Apel Dariusza Szpakowskiego do Michniewicza. „Nie wystawiałbym go wcale”

16 listopada reprezentacja Polski zagra z Chile w meczu towarzyskim. Dariusz Szpakowski obawia się o zdrowie najważniejszych piłkarzy kadry. Apeluje do Czesława Michniewicza, aby przemyślał wystawienie w tym spotkaniu Roberta Lewandowskiego. 

Przed wylotem na mundial do Kataru „Biało-Czerwoni” zagrają z Chile 16 listopada. Michniewicz potwierdził również, że dzień później zagrają nieoficjalny mecz z juniorami Legii Warszawa. Więcej o tym przeczytacie TUTAJ.

Obawa o zdrowie

Oczywiście to mecz z Chile będzie głównym wyznacznikiem formy reprezentacji przed mistrzostwami świata. Sparing pozwoli Michniewiczowi wyjaśnić pewne niepewności w związku z ustawieniem „jedenastki” na mundial.

Jest to także ryzyko kontuzji u piłkarzy. Dariusz Szpakowski obawia się przede wszystkim o zdrowie Roberta Lewandowskiego. Doświadczony komentator nie ukrywa, że wolałby, aby Michniewicz pozwolił odpocząć napastnikowi FC Barcelony i kapitanowi „Biało-Czerwonych”.

– Nie zgadzam się, że ten mecz będzie sprawdzianem. Lewandowskiego nie wystawiałbym wcale. Wszystko, co najlepsze, trzeba zachować na Meksyk – oznajmił na antenie programu „Sportowy wieczór”.

– Meksykanie są zmartwieni poziomem swojej kadry, ale pocieszają się poziomem naszej. Uważam, że nie mają racji – dodał komentator.

„Biało-Czerwoni” w Katarze zagrają na pewno trzy mecze. Pierwszy odbędzie się 22 listopada z Meksykiem. Następnie zmierzymy się z Arabią Saudyjską (26 listopada) i z Argentyną (30 listopada).

Media w Argentynie podsumowały powołania Michniewicza. „Wielki nieobecny”

W argentyńskich mediach postanowiono przeanalizować powołania Czesława Michniewicza na mundial. Największe zaskoczenie wzbudziło pominięcie Mateusza Klicha. Skupiono się także na Robercie Lewandowskim. 

W czwartek odbyła się specjalna konferencja z udziałem Czesława Michniewicza. Selekcjoner wskazał na niej 26 piłkarzy, których powołał na mistrzostwa świata w Katarze. Jednym z największych zaskoczeń było pominięcie Mateusza Klicha.

Z taką opinią zgadzają się także argentyńskie media. W kraju naszych grupowych rywali wspomina się, że pomocnik odgrywał ważną rolę w Leeds United za czasów Marcelo Bielsy.

– Jednym z największych nieobecnych jest Mateusz Klich, który był ważną postacią Leeds za czasów Marcelo Bielsy. To jeden z najbardziej doświadczonych zawodników, który pomógł drużynie w trakcie eliminacji – napisano w „TyC Sport”.

Lider

Skupiono się także na Robercie Lewandowskim. Dziennikarze podkreślają, że napastnik FC Barcelony stanowi dla nich największe zagrożenie. Doceniono także formę Piotra Zielińskiego.

– Stoi na czele listy. Zawsze jest przerażający, a ostatnio zdobył drugiego Złotego Buta – stwierdziło „TyC Sport”.

– Widać wyraźnie, że jest liderem swojego kraju. Zwycięzca Złotego Buta, który drugi raz wystąpi na mundialu. Jednak czy Lewandowskiemu uda się poprowadzić Polskę do 1/8 finału na co czekają od 1986 roku? – dodaje „Ole”.

– Nie ma wątpliwości, że Lewandowski jest punktem odniesienia, narodowym idolem i głównym argumentem ofensywnym. Na mundialu będzie dążył do ugruntowania swojego statusu najlepszego piłkarza FIFA, osiągniętego w ciągu ostatnich dwóch lat. Warto również zwrócić uwagę na Zielińskiego, motor napędowy Napoli – zakończyło „ESPN”.

Reprezentacja Polski z Argentyną zmierzy się w trzecim, ostatnim meczu grupowym. Spotkanie obu drużyn zaplanowano na 30 listopada.

Reprezentacja zagra jednak dwa sparingi przed mundialem. Niespodzianka od selekcjonera

Reprezentacja Polski za pięć dni rozegra mecz towarzyski z Chile. Będzie to ostatni sprawdzian „Biało-Czerwonych” przed wylotem do Kataru na mistrzostwa świata. Czesław Michniewicz zapowiedział jednak, że będzie jeszcze jeden, niespodziewany mecz.

Mundial rozpoczyna się już za kilka dni. Reprezentacja Polski swoje pierwsze spotkanie rozegra 22 listopada z Meksykiem. Kolejno zagramy później z Arabią Saudyjską (26 listopada) i z Argentyną (30 listopada).

Niespodziewany rywal

Krótko przed wylotem do Kataru odbędzie się jeszcze zgrupowanie w Polsce. „Biało-Czerwoni” zmierzą się w jego trakcie z reprezentacją Chile. Sparing zaplanowano na 16 listopada.

Okazuje się, że nie będzie to jedyny towarzyski mecz, jaki zagrają nasi kadrowicze. Czesław Michniewicz w rozmowie z Mateuszem Borkiem zdradził, że piłkarze, którzy nie rozegrają spotkania z Chile, zmierzą się z… juniorami Legii Warszawa w nieoficjalnym sparingu.

– To efekt fajnej współpracy – umówiłem się z Jackiem Zielińskim i Markiem Śledziem, że tak zrobimy – oznajmił selekcjoner. 

Michniewicz zaznaczył, że spotkanie będzie miało charakter sparingowy. Rozegrany zostanie w formie 2×30 minut lub 2×35 minut. Zaplanowano je na 17 listopada, a więc dzień po rywalizacji z Chile.