Kacper Kozłowski rozchwytywany! Cztery kluby zainteresowane 17-latkiem. Wśród nich giganci

Kacper Kozłowski wypływa na szerokie wody. 17-latek w minionym sezonie Ekstraklasy wyrobił sobie nazwisko, zaś powołanie na Euro 2020 coraz mocniej go promuje. Według Calciomercato.com młody pomocnik znalazł się na celowniku czterech wielkich klubów.

Kozłowski ma za sobą niezły występ w sparingu reprezentacji Polski z Islandią (2-2). Piłkarz Pogoni Szczecin zanotował asystę przy bramce Karola Świderskiego, dzięki której udało się uratować remis. Po spotkaniu pochwał pod jego adresem nie szczędził Paulo Sousa. 

Podbój Europy?

Dobry okres w karierze 17-latka niebawem może zaowocował transferem do lepszego klubu. Zdaniem Calciomercato.com Kozłowskim interesują się wielkie kluby. Włoscy dziennikarze mówią przede wszystkim o: FC Barcelonie, Juventusie, Borussii Dortmund oraz Bolognii.

Jeśli ufać ustaleniom portalu to trzy pierwsze zespoły swoje oferty mogą wysunąć jeszcze tego lata. Na korzyść pomocnika działają także mistrzostwa Europy. Ewentualne dobre występy zawodnika na arenie międzynarodowej mogą tylko przyspieszyć możliwe odejście ze Szczecina.

W tym sezonie w barwach „Portowców” Kozłowski rozegrał 25 meczów. Strzelił w nich trzy gole oraz dołożył cztery asysty. Portal „Transfermarkt” wycenia 17-latka na 5 mln euro.

Jeden piłkarz zachwycił Paulo Sousę. Portugalczyk ocenił Polaków po meczu z Islandią

Reprezentacja Polski w ostatnim sparingu przed Euro 2020 zremisowała z Islandią (2-2). Paulo Sousa na pomeczowej konferencji ocenił postawę kadrowiczów oraz wyróżnił jednego piłkarza. Przy okazji wyjaśnił, dlaczego na murawie nie pojawił się Mateusz Klich.

„Biało-Czerwoni” w ostatnich minutach uratowali remis z reprezentacją Islandii. Polacy jeszcze w pierwszej stracili bramkę, jednak dzięki Piotrowi Zielińskiemu do szatni schodzili z remisem.

Po zmianie stron do siatki Wojciecha Szczęsnego po błędzie naszej defensywy trafił Brynjar Ingi Bjarnason. W 88. minucie po kilku minutach od wejścia na boisko do wyrównania doprowadził, tym razem Karol Świderski.

Wygrany?

Przy drugim trafieniu dla Polaków asystę zaliczył Kacper Kozłowski. Paulo Sousa docenił młodego piłkarza Pogoni Szczecin i posłał w jego kierunku wiele pochwał.

– Po przerwie zmieniliśmy system, wprowadziliśmy Kozłowskiego. Kacper to młody chłopak. Przez pierwsze 20-25 minut może nie grał tak dobrze, jak potrafi, ale później pokazał na co go stać. Przesunął naszą grę, mógł strzelić gola, a zaliczył asystę. Chcę widzieć częściej taką determinację, chcę widzieć pressing i przesuwanie gry do przodu – przyznał Portugalczyk na konferencji prasowej.

Na murawie w Poznaniu nie pojawił się natomiast Mateusz Klich. Sousa pominął pomocnika Leeds przy ustalaniu „jedenastki”, jednak wyjaśnił, czemu podjął taką decyzję.

– Zdecydowaliśmy się na dwóch napastników, żeby otworzyć środek i rozgrywać już przez obrońców. Musimy konsekwentniej pomagać Robertowi Lewandowskiemu, musimy dostarczać mu więcej piłek, żeby mógł robić to, co robi najlepiej: strzelać gole. Wczoraj lekarz wskazał nam zawodników, których powinniśmy oszczędzić. Dlatego zdecydowaliśmy się, żeby Klich nie zagrał. Niektórzy zagrali bardzo dobrze; zwłaszcza w sytuacji jeden na jednego. Musimy jednak być znacznie groźniejsi na lewym boku – ocenił.

– W pierwszej połowie dużo lepiej wyglądało niskie rozegranie. Brakowało natomiast szybkości i częstotliwości zagrań, ale to było uzależnione od zachowania rywali. Staraliśmy się grać do przodu, szybciej przesuwać, ale postawa Islandii często nam w tym przeszkadzała. Chcę zwrócić uwagę na to, że zespół zachował serce i duszę do samego końca, piłkarze walczyli o to, aby kibice byli z nich dumni – zaznaczył selekcjoner.

