

Krwawe pieniądze Gazpromu przyćmiły wam wszystko, pozostawiły bez honoru i sumienia. Rosyjskie pociski codziennie zabijają Ukraińców, cały cywilizowany świat zjednoczył się przeciwko agresji i masakrom, a wasz klub przyjmuje krwawe środki od sponsorów terroryzmu.

UEFA i FIFA eliminują rosyjskie kluby z udziału w międzynarodowych turniejach, a wy jeździcie na turnieje towarzyskie, by zarabiać pieniądze i grać razem z agresorem.

Nic nie może usprawiedliwić tego kroku. Żadne pieniądze nie zrekompensują tego haniebnego zachowania, tej podróży do mordercy bez moralności i ludzkich cech.

Nie boimy się powiedzieć całemu światu: pomagacie zabójcom kontynuować krwawe żniwa na ukraińskiej ziemi. Gracie razem z nimi i akceptujecie największe zło XXI wieku.

Fenerbahçe Spor Kulübü – bez honoru, bez wstydu, bez sumienia! Wstydźcie się!”

Na początku oświadczenia Dynamo Kijów odniosło się do sytuacji z ubiegłego roku. Wówczas po strzeleniu gola przez Dynamo Kijów kibice Fenerbahce zaczęli skandować „Władimir Putin”.


fot. Dynamo Kijów

Rekordowy transfer Lecha Poznań coraz bliżej realizacji. Ogłoszenie w ciągu kilku najbliższych dni

Już wkrótce Lech Poznań ma dokonać rekordowego transferu w skali całej Ekstraklasy. Ogłoszenie transakcji ma nastąpić w ciągu kilku najbliższych dni.

Przed kilkoma dniami Piotr Koźmiński z portalu „WP Sportowe Fakty” poinformował o chęci zakupu Aliego Gholizadeha przez Lech Poznań. Irański skrzydłowy jest obecnie zawodnikiem belgijskiego Charleroi. Dla tego klubu rozegrał w sumie 143 oficjalne mecze, w których strzelił 23 bramki i zanotował 26 asyst. Jest także reprezentantem swojego kraju.

Doniesienia o zainteresowaniu irańskim piłkarzem potwierdził Sebastian Staszewski z „Interii”. Według przekazanych przez dziennikarza informacji Lech Poznań doszedł do porozumienia zarówno z Charleroi, jak i samym piłkarzem. Do dopięcia zostały już tylko same formalności.

Ali Gholizadez jest wyceniany przez Transfermarkt na 1,8 miliona euro. Kwota transferu ma wynieść właśnie około 1,8 miliona euro. Tym samym miałby to być rekord transferowy zarówno dla Lecha Poznań, jak i całej Ekstraklasy.

Sebastian Staszewski poinformował także, że Gholizadeh przebywa w Poznaniu już od piątku. Obecnie klub i zawodnik mają oczekiwać na otrzymanie pozwolenia na pracę w Polsce. Ma to nastąpić w ciągu najbliższych dni. Ogłoszenie transferu ma odbyć się we wtorek lub w środę.


źródło: Interia

18-letni Polak wyróżniony. Rozpoczął treningi z pierwszą drużyną Manchesteru United!

Przygotowania do nowego sezonu z pierwszą drużyną Manchesteru United rozpoczął Maxi Oyedele. 18-letni Polak został zaproszony na treningi przez Erika ten Haga.

Manchester United pierwszy oficjalny mecz w sezonie 2023/2024 rozegra 14 sierpnia. Do tego czasu rozegrany 8 meczów towarzyskich. Pierwszy sparing już 12 lipca, a rywalem Czerwonych Diabłów będzie Leeds United. W kolejnych tygodniach podopieczni Erika ten Haga zmierzą się kolejno z: Olympique Lyon, Arsenal, Wrexham, Real Madryt, Borussia Dortmund, RC Lens oraz Athletic Bilbao.

W czwartek Manchester United rozpoczął przygotowania do nowego sezonu. Póki co Erik ten Hag nie ma jeszcze do dyspozycji wszystkich zawodników z kadry pierwszego zespołu. W związku z tym na treningi zaproszeni zostali piłkarze z klubowej akademii. Mowa o takich zawodnikach jak m.in. Toby Collyer, Joe Hugill, Isak Hansen-Aaröen, czy też Maxi Oyedele.

