Wybór selekcjonera reprezentacji Polski coraz bliżej! W grze pozostało 3 kandydatów

Jesteśmy coraz bliżej wyboru nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Jak informuje „Przegląd Sportowy”, w grze o objęcie polskiej drużyny narodowej pozostało trzech głównych kandydatów.

Wraz z końcem ubiegłego roku pracę z reprezentacją Polski zakończył Czesław Michniewicz. W związku z tym od 1 stycznia 2023 roku Biało-Czerwoni pozostali bez selekcjonera. Od kilku tygodni trwają poszukiwania następcy Czesława Michniewicza. Z każdym dniem jesteśmy coraz bliżej poznania decyzji Cezarego Kuleszy. Do tej pory prezes PZPN nie zdradzał wielu szczegółów dot. procesu wyboru nowego selekcjonera.

Kandydaci

Według informacji przekazanych przez „Przegląd Sportowy” w grze o stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski pozostało już tylko trzech trenerów. Są to: Paulo Bento, Vladimir Petković oraz Steven Gerrard. Jak czytamy, władze PZPN prowadzą negocjacje z każdym z tych szkoleniowców.

Kiedy decyzja?

Reprezentacja Polski jest bez selekcjonera od 1 stycznia 2023 roku. Decyzja o nieprzedłużaniu umowy z Czesławem Michniewiczem została ogłoszona 22 grudnia 2022 roku. Kiedy zatem zostanie wybrany nowy selekcjoner? „Przegląd Sportowy” pisze, że decyzja ma zapaść do 28 stycznia.


źródło: przeglad sportowy

Zbigniew Boniek przedstawił swoje zdanie nt. kandydata do objęcia Biało-Czerwonych. „Nie jest to trener dla reprezentacji Polski”

Zbigniew Boniek był gościem w programie „Transferowy Młyn” na antenie Canal+. Były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej wypowiedział się m.in. na temat kandydatury Vladimira Petkovicia na posadę selekcjonera Biało-Czerwonych.

Jak powinien wyglądać kontrakt nowego selekcjonera?

– Trener musi znać drużynę oraz wiedzieć, czego od niej chce. Selekcjonera nie zatrudnia się na jakiś okres, tylko to jest sprawa zadaniowa. Jakiegokolwiek selekcjonera by się nie wzięło, to podejrzewam, że kontrakt może być jeden. Do końca eliminacji do mistrzostw Europy z automatycznym przedłużeniem w przypadku kolejnych awansów. Tak funkcjonują kontrakty wszystkich selekcjonerów na różnych etapach w reprezentacji. Reszta to są czcze życzenia – powiedział były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Angielskie media piszą o Gerrardzie i reprezentacji Polski. „Poważnie rozważa ofertę” [CZYTAJ]

Poza wypowiedzią na temat struktury kontraktu nowego selekcjonera Polaków Zbigniew Boniek przedstawił swoje zdanie nt. kandydatury Vladimira Petkovicia. Wiceprezes UEFA uważa, że 59-letni Szwajcar nie pasowałby do roli trenera Biało-Czerwonych.

– Czy Petković jest dobry? Ja go znam na co dzień, bo mieszkał obok mnie. Był trenerem Lazio. Wydaje mi się, że nie jest to trener dla reprezentacji Polski – dodał.

Źródło: CANAL+, Meczyki.pl

Angielskie media piszą o Gerrardzie i reprezentacji Polski. „Poważnie rozważa ofertę”

Angielskie media „podłapały” wczorajsze doniesienia o rozmowach PZPN-u ze Stevenem Gerrardem. „The Sun” twierdzi, że szkoleniowiec poważnie rozważa przejęcie reprezentacji Polski. Federacja ma szykować dla niego olbrzymią pensję. 

Wczoraj Tomasz Włodarczyk poinformował, że PZPN rozmawiał ze Stevenem Gerrardem ws. zakontraktowania go w roli selekcjonera reprezentacji Polski. Związek miał kontaktować się z Anglikiem dobrych kilkanaście dni temu. W ciągu bieżącego tygodnia ma jeszcze dojść do kolejnych negocjacji, po których prawdopodobnie wyjaśni się przyszłość legendy Liverpoolu.

Olbrzymia pensja

Temat został „podłapany” także przez angielskie media. „The Sun” potwierdza informacje podane przez dziennikarza meczyki.pl oraz dodaje od siebie nowe wieści.

– Gerrard poważnie rozważa ofertę, a Polska jest gotowa rozwiązać wszelkie problemy. PZPN jest gotów zaoferować olbrzymią pensję – twierdzi angielski tabloid. 

Warto przypomnieć, że Gerrard ma za sobą bardzo udany okres w Glasgow Rangers, z którymi zdobył mistrzostwo Szkocji. Gorzej poradził sobie w Aston Villi, do której trafił w listopadzie 2021 roku. Zwolniono go przez słabe wyniki w październiku ubiegłego roku.

Wiśniewski bliski przenosin do klubu z Serie A

Cardiff zapłaciło za Emiliano Salę