Będą korekty

Sousa zapewnił także, że dokona zmian na pierwszy mecz mistrzostw Europy. Gra Polaków, póki co nie zachwyca, o czym pamięta Portugalczyk.

– Musimy poprawić skuteczność, nastąpi modyfikacja naszej gry. W najbliższych dniach przeanalizujemy to, co nam jeszcze nie wychodzi. Szczerze mówiąc, dzisiaj nie będę dobrze spał. Będę myślał, jak zbudować grę naszej drużyny, żeby to dobrze działało. Jak idę, nigdy nie patrzę pod nogi, zawsze patrzę przed siebie. Z tym turniejem jest podobnie – podsumował.

Grzegorz Krychowiak ocenił występ przeciwko Islandii. „Było widać brak świeżości w zespole”

Grzegorz Krychowiak udzielił wywiadu telewizji Polsat Sport po wtorkowym spotkaniu z Polski z Islandią. Pomocnik podsumował zremisowany mecz, wskazując przyczynę słabego występu biało-czerwonych.

Ocena spotkania

Próba generalna przed EURO 2020 nie wyszła dobrze. Reprezentanci Polski zremisowali 2:2 z drugim składem Islandii. Grzegorz Krychowiak ocenił to spotkanie na antenie Polsatu Sport. Jego zdaniem w drugiej połowie gra biało-czerwonych znacząco się poprawiła.

– Były zbyt duże odległości między liniami, co miało negatywny wpływ na nasz pressing. Byliśmy spóźnieni i przeciwnik rozgrywał bardzo łatwo piłkę. W drugiej połowie, po zmianach, już ten pressing wyglądał dużo lepiej – powiedział Krychowiak.

Wykorzystali co sobie stworzyli

„Krycha” wypowiedział się również na temat drużyny przeciwnej. Według 31-letniego pomocnika Islandia była do skuteczna do bólu.

– Ciężko się grało z nisko ustawionym blokiem obronnym. Straciliśmy bramki po stałych fragmentach gry. To chyba były jedyne sytuacje przeciwnika – dodał.

Obóz w nogach

Krychowiak wskazał przyczynę słabej dyspozycji Polaków. Pomocnik Lokomotiwu Moskwa zwrócił uwagę na fakt przepracowanego obozu przygotowawczego.

– Było widać brak świeżości w zespole. Jesteśmy po obozie, który ciężko przepracowaliśmy, zwłaszcza w pierwszym tygodniu. Najważniejsze jest to, żebyśmy dobrze się czuli i byli przygotowani w pierwszym spotkaniu na mistrzostwach Europy – zakończył.

Źródło: Polsat Sport, Meczyki.pl

Karol Świderski wytłumaczył powód zmiany Roberta Lewandowskiego. „Miałem wejść za innego zawodnika”

Karol Świderski w pomeczowym wywiadzie zdradził przyczynę zejścia Roberta Lewandowskiego z boiska. Kapitan reprezentacji Polski poprosił o zmianę przed końcowym gwizdkiem.

Miał wejść za kogoś innego

Biało-czerwoni zremisowali 2:2 z Islandią we wtorkowym meczu towarzyskim. Spotkania nie dokończył Robert Lewandowski. Karol Świderski w rozmowie z TVP Sport opowiedział o kulisach tej zmiany.

– Moje wejście na boisko miało być za innego zawodnika. Robert Lewandowski zgłosił jednak, że potrzebuje zmiany i moje zadanie szybko się zmieniło – przyznał strzelec gola na 2:2.

Co było nie tak?

Według medialnych doniesień Robert Lewandowski miał zagrać pełne 90 minut. Tak się jednak nie stało. Na razie nie wiadomo nic konkretnego o powodach chęci do zmiany kapitana reprezentacji Polski.

Miejmy nadzieję, że defensorzy Islandii nie uszkodzili Lewandowskiego tuż przed wyjazdem na mistrzostwa Europy.

Źródło: TVP Sport, WP Sportowe Fakty

Problemy grupowych rywali Polaków. Dwa przypadki koronawirusa w reprezentacji Szwecji!

Problemy kadrowe dotykają nie tylko reprezentację Polski. W reprezentacji Szwecji wykryto we wtorek dwa pozytywne przypadki koronawirusa.

W ostatnich tygodniach wiele mówiło się o kontuzjach wśród piłkarzy reprezentacji Polski. Przed rozpoczęciem zgrupowania poważnych kontuzji doznali m.in. Krzysztof Piątek oraz Arkadiusz Reca. W poniedziałek dowiedzieliśmy się również, że na EURO nie zagra Arkadiusz Milik. Problemy zdrowotne ma również Dawid Kownacki.

