Klich czuje niedosyt po zgrupowaniu reprezentacji Polski. „Byłem rozczarowany”

 

Mateusz Klich w rozmowie z Viaplay przyznał, że był rozczarowany brakiem większej liczby minut podczas wrześniowego zgrupowania reprezentacji Polski. – Nie tak to sobie wyobrażałem.

Klich niezadowolony po zgrupowaniu

Mateusz Klich zagrał tylko dwadzieścia minut podczas wrześniowego zgrupowania reprezentacji Polski. Pomocnik Leeds United wszedł na boisko z ławki w meczu przeciwko Holandii. W drugim starciu (z Walią – przyp. red.) 32-latek siedział już na trybunach.

Legendarny piłkarz Borussii Dortmund nie lubił być w drużynie z Lewandowskim. „Nie wracał do obrony” [CZYTAJ]

Taki obrót spraw nie podoba się samemu piłkarzowi. Mateusz Klich w rozmowie z Viaplay przyznał, że spodziewał się czegoś innego po wrześniowym zgrupowaniu kadry.

– Oczywiście, że byłem rozczarowany. Każdy, kto przyjeżdża, chce grać jak najwięcej. Nie tak sobie to wyobrażałem. Nie mogę nic innego zrobić, jak pokazywać w meczach ligowych, że zasługuję na więcej – powiedział Mateusz Klich.

Źródło: Viaplay

Legendarny piłkarz Borussii Dortmund nie lubił być w drużynie z Lewandowskim. „Nie wracał do obrony”

 

Były piłkarz Borussii Dortmund, Dede udzielił wywiadu „Superesportes”. Brazylijczyk opowiedział anegdotę z czasów gry z Robertem Lewandowskim. 44-latek zdradził, że nie lubił być z „Lewym” w jednej drużynie.

Nie lubił grać z Lewandowskim, bo się nie wracał do obrony

Dede to żyjąca legenda Borussii Dortmund. Były obrońca BVB zaliczył w tym klubie 398 spotkań, notując 13 trafień i 55 asyst. 44-latek podczas wywiadu dla Superesportes zdradził anegdotę z czasów gry z Robertem Lewandowskim.

Kacper Tobiasz przedstawił swoją perspektywę z meczu Lech – Legia. „Nie prowokowałem” [CZYTAJ]

– Lewandowski przyszedł w moim ostatnim sezonie. Był dublerem Lucasa Barriosa. Gdy mecz był w sobotę, w niedzielę były treningi dla piłkarzy, którzy nie grali. Nie lubiłem być z nim w drużynie. Graliśmy czterech na czterech, a on nie wracał do obrony. Ale kiedy piłka w końcu do niego trafiła, to było nienormalne. Szanował mnie, był dobrym człowiekiem – powiedział Dede.

Rozwój „Lewego” przerósł jego oczekiwania

– Nie wyobrażałem sobie tego, będę szczery. Ale miał dryg do strzelania goli. Kiedy przybył do Borussii, już było to widać – dodał Brazylijczyk.

Źródło: Superesportes

Kacper Tobiasz przedstawił swoją perspektywę z meczu Lech – Legia. „Nie prowokowałem”

 

Kacper Tobiasz udzielił wywiadu TVP Sport. Bramkarz Legii Warszawa opowiedział o swojej perspektywie incydentu w meczu z Lechem Poznań. – Prowokowałem… Zupełnie tego nie robiłem.

Nieodpowiedzialne zachowanie fanów Lecha

Podczas meczu Lecha Poznań z Legią Warszawa kibice mistrzów Polski rzucali przedmiotami w stronę bramkarza gości. Kacper Tobiasz w rozmowie w TVP Sport opowiedział, że to nie on zaczął. Golkiper stołecznego klubu przyznał, że po pierwszych rzuconych butelkach powiedział sędziemu, że nie będzie kontynuował gry w takich warunkach.

– Powiedziałem wprost, że nie będę kontynuował gry w takich warunkach. Mogłem dostać w głowę, ale nie chodziło tylko o mnie, a o wszystkich zawodników będących na boisku. Także o piłkarzy Lecha – powiedział bramkarz Legii.

Legendarny piłkarz Borussii Dortmund nie lubił być w drużynie z Lewandowskim. „Nie wracał do obrony” [CZYTAJ]

Odpowiedź bramkarza

Po obraźliwych tekstach ze strony trybun Kacper Tobiasz odpowiadał oklaskami i „eLką”.

