Szokujące słowa Samuela Eto’o na temat Thierry’ego Henry’ego. „Nie był na moim poziomie”

Samuel Eto’o w zaskakujących słowach wypowiedział się na temat swojego byłego kolegi z zespołu, Thierry’ego Henry’ego. Kameruńczyk stwierdził, że Henry nie był na jego poziomie.

Thierry Henry i Samuel Eto’o podczas piłkarskiej przygody spotkali się w FC Barcelonie. Francuz dla Dumy Katalonii grał w latach 2007-2010. Z kolei Kameruńczyk w bordowo-granatowych barwach grał miedzy 2004 a 2009 rokiem. Obaj panowie wspólnie sięgnęli po Ligę Mistrzów w sezonie 2008/2009.

Xavi uspokaja ws. Roberta Lewandowskiego. „Pracujemy nad tym” [CZYTAJ]

Opinia Eto’o

W jednej z rozmów Samuel Eto’o został zapytany o swojego byłego kolegę z zespołu, Thierry’ego Henry’ego. Kameruńczyk stwierdził, że Henry nie był na poziomie ani jego, ani Nicolasa Anelki.

– Myślę, że nie był na poziomie Anelki. „Titi” był dobry, ale wolałem innych graczy. W każdym razie on nie był na moim poziomie – stwierdził Samuel Eto’o.

Hitowy transfer Jakuba Kiwiora na horyzoncie. Spezia wyceniła Polaka!

Jakub Kiwior w bieżącym sezonie notuje bardzo dobre występy w Serie A. Spezia powoli godzi się z odejściem Polaka. Według tuttomercatoweb.com klub dokonał już wyceny stopera. 

Od kilku miesięcy w grze 22-latka widać wyraźne postępy. Kiwior jest podstawowym obrońcą Spezii, regularnie zbierającym dobre noty za swoje występy. Przekłada się to także na reprezentację Polski. Obecnie zawodnik jest rozpatrywany jako kandydat do pierwszego składu „Biało-Czerwonych” na mundial.

Wielka kasa

Kiwior zainteresował wiele silniejszych od Spezii klubów. Minionego lata 12 milionów euro miał za niego oferować West Ham. Wówczas transakcja się jednak nie udała, co może wyjść wszystkim na dobre.

Lewonożny stoper w ostatnich miesiącach poczynił gigantyczne postępy. Obecnie Spezia może więc oczekiwać za niego znacznie większych pieniędzy.

Jak podaje tuttomercatoweb.com klub dokonał wyceny 22-latka. Potencjalne oferty, jakie mogą wpłynąć w przyszłym roku, muszą sięgać około 30 mln euro, aby działacze byli zainteresowani jego sprzedażą. Chętnych nie powinno natomiast brakować. W ostatnich tygodniach sporo mówiło się o Milanie i Juventusie.

Warto zaznaczyć, że gdyby Kiwio faktycznie odszedł ze Spezii za 30 mln, to z miejsca stałby się czwartym najdrożej sprzedanym polskim piłkarzem w historii. Drożsi do tej pory byli tylko: Arkadiusz Milik (32 mln przechodząc z Ajaksu do Napoli), Krzysztof Piątek (35 mln; Genoa –> AC Milan) i Robert Lewandowski (45 mln; Bayern Monachium –> FC Barcelona).

Antony odpowiedział na krytykę. „Jesteśmy znani ze swojej sztuki. Nie przestanę”

Zachowanie Antony’ego w ostatnim meczu Manchesteru United spotkało się z ogromną falą krytyki. Brazylijczyk w końcu przerwał milczenie i odpowiedział. – Nie przestanę – napisał zawodnik. 

„Czerwone Diabły” w miniony czwartek gładko wygrały z Sheriffem Tyraspol 3-0. Antony jeszcze w pierwszej połowie chciał efektownym zagraniem wywieźć w pole jednego z rywali. Z piłką przy nodze wykonał kilka obrotów, po czym… posłał niecelne podanie.

Odpowiedź

Zachowanie Brazylijczyk spotkało się z dużą krytyką. 22-latkowi „proponowano”, aby bardziej skupił się na grze, niż na robieniu sztuczek na boisku. Antony wydaje się jednak nie być tym specjalnie przejęty. Zapowiedział już, że nie ma zamiaru rezygnować z podobnych praktyk.