Koronawirus w reprezentacji Szwecji

Tak jak już wspomnieliśmy, problemy kadrowe nie omijają również grupowych rywali Biało-Czerwonych. Najpierw w mediach pojawiła się informacja o pozytywnym teście na obecność koronawirusa u Dejana Kulusevskiego. Następnie wykonano badania u innych piłkarzy i okazało się, że zakażony jest również Mattias Svanberg.

https://twitter.com/Piotrowicz17/status/1402297942376161284

https://twitter.com/Piotrowicz17/status/1402268988697088027

Mistrzostwa Europy rozpoczną się już 11 czerwca. Biało-Czerwoni pierwsze spotkanie rozegrają 14 czerwca przeciwko Słowacji. Następnie nasi reprezentanci zmierzą się z Hiszpanią, a na zakończenie fazy grupowej podopieczni Paulo Sousy podejmą Szwedów.

Reprezentacja Polski zremisowała z Islandią. Mieszane odczucia wśród kibiców [REAKCJE]

Reprezentacja Polski zremisowała w towarzyskim meczu z reprezentacją Islandii 2:2. W mediach społecznościowych pojawiły się zarówno negatywne, jak i pozytywne komentarze. Swoimi opiniami podzielili się również eksperci.

Za nami ostatni sprawdzian reprezentacji Polski przed mistrzostwami Europy. Podopieczni Paulo Sousy zmierzyli się we wtorek z reprezentacją Islandii i zremisowali 2:2. Pierwszą bramkę dla Biało-Czerwonych zdobył Piotr Zieliński, a bramkę na 2:2 strzelił rezerwowy Karol Świderski.

https://twitter.com/WujaJurek/status/1402300913902133252

Nastroje przed EURO

Po dzisiejszym meczu można zdecydowanie odczuć, że oczekiwania względem naszej reprezentacji na EURO zdecydowanie zmalały.

https://twitter.com/majkel1999/status/1402312459990540289

Dobra zmiana Kozłowskiego

Na słowa uznania zasługuje dziś również 17-letni Kacper Kozłowski. Piłkarz Pogoni Szczecin pojawił się na murawie w 46. minucie i popisał się wieloma świetnymi zagraniami. Przy bramce Karola Świderskiego na 2:2 zanotował asystę.

https://twitter.com/cwiakala/status/1402322718264070146

Dariusz Szpakowski

Na osobną część zasługuje dziś Pan Dariusz Szpakowski. Komentator TVP Sport dopuścił się dziś masy pomyłek, które nie umknęły uwadze widzów.

https://twitter.com/WujaJurek/status/1402311701966565380

https://twitter.com/WujaJurek/status/1402294661272702983

 

Guardiola chce dwóch piłkarzy z Premier League. Czy będą receptą na sukces w Lidze Mistrzów?

Według ESPN Pep Guardiola nakreślił priorytety na najbliższe okno transferowe. Dziennikarze przekonują, że Katalończyk chciałby mieć w składzie Harry’ego Kane’a i Jacka Grealisha.

Czas na wzmocnienie ofensywy po odejściu Aguero

Manchester City zakończył sezon 2020/2021 mistrzostwem Anglii i przegranym finałem Ligi Mistrzów. Obywatele już teraz myślą o kolejnej edycji elitarnych rozgrywek. By zdobyć Champions League, muszą się jednak wzmocnić.

Zawodnicy z ligi mają być receptą na sukces

Pep Guardiola wytypował dwa priorytety transferowe. Według ESPN szkoleniowiec Manchesteru City chciałby mieć w drużynie Jacka Grealisha i Harry’ego Kane’a.

Wysokie żądania klubów

Aston Villa oczekuje za Grealisha około 100 milionów funtów. Z kolei Tottenham życzy sobie za Kane’a aż 150 mln funtów. Jeśli priorytety Guardioli mają zostać spełnione, The Citizens muszą rozbić bank.

Źródło: ESPN

Arkadiusz Milik zabrał głos. „Powiedziałem kolegom, że będą mieli dodatkowego super kibica”

Arkadiusz Milik zabrał głos nt. rezygnacji z gry na EURO. Piłkarz Olympique Marsylia zamieścił wpis na instagramie, w którym skomentował całą sytuację ze swojej perspektywy.

Wczoraj wieczorem w mediach społecznościowych pojawiła się informacja o tym, iż Arkadiusz Milik nie zagra na nadchodzących mistrzostwach Europy. O urazie Arka mówiło się już od samego początku zgrupowania, jednak wszyscy mieli nadzieję, iż uda mu się wykurować do początku EURO. Koniec końców polski napastnik nie zdążył się w pełni wyleczyć i z tego powodu nie zagra na ME. Paulo Sousa zdecydował, że nie powoła nikogo w jego miejsce.