– Prowokowałem… Zupełnie tego nie robiłem, za to w ten sposób funkcjonowali kibice Lecha, którzy jako pierwsi zaczęli kierować wyzwiska w moim kierunku. Na pewno nie podobała im się moja gra na czas. Z czasem zaczęły latać butelki. Jeśli ktoś będzie próbował mnie obwiniać, to raczej nie będzie mowy o najmądrzejszej osobie – dodał.

Klich czuje niedosyt po zgrupowaniu reprezentacji Polski. „Byłem rozczarowany” [CZYTAJ]

Źródło: TVP Sport

Jerzy Dudek przejechał się po kadrze Michniewicza. Nie podobają mu się… żarty piłkarzy

Reprezentacja Polski pod wodzą Czesława Michniewicza budzi skrajne emocje. Od krytykowania drużyny narodowej nie stroni Jerzy Dudek. W swoim felietonie dla „Przeglądu Sportowego” mocno przejechał się po „Biało-Czerwonych”.

Polska podczas wrześniowego zgrupowania zaprezentowała się kiepsko. Holandia starła nas na murawie i wygrała gładko 2-0. Z Walią natomiast, mimo wygranej, kibice nie widzieli wiele pozytywów.

Mocna opinia

Na niespełna dwa miesiące przed rozpoczęciem mistrzostw świata znajdujemy się więc w nieciekawym położeniu. Zwraca na to uwagę Jerzy Dudek, który mocno skrytykował kadrę Czesława Michniewicza.

– Trener ma niespełna dwa miesiące, aby podjąć ważne, często radykalne decyzje – pisze były bramkarz w felietonie dla „Przeglądu Sportowego”. 

Dudek zarzuca selekcjonerowi przede wszystkim niewykorzystywanie potencjału Roberta Lewandowskiego. 34-latek świetnie radzi sobie w FC Barcelonie, gdzie strzela gola za golem. W reprezentacji natomiast ma z tym spory problem.

– Tym bardziej może nas boleć, że nie potrafimy wykorzystać jego potencjału w reprezentacji. To również prowokuje dyskusje wokół kadry – stwierdził Dudek. 

– Na razie jesteśmy na placu budowy, na którym jest „rozpierducha” i można się zastanawiać, czy ktoś ma nad tym kontrolę – kontynuował.

Denerwują go także ciągłe żarciki i humor, jaki panuje na zgrupowaniach. Zauważa, że Michniewicz nie najlepiej zarządza także meczami i zmianami w ich trakcie.

– Zapewne mają one rozluźnić atmosferę i pomóc w budowaniu nastroju, ale trener jest przede wszystkim odpowiedzialny za wyniki i za to, co będzie się działo na mundialu – podsumował.

Wiadomo, kto zastąpi Brzęczka w Wiśle? Legenda klubu może objąć drużynę

W poniedziałek Wisła Kraków oficjalnie poinformowała o zakończeniu współpracy z Jerzym Brzęczkiem. Były selekcjoner reprezentacji Polski podał się do dymisji i obecnie „Biała Gwiazda” szuka nowego trenera. Portal meczyki.pl podał nazwisko potencjalnego następcy szkoleniowca. 

Po spadku do 1. Ligi Brzęczek dalej prowadził Wisłę. W klubie żywiono nadzieje na szybki powrót na najwyższy szczebel rozgrywkowy, jednak krakowianie radzili sobie fatalnie. W pięciu ostatnich meczach wielokrotni mistrzowie Polski uzyskali zaledwie jeden punkt na zapleczu Ekstraklasy.

Nowy trener

Brzęczek po porażce z Chojniczanką podał się do dymisji, na co Wisła przystała. W poniedziałek rano oficjalnie poinformowano o odejściu szkoleniowca. Teraz trwają poszukiwania niego następcy.

Jak podaje portal meczyki.pl może nim zostać członek sztabu Brzęczka, Radosław Sobolewski. Pracował on z nim razem w Krakowie. Zarząd Wisły obecnie ma się zastanawiać nad ułożeniem sztabu na resztę sezonu.

Sobolewski, podobnie jak Brzęczek, w przeszłości był związany z „Białą Gwiazdą”. Dla Wisły grał w latach 2005-2013. Po zakończeniu kariery pracował w klubie w sztabach kolejnych trenerów. W latach 2019-2021 pracował jako samodzielny trener Wisły Płock.