Maxi Oyedele jest Polakiem wychowanym w Anglii. Urodził się 7 listopada 2004 roku w angielskim Salford. 18-latek szkoli się w akademii Manchesteru United. Wiosnę tego roku spędził jednak na wypożyczeniu w Altrincham FC, gdzie zbierał pierwsze szlify w seniorskiej piłce. Rozegrał 9 meczów w reprezentacji Polski do lat 19.

https://twitter.com/UtdDistrict/status/1677291597258473472


fot. Manchester United

Mocne słowa Kyliana Mbappe o PSG. „Gra w tym klubie mi nie pomaga”

 

Kylian Mbappe udzielił wywiadu France Football. Napastnik reprezentacji Francji i Paris Saint-Germain w rozmowie narzekał na swój obecny klub.

Kolejna afera w Paryżu

Telenowela z udziałem Kyliana Mbappe i Paris Saint-Germain trwa. Francuski napastnik ma ostatni rok kontraktu ze stołecznym klubem i nie zamierza go przedłużać. Snajper w swoich wypowiedziach uderza w klub.

– Myślę, że gra w PSG mi nie pomaga. To klub, który dzieli. Przyciąga plotki, ale nie przeszkadza mi to. Wiem co i jak robię. Po prostu staram się wykonywać swoją pracę jak najlepiej. Byłem najlepszym zawodnikiem, królem strzelców piąty rok z rzędu w Ligue 1. Czasami w futbolu spotyka się coś, co nazywa się szklanym sufitem. Dlatego pytanie, dlaczego nam nie wychodzi, nie jest do mnie, tylko tych na górze – powiedział Kylian Mbappe w rozmowie z France Football.

Pogoń Szczecin przyznaje się do błędu. Klub zmienił cennik biletów [CZYTAJ]

– Nieważne z kim gram, nieważne, jaką koszulkę noszę, nieważne gdzie gram, nieważny jest rok, nigdy nie jestem usatysfakcjonowany. Chcę tylko wygrać, więc nigdy nie będę zadowolony. Chcę wygrać Ligę Mistrzów. Nie wiem, czego brakuje PSG, by wygrać Ligę Mistrzów. To nie jest pytanie do mnie. Trzeba porozmawiać z ludźmi, którzy tworzą tę drużynę i klub – dodał francuski napastnik.

Według doniesień RMC Sport koledzy Kyliana Mbappe mają być zniesmaczeni jego słowami. Wiele wskazuje na to, że nie będzie happy endu w relacji Francuza z PSG. Paryski klub oczekuje za 24-latka około 200 mln euro.

Źródło: RMC Sport, France Football, Weszło

Pogoń Szczecin przyznaje się do błędu. Klub zmienił cennik biletów

Władze Pogoni Szczecin przyznały się do błędu. Klub wprowadził poprawki odnośnie cen biletów na domowy mecz Ligi Konferencji.

W ubiegłym sezonie Pogoń Szczecin zajęła 4. miejsce w PKO BP Ekstraklasie. Tym samym Portowcy w sezonie 2023/2024 zagrają w kwalifikacjach do Ligi Konferencji. W II rundzie eliminacji Kamil Grosicki i spółka zmierzą się ze zwycięzcą meczu Linfield FC-KF Vlazznia. Domowy mecz w Szczecinie zostanie rozegrany 3 sierpnia o godzinie 18:00.

W piątek Pogoń Szczecin opublikowała cennik biletów na domowy mecz II rundy eliminacji LK. Ceny – delikatnie mówiąc – rzuciły na kolana kibiców, wywołując wśród nich ogromne oburzenie. O kwotach za poszczególne wejściówki przeczytacie TUTAJ.

Władze klubu szybko się jednak zreflektowały. Jeszcze w piątkowy wieczór na profilach społecznościowych Pogoni opublikowana komunikat w tej sprawie. Zarząd klubu oraz pracownicy przeprosili za opracowany przez nich cennik.

– Cennik opracowywany był na podstawie zasad obowiązujących w poprzednich dwóch sezonach międzynarodowej rywalizacji Pogoni Szczecin. Od ostatnich występów Pogoni w UECL otwarty został nowy stadion, co zmienia okoliczności frekwencyjne i – zgodnie z głosami wielu kibiców – powinno również wpływać na sposób obliczania cen biletów – napisano w komunikacie.

– Zarząd Klubu oraz pracownicy klubu odpowiedzialni za opracowanie cennika przepraszają kibiców – dodano.

– Jednocześnie Zarząd Klubu informuje, że podjął decyzję o unieważnieniu opublikowanego w piątek cennika – czytamy dalej.

Opublikowany wczoraj cennik został anulowany. Klub opublikował nowe ceny biletów. W porównaniu do meczów Ekstraklasy będą one wyższe o 10 złotych.

– Na domowy mecz II rundy eliminacji UEFA Conference League (3 sierpnia, g. 18) obowiązywać będą ceny „Ekstraklasa, mecz premium”, a więc standardowa cena biletów + 10 zł – czytamy w komunikacie.


źródło: Pogoń Szczecin