Komentarz Milika

Na odpowiedź samego zainteresowanego musieliśmy poczekać kilkanaście godzin. We wtorkowe popołudnie, przed meczem z Islandią Arek Milik zamieścił krótki wpis na instagramie. Jego treść znajdziecie poniżej:

– Reprezentowanie Polski na tak ważnym turnieju jak EURO 2020 jest marzeniem każdego piłkarza. Konieczność opuszczenia zespołu jest dla mnie bardzo trudna, ale to świadoma decyzja. Wiem, że nie mógłbym grać na 100 % możliwości. Pożegnałem się z całą drużyną. Powiedziałem kolegom, że będą mieli dodatkowego super kibica, który będzie ich wspierał z domu. Do boju Polsko!

 

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez Arek Milik (@arekmilik)

Niespodzianka dla kibiców Wisły Kraków. „Biała Gwiazda” zagra sparing z Borussią Dortmund

Niespodziankę dla swoich kibiców przygotowali włodarze Wisły Kraków. Z okazji 115-lecia istnienia klubu „Biała Gwiazda” zagra w wakacje z Borussią Dortmund.

Wisła zagra z Borussią!

W tym roku Wisła Kraków obchodzi 115 rocznicę założenia klubu. Z tej okazji Jakub Błaszczykowski i spółka zagrają mecz z Borussią Dortmund. Mecz ma się odbyć 21 lipca lub 3/4 sierpnia i ma zostać rozegrany w Krakowie.

– W przeszłości często jubileusze Wisły uświetniała wizyta zagranicznych klubów. Uroczyste mecze Biała Gwiazda rozgrywała między innymi z Chelsea Londyn, Sevillą, Dinamo Moskwa czy Belo Horizonte. W tym roku do tego grona dołączy kolejna renomowana drużyna, jaką jest Borussia Dortmund – czytamy na stronie klubu.

Darmowy wstęp dla karnetowiczów

Z tej samej okazji odbyła się we wtorek specjalna konferencja prasowa. W trakcie jej trwania Dawid Błaszczykowski zapowiedział, że osoby posiadające karnet będą mogły wejść za darmo.

– Chcielibyśmy zrekompensować karnety z zeszłego sezonu i zapewnić darmowy wstęp na mecz z Borussią naszym karnetowiczom. Mecz Wisły z Borussią odbędzie się, gdy pozwoli na to sytuacja epidemiczna – 21 lipca lub 3/4 sierpnia – powiedział Dawid Błaszczykowski.

źródło: Wisła Kraków

Erling Haaland na celowniku Chelsea. Norweg kluczem do mistrzostwa Anglii?

Wciąż nieznana jest przyszłość Erlinga Haalanda. Według doniesień brytyjskich mediów Chelsea jest poważnie zainteresowana sprowadzeniem Norwega do siebie.

Wcześniejsze odejście = większa zapłata

Od wielu miesięcy opinia publiczna dyskutuje o tym, gdzie powinien trafić Erling Haaland. W umowie byłego piłkarza RB Salzburg z Borussią Dortmund znajduje się zapis, mówiący o tym, że w 2022 roku będzie mógł odejść za 75 mln euro. Jeśli jednak ktoś chciałby kupić Haalanda już teraz, to musi zgodzić się na wysokie oczekiwania BVB.

Muszą go mieć, by powalczyć o tytuł

Według Daily Mail Chelsea jest zainteresowana sprowadzeniem Norwega do siebie. Thomas Tuchel jest zwolennikiem tego transferu. Niemiec miał powiedzieć władzom The Blues, że bez tego wzmocnienia klub nie będzie mógł rzucić wyzwania Manchesterowi City w walce o mistrzostwo Anglii.

Obniżą cenę, oddając zawodnika?

Dziennikarze twierdzą, że londyńczycy podjęli negocjacje z dortmundczykami, jednak BVB nie chce oddawać swojej kluczowej postaci. Według Daily Mail Borussia oczekuje około 170 mln euro. Chelsea może obniżyć tę kwotę dodając do transakcji Tammy’ego Abrahama, który nie należy do ulubieńców Tuchela.

Źródło: Daily Mail

Zbigniew Boniek odpowiedział Hajcie po krytyce Zielińskiego. „Info dla pewnego eksperta”

Kilka dni temu Piotrowi Zielińskiemu urodziło się pierwsze dziecko. Pomocnik opuścił wówczas obóz reprezentacji Polski w Opalenicy, aby towarzyszyć żonie podczas porodu. Zachowanie 27-latka spotkało się ze stanowczą reakcją Tomasza Hajty, który bezpardonowo skrytykował zawodnika Napoli. Teraz szpilkę byłemu piłkarzowi wbił Zbigniew Boniek, bezpośrednio odnosