Nketiah na dłużej w Arsenalu

Skandaliczna wypowiedź Rosjanina o Krychowiaku. „Nikt go nie potrzebuje, jest nikim”

Rosyjski agent piłkarski udzielił bardzo mocnej wypowiedzi pod adresem Grzegorza Krychowiaka. Porównał reprezentanta Polski do… wkurzonego pudla. 

Krychowiak kilka ostatnich miesięcy spędził w Grecji, gdzie grał dla AEK-u Ateny. Piłkarz wrócił niedawno do FK Krasnodar, z którym wciąż związany jest kontraktem. Rosyjski klub stawia jednak sprawę jasno – Polak wypełni umowę, ważną do 2024 roku.

Szczęsny o mistrzostwach świata: „Na nic więcej się nie nastawiam” [CZYTAJ]

Skandal

Dimitrij Seluk, rosyjski agent piłkarski skomentował sytuację pomocnika Krasnodaru. Choć pytanie do dotyczyła konkretnie naszego reprezentanta, a zawodników, grających z rosyjskim paszportem w czołowych ligach Europy, to podał go za przykład.

– Mówię raz na zawsze: nie łączę piłki nożnej z polityką. Niech politycy sami o siebie zadbają. Jest bardzo dobry przykład i mowa o Grzegorzu Krychowiaku. Ciąży na nim presja – odszedł, to nikt go nie potrzebuje i wrócił – powiedział agent. 

Bartłomiej Drągowski jednak nie trafi do Premier League. Jest zainteresowanie z innej topowej ligi [CZYTAJ]

– Jak wkurzony pudel. Wrócił, bo nikt nie chce płacić, a jako piłkarz jest nikim. Takich zawodników jest sporo. W Europie nie ma problemów, gdy posiadasz rosyjski paszport! Możesz wyjechać i grać gdziekolwiek chcesz – dodał.

Szczęsny o mistrzostwach świata: „Na nic więcej się nie nastawiam”

 

Wojciech Szczęsny w rozmowie z „Przeglądem Sportowym” podzielił się swoimi przemyśleniami dotyczącymi nadchodzącego mundialu. Bramkarz reprezentacji Polski wyznał, że nie stawia sobie celów na mistrzostwa świata. Zamiast tego ma pewne marzenia. 

Turniej w Katarze będzie dopiero drugim w karierze Wojtka Szczęsnego. Pierwszy raz bramkarz Juventusu miał okazję zagrać na mundialu w 2018 roku. Wtedy jednak Polska do domu wracała już po fazie grupowej.

Bartłomiej Drągowski jednak nie trafi do Premier League. Jest zainteresowanie z innej topowej ligi [CZYTAJ]

Większe szanse?

Cztery lata temu w naszej grupie mieliśmy Senegal, Kolumbię oraz Japonię. Tegoroczna grupa mistrzostw świata jest równie egzotyczna i ciekawa.

– Grupa jest ciekawa. Mamy oczywistego faworyta i trzy zespoły walczące o drugie miejsce. Niczego nie wiem o Meksyku i o Arabii Saudyjskiej, jestem w stanie wymienić ze dwóch Argentyńczyków: Maradona i ten drugi (śmiech). W 2012 r., oczami wyobraźni, widziałem Polskę w półfinale ME, a turniej skończył się dla mnie po godzinie i czerwonej kartce z Grecją, więc przestałem się bawić w typowania – stwierdził Szczęsny w rozmowie z „Przeglądem Sportowym”.

Nowy skrzydłowy coraz bliżej Lecha Poznań! Padła konkretna kwota transferu [CZYTAJ]

– Mówiąc o głodzie sukcesu mam na myśli pozytywny występ i awans do fazy pucharowej. Na nic więcej się nie nastawiam, tym bardziej że w miarę znam drabinkę i w 1/8 finału możemy wpaść na przykład na broniącą tytułu Francję. Awans do MŚ jest wielkim sukcesem, wyjście z grupy byłoby zdecydowanie większym wyczynem. Potem gralibyśmy już tylko o spełnianie marzeń – wyznał.

