📋✅ Our squad for #ElClásico! 👊 pic.twitter.com/19u3LQ6kfp
— Real Madrid C.F. 🇬🇧🇺🇸 (@realmadriden) October 15, 2022
Miesiąc: październik 2022
Wisła Kraków sprzedaje w klubowych barwach… legowisko dla psa
Nieeeeee xDDD pic.twitter.com/K2U4azXkEr
— Maciek Adam (@admacag) October 15, 2022
Występ Thibaut Courtois w El Clasico jest wykluczony
Carlo Ancelotti potwierdził, że Courtois nie zagra w #ElClasico. [@FCBRAC1] (2️⃣)
— BarcaInfo (@_BarcaInfo) October 15, 2022
Jules Kounde zagra w El Clasico
Xavi Hernández: "Jules Kounde jest w 100% gotowy na jutrzejszy mecz." [@FCBtv]
— BarcaInfo (@_BarcaInfo) October 15, 2022
Greenwood naruszył warunki kaucji. Policja go aresztowała
Według brytyjskich mediów Mason Greenwood ponownie trafił do więzienia. Piłkarz Manchesteru United złamał regułę zwolnienia za kaucją. Atakujący Czerwonych Diabłów miał podjąć próbę skontaktowania się z ofiarą, która oskarżyła go o napaść, gwałt i zastraszanie.
Greenwood naruszył warunki kaucji
– Greater Manchester Police jest świadoma zarzutu, dotyczącego 21-letniego mężczyzny naruszającego warunki kaucji i w sobotę 15 października 2022 roku dokonano jego aresztowania. Trwają dochodzenia w tej sprawie – czytamy w oświadczeniu policji.
Francuskie media piszą o przyszłości Mbappe. Francuz może zerwać kontrakt z PSG [CZYTAJ]
Przypomnijmy, że Mason Greenwood został oskarżony przez swoją byłą partnerkę. Harriet Robinson zgłosiła się na policję z materiałami wideo, na których piłkarz Manchesteru United znęca się nad nią psychicznie i fizycznie. Atakujący Czerwonych Diabłów od tamtego momentu przestał grać i trenować.
Mason Greenwood has been arrested on suspicion of breaching his bail conditions after he contacted his alleged victim [@TheSun]
— utdreport (@utdreport) October 15, 2022
Źródło: The Sun
Forma Haalanda kwestią genów? Babcia Norwega wyjaśnia tajemnicę szybkości wnuka
Erling Haaland wciąż zadziwia piłkarskie środowisko. Norweg imponuje nie tylko niezwykłą skutecznością pod bramką rywali, ale także swoją szybkością i zwrotnością. Babcia zawodnika Manchesteru City twierdzi, że to po prostu kwestia genów, jakie posiada ich rodzina.
22-latek tego lata zmienił Bundesligę na Premier League, gdzie spisywano go na pożarcie. Napastnik jednak nie tylko imponuje, ale i coraz bardziej zadziwia piłkarski świat. W tym momencie po rozegraniu dziewięciu spotkań dla Manchesteru City w lidze ma już na koncie aż piętnaście goli.
Kwestia genów
Haaland imponuje jednak nie tylko niebywałą bramkostrzelnością, ale i warunkami fizycznymi. Norweg jak na swój wzrost i imponującą tężyznę jest bardzo szybki i zwrotny. Babcia zawodnika Inger Ase Hoeyland Braut na antenie norweskiej „TV2” zdradziła, skąd u jej wnuka takie wyniki biegowe.
– Tak więc Erling ze swoją szybkością i skocznością reprezentuje trzecią generację naszej sportowej rodziny. Mój rekord na 60 metrów w klasie 11-latek do dzisiaj nie został poprawiony, a uzyskałam wtedy 8,4 sekundy – mówiła, dodając, że ona i jej córka były mistrzyniami lekkoatletyki w swoich regionach.
– W sprincie i w skoku w dal działają te same mięśnie, a trening obu konkurencji bardzo pomaga na boisku piłkarskim. Erling według portalu „Age records” notującego wyniki wiekowe w 58 krajach posiada nieoficjalny rekord 5-latków w skoku w dal z pozycji stojącej bez rozbiegu. W styczniu 2006 uzyskał 1,63 metra – mówił z kolei Alf Inge Haaland, ojciec Erlinga.
Podobnie uważa sam zainteresowany, który już jakiś czas temu mówił, że posiada dobre geny po swojej matce i babci.