– Jesteśmy znani ze swojej sztuki. Nie przestanę robić tego, co doprowadziło mnie do tego miejsca – napisał na Instagramie. 

Na Old Trafford Antony trafił minionego lata. Skrzydłowy w 14 występach zgromadził 5 goli i 2 asysty.

Xavi uspokaja ws. Roberta Lewandowskiego. „Pracujemy nad tym”

Xavi zjawił się wczoraj na przedmeczowej konferencji, poprzedzającej dzisiejsze spotkanie z Valencią w La Liga. Hiszpan odpowiedział na pytania dziennikarzy. Opowiedział między innymi o problemie, dotyczącym Roberta Lewandowskiego. 

O ile FC Barcelona nieźle spisuje się w tym sezonie ligi hiszpańskiej, tak w zawodzi w Lidze Mistrzów. Do meczu z Valencią podejdzie po spadku do Ligi Europy. W minioną w środę Blaugrana przegrała z Bayernem Monachium 0-3.

Skuteczność

Pytania na konferencji przed spotkaniem z „Nietoperzami” dotyczyły właśnie ostatniego meczu z Bawarczykami. Przez całe 90 minut piłkarze Xaviego nie oddali nawet celnego strzału na bramkę rywali. Niepokoi to dziennikarzy, którzy pytali o plan na stwarzanie szans Robertowi Lewandowskiemu.

– Pracujemy nad tym, żeby stwarzać więcej szans, nie tylko Robertowi, ale także pomocnikom i skrzydłowym. Jest wiele rzeczy, które musimy poprawić, bo wyniki nam nie towarzyszą, szczególnie w Europie. Musimy częściej znajdować Lewandowskiego i nawiązywać z nim grę – powiedział Xavi. 

Inne pytanie tyczyło się przyszłości szkoleniowca. Hiszpan przyznał, że na razie nie musi się martwić o swoją posadę.

– Mam spokój do pracy, czuję całkowite zaufanie do tego projektu. Zdaję sobie sprawę, że oczekiwania są wysokie, musimy wygrywać trofea w tym sezonie. Zawiedliśmy w Lidze Mistrzów, ale wciąż będziemy walczyć o zwycięstwo w lidze, Lidze Europy, Pucharze Króla i superpucharze – zapewnił.

– Nadal pracujemy i wierzymy w to, co robimy. Myślę, że wyniki przyjdą, ale jeśli tak się nie stanie, to przyjdzie inny szkoleniowiec – podsumował.

FC Barcelona z dorobkiem 28 punktów zajmuje 2. miejsce w tabeli La Liga. O 3 „oczka” wyprzedza ją jedynie Real Madryt.

Pep Guardiola ma swojego faworyta do wygrania mundialu. Mówił o tym swoim piłkarzom

Niebawem rozpoczną się mistrzostwa świata w Katarze. Julian Alvarez, napastnik reprezentacji Argentyny zdradził, w kim głównego faworyta do tytułu upatruje Pep Guardiola. 

22-letni napastnik często znajdował się wśród zawodników powoływanych do reprezentacji Argentyny. Zawodnik Manchesteru City może być raczej pewny wyjazdu na mistrzostwa świata.

Faworyci?

Co więcej, niewykluczone, że Alvarez z Kataru wróci ze złotym medalem. Argentyna kapitalnie spisuje się pod wodzą Lionela Scaloniego. „Albicelestes” przez wielu są uważani za faworytów do zdobycia tytułu. Podobnie uważa także Pep Guardiola.

– To był jeden z moich pierwszych dni w Manchesterze City. Piłkarze rozmawiali o tym, kto może wygrać mistrzostwo świata, mówili, że Portugalia, Francja itd. Nic nie powiedziałem, ale wtedy Pep zwrócił się do nich: „Wiecie, kto ma największe szanse?”. Wskazał na mnie – wspomina Alvarez w rozmowie z Sebastianem Vignolo.

Argentyna ma za sobą bardzo udane miesiące. Podopieczni Scaloniego wygrali Copa America i od lipca 2019 roku pozostają niepokonani na arenie międzynarodowej. Po drodze wygrali także z Włochami w meczu Finalissimy.

Na mistrzostwach świata w grupie zmierzą się między innymi z Polską. Poza „Biało-Czerwonymi” Argentyna zagra z Meksykiem i Arabią Saudyjską.