Złamać klątwę

Szczęsny do tej pory nie miał szczęścia do wielkich turniejów. Często przydarzały mu się niefortunne interwencje czy kontuzje. Na Euro 2012 w Polsce i na Ukrainie dostał nawet czerwoną kartkę w meczu otwarcia.

Dani Alves odchodzi z FC Barcelony. „Choćby lew miał 39 lat, nadal jest dobrym, szalonym lwem!” [CZYTAJ]

– Do dwóch byłem przygotowany znakomicie. We Francji doznałem kontuzji w pierwszym meczu i turniej się dla mnie skończył. Rok temu też byłem w dobrej formie, ale czasem grasz w Monopoly, stajesz na polu „szansa” i po chwili piłka odbija się od słupka, od głowy i wpada do bramki. Co możesz zrobić? Postrzeganie turnieju, w którym strzeliłem samobója, zmieniło się drastycznie. Na mundial pojadę bez oczekiwań, ale z marzeniami. Z Meksykiem zagram tak, jakbym rywalizował z Crotone – zaznaczył golkiper. 

Propozycja zmian w przepisie o młodzieżowcu

Bartłomiej Drągowski jednak nie trafi do Premier League. Jest zainteresowanie z innej topowej ligi

 

Bartłomiejem Drągowskim od dłuższego czasu interesował się jeden z klubów Premier League. Ta opcja jednak najprawdopodobniej nie wypali. Tomasz Włodarczyk z portalu „meczyki.pl” poinformował, że polskim bramkarzem interesuje się klub z ligi hiszpańskiej.

Przed kilkoma tygodniami w mediach pojawiła się informacje o zainteresowanie Bartłomiejem Drągowskim ze strony Southampton. Rozmowy były na tyle zaawansowane, że wiele źródeł było pewnych odejścia polskiego bramkarza z Fiorentiny do Premier League.

Nowy skrzydłowy coraz bliżej Lecha Poznań! Padła konkretna kwota transferu [CZYTAJ]

Na przeszkodzie przepisy

Z najnowszych informacji wynika jednak, że Bartłomiej Drągowski nie trafi do Southampton. Głównym powodem, dlaczego transfer nie dojdzie do skutku, są obowiązuje w Wielkiej Brytanii przepisy prawne. Według Tomasza Włodarczyka, polski piłkarz otrzymał zaledwie 13 na 15 punktów według kryteriów Governing Body Endorsement (GBE). Tym samym 24-latek nie mógłby otrzymać pozwolenia na pracę na terenie Wielkiej Brytanii.

Jedna z największych wytwórni filmowych chce nakręcić film o Kamilu Grosickim! Poznaliśmy szczegóły [CZYTAJ]

Zainteresowanie we Francji

Drągowskim wciąż wzbudza niemałe zainteresowanie na rynku transferowym. Jego usługami zainteresowany jest między innymi francuski OGC Nice, jednak ten klub nie wydaje się być faworytem w wyścigu po zakontraktowanie polskiego bramkarza.

Dani Alves odchodzi z FC Barcelony. „Choćby lew miał 39 lat, nadal jest dobrym, szalonym lwem!” [CZYTAJ]

Trwające rozmowy

Tomasz Włodarczyk największe szanse na pozyskanie Drągowskiego daje Espanyolowi Barcelona! Hiszpański klub nawiązał już kontakt z Fiorentiną. Władze klubu z Katalonii widzą w Drągowskim następcę odchodzącego Diego Lopeza. Władze Florencji oczekują zapłaty 8 milionów euro.

https://twitter.com/wlodar85/status/1537461937751064583

Perez o Lewandowskim w Barcelonie: „Na pewno byłby to świetny transfer” [CZYTAJ]


źródło: meczyki.pl

Ciekawy przypadek króla strzelców ligi łotewskiej