– Wygląda na to, że posiadam dobre geny sportowe po matce i babci. Zwłaszcza nogi zawsze miałem długie i silne, więc chyba dlatego wtedy skoczyłem tak daleko – twierdził na antenie „NRK”.
Kariera Aleksandra Buksy nie rozwija się najlepiej
Co słychać u Aleksandra Buksy wypożyczonego do Oud-Heverlee Leuven? Raz znalazł się w kadrze meczowej pierwszej drużyny, a tak to występuje w III-ligowej drużynie U23. Jedna strzelona bramka w pięciu spotkaniach.
— Tomek Hatta (@Fyordung) October 15, 2022
Josue skomentował swoje ostatnie zachowanie. „Nie szanuję tych, którzy nie szanują mnie”
Jouse skomentował na Instagramie swoje zachowanie z ostatniego meczu przeciwko Wiśle Płock. Portugalczyk przekazał, że nie szanuje takich osób, które nie szanują go.
W piątek Wisła Płock podejmowała na własnym obiekcie Legię Warszawa. Spotkanie było rozgrywane w ramach 13. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Zwycięsko z tego starcia wyszli gospodarze, a pojedynek zakończył się wynikiem 2:1. Bramki dla Wisły zdobyli Mateusz Lewandowski i Łukasz Sekulski. Jedyną bramkę dla Legii strzelił Josue.
Nie podał ręki
Pomimo zdobytej bramki Josue nie zaskarbił sobie wczoraj sympatii zbyt wielu kibiców. Wszystko za sprawą swojego zachowania po zakończonym spotkaniu. Po ostatnim gwizdku sędziego kamery zarejestrowały, jak Łukasz Sekulski (piłkarz Wisły Płock) wyciągnął dłoń w stronę Josue, w celu podziękowania za wspólną rywalizację. Portugalczyk zdecydował się nie podawać ręki swojemu rywalowi.
Wielkie wyróżnienie dla Nicoli Zalewskiego. Polak wśród 20 najlepszych piłkarzy U-21 [CZYTAJ]
Komentarz Josue
Dzień po meczu Josue postanowił skomentować swoje zachowanie. Portugalczyk zamieścił wpis na swoim Instagramie. W relacji piłkarza czytamy:
– Nie szanuję tych, którzy nie szanują mnie. Niektórzy mogą to nazwać jako EGO, ja to nazywam szacunkiem do siebie – przekazał Josue.
— Heheszky (@Daniel_Heheszky) October 15, 2022
Francuskie media piszą o przyszłości Mbappe. Francuz może zerwać kontrakt z PSG
Sytuacja na linii Mbappe – PSG robi się coraz bardziej napięta. Francuskie media spekulują nad możliwymi scenariuszami, dotyczącymi przyszłości 23-latka. Według jednego z nich gwiazdor może zerwać kontrakt ze swoim obecnym klubem.
Latem Mbappe zdecydował się na przedłużenie umowy z PSG do 2025 roku. Zaakceptował gigantyczną podwyżkę oraz nowe kompetencje, jakie proponowali mu przełożeni. W ubiegłym tygodniu we francuskich mediach pojawiły się jednak wieści, że Francuz nie jest szczęśliwy i zamierza odejść.
W środę na jaw wyszły natomiast kolejne informacje. Według nich PSG miało zatrudnić zewnętrzną firmę, która miała dyskredytować Mbappe w mediach społecznościowych. Na celowniku agencji poza 23-latek miało się znaleźć kilku innych piłkarzy, choćby Adrien Rabiot.
Co zrobi Mbappe?
Obecnie przyszłość Francuza nie jest jasna. Ma on jednak do wyboru kilka opcji. Według „L’Equipe” może się nawet ubiegać o rozwiązanie kontraktu z winy klubu.
– W takim wypadku należy wykazać, że pracodawca popełnił poważne wykroczenie. Zwykła wina nie jest wystarczająca – mówił dla dziennika prawnik Jeremie Delattre specjalizujący się w dziedzinie prawa pracy.
Zerwanie przez Mbappe kontraktu obowiązującego do 30 czerwca 2025 bez orzeczenie o winie klubu wiązałoby się z wielkimi konsekwencjami finansowymi. Zawodnik musiałby wypłacić PSG równowartość swojej pensji obowiązującej do końca umowy. Choć kwota ta jest gigantyczna, to nie jest to scenariusz niemożliwy do zrealizowania. Odszkodowanie dla paryskiego klubu mógłby pokryć przyszły pracodawca Mbappe.
Francuz może również wejść z PSG na ścieżkę sądową, aby tam ubiegać się o rozwiązanie kontraktu z winy klubu. 23-latek mógłby się powoływać na informacje przekazane przez „Mediapart” o wspomnianym dyskredytowaniu piłkarza w mediach społecznościowych. Jak twierdzi jednak Delattre – proces byłby bardzo skomplikowany.
Cash chciał grać w reprezentacji Polski wcześniej. Boniek wyraził sprzeciw
Matty Cash od swojego debiutu w reprezentacji Polski stał się jej podstawowym prawym obrońcą. W ostatnim czasie z gry wykluczyła go jednak kontuzja. W podcaście Bena Fostera przyznał, że przeciwny jego powołaniu był Zbigniew Boniek.
Pochodzenia Casha jest jasne. Piłkarz Aston Villi urodził się i wychował w Anglii, ale jego mama, Barbara, pochodzi z Polski. To znacząco ułatwiło proces przyznania 25-latkowi paszportu i finalnego debiutu Casha w kadrze.
Boniek wyraził sprzeciw
Niedawno prawy obrońca wziął udział w podcaście Bena Fostera. Opowiedział w nim, że pierwsze próby gry dla „Biało-Czerwonych” pojawiły się już kilka lat wcześniej. Jeszcze za kadencji Zbigniewa Bońka Cash miał prowadzić rozmowy ze związkiem. Ówczesny prezes nie wyraził jednak na to zgody.
– Kilka lat temu dyskutowaliśmy na ten temat, kiedy jeszcze byłem piłkarzem Nottingham Forest. Ze względu na moją mamę wiedziałem, że mam polskie korzenie. Ale ówczesny prezes polskiej federacji mnie wtedy nie chciał – wspominał Cash.
– Tak, myślę, że to były kwestie polityczne, po prostu nie chciał, żeby w reprezentacji grał ktoś, kto nie urodził się w Polsce, nie mówi po polsku. Później zadzwonił do mnie Paulo Sousa, ówczesny selekcjoner, żeby zapytać, czy to prawda, że chciałem grać dla Polski. Potwierdziłem, po czym powiedział, że chcą mnie i zrobią wszystko, aby to stało się możliwe. Potem wszystko potoczyło się bardzo szybko – opowiedział zawodnik.
Cash od razu wziął się za naukę języka polskiego. Nauka jest jednak dla niego bardzo wymagająca, o czym sam zresztą mówił. Nie ukrywa, że obecnie sporo pomaga mu Jan Bednarek, który latem trafił do Aston Villi.
– Polski to specyficzny język, bardzo trudny do nauki. Byłem już na kilku lekcjach, ale po każdej wychodziłem na zasadzie: „Już nic nie pamiętam”. Dlatego cieszę się, że do Aston Villi trafił Jan Bednarek, który stara się dużo mówić do mnie po polsku. Łatwiej uczyć się języka, gdy słyszysz go na co dzień – podsumował Cash.
Krychowiak mógł odejść na wypożyczenie z PSG do Serie A. Wskazał konkretny klub
Grzegorz Krychowiak w rozmowie z Sebastianem Staszewskim w programie „Po Gwizdku” opowiedział o swojej przyszłości. 32-latek wrócił także do czasów, gdy zostawał zawodnikiem PSG.
Obecnie defensywny pomocnik przebywa na wypożyczeniu w arabskim Al-Shabab. Sezon w tym kraju jednak się już kończy, a Krychowiak negocjuje możliwość przygotowywania się do mundialu z inną drużyną. Formalnie obowiązuje go natomiast kontrakt z rosyjskim Krasnodarem.
PSG – dobry czy zły wybór?
Piłkarz przyznaje, że do wyjazdu do Arabii zmusiła go sytuacja polityczna. Wojna Rosji z Ukrainą przymusiła wielu zawodników do wyjazdu z kraju i zmiany barw klubowych. Krychowiak podkreśla, że gdyby nie to, to wciąż grałby w Krasnodarze.
– Gdyby nie sytuacja polityczna, to nadal byłbym w Rosji. Nie widzę sensu planowania przyszłości. Planowanie czegoś w moim przypadku, gdzie muszę wrócić do Rosji za osiem miesięcy, to nie ma sensu. Wracam do Rosji, jestem związany kontraktem z Krasnodarem, a później, jak to się wszystko potoczy, to zobaczymy – przyznał w „Po Gwiazdku”.
Staszewski w rozmowie z Krychowiakiem wrócił oczywiście do 2016 roku. Wówczas za defensywnego pomocnika wielkie pieniądze wyłożyło PSG. Przygoda z paryskim klubem nie potoczyła się jednak dla Polaka najlepiej.
– Na papierze oferta PSG była perfekcyjna. To jest progres, to jest też ryzyko związane z tym, że możesz nie grać. Ale to jest moja historia, moje doświadczenie. To jest jedyny moment w karierze, kiedy tak naprawdę byłem rezerwowym zawodnikiem. To bardzo cenne doświadczenie. Byłem w sytuacji zawodnika, który nie gra, jest sfrustrowany, zły na trenera. I to jest naprawdę cenne doświadczenie – zaznaczył zawodnik.
– Kiedy podejmuje się tego typu decyzje, to zdajesz sobie sprawę, że jeśli ci tam nie wyjdzie, to będziesz mógł odejść do słabszego, ale bardzo silnego klubu. I nie ukrywam, że to, co się później stało, kiedy chciałem odejść, to PSG mi trochę skomplikowało. Mogłem odejść na wypożyczenie do silnego klubu, tak, do Milanu i do ostatniego dnia nie wiedziałem, co będę robił. To było złe, bo to nie wpływa dobrze na mnie, na moją karierę, rozwój i na klub też. To jest trochę niezrozumiałe, ale to już historia – podsumował.
„Postrach Realu Madryt” – Lewandowski bohaterem katalońskiej prasy
Robert Lewandowski króluje w katalońskich mediach przed niedzielnym El Clasico. Polski napastnik jest głównym bohaterem przewidywań dziennikarzy i najważniejszą bronią FC Barcelony.
Lewandowski z miejsca stał się liderem drużyny Xaviego. W 12 meczach 34-latek zdobył aż 14 goli. Podczas meczu z Interem ponownie udowodnił swoją dobrą formę i ustrzelił dublet. W niedzielę spróbuje znowu znaleźć drogę do siatki, tym razem przeciwko odwiecznemu rywalowi Blaugrany.
Postrach
Katalońskie media przed El Clasico zaczynają podgrzewać atmosferę. Dziennikarze zaznaczają, jaką pozycję w Barcelonie ma Lewandowski, a na Santiago Bernabeu pojawi się jako lider klasyfikacji strzelców La Liga.
– Lewandowski postrachem „Los Blancos” – grzmi okładka dzisiejszego wydania „Mundo Deportivo”.
Gazeta podkreśla także dobry bilans Polaka w meczach z Realem. W rozegranych dotychczas ośmiu spotkaniach z „Królewskimi” Lewandowski zdobył sześć goli. Oczywiście gros z nich padło w legendarnym już półfinałowym meczu Ligi Mistrzów za czasów gry 34-latka w Borussii Dortmund. Wówczas „Lewy” władował Realowi aż cztery bramki.
'Lewandowski, el azote blanco'https://t.co/OAGtbzctSp pic.twitter.com/mU44uK6H1Q
— Mundo Deportivo (@mundodeportivo) October 14, 2022
Nagelamann motywuje piłkarzy Bayernu przed meczem z Freiburgiem
Julian Nagelsmann: Teraz to od nas zależy, czy zagramy jutro mecz na najwyższym możliwym poziomie i rozpoczniemy powrót na miejsce, na którym chcemy się znajdować w Bundeslidze.
— Gabriel Stach (@GabrielStachPL) October 15, 2022
Miedź Legnica uhonoruje Wojciecha Łobodzińskiego
Miedź uhonoruje trenera Łobodzińskiego ‼️
Wojciech Łobodziński pożegnał się z funkcją trenera Miedzi, ale swoją pracą – zarówno w roli zawodnika, jak i później trenera – zasłużył na ogromny szacunek całego środowiska skupionego wokół klubu 💚💙❤️
👉 https://t.co/WpIFiyEyYs pic.twitter.com/0fXicI6m92
— MKS Miedź Legnica (@MiedzLegnica) October 15, 2022
Jakub Rzeźniczak odczuł spotkanie z Legią
Nie symulowałem co kibice L zarzucają, życzę więcej piłkarzy co tyle serca oddawali na boisku. Pozdrawiam pic.twitter.com/jh57dK4Lq7
— Jakub Rzeźniczak 25 (@JakubRzezniczak) October 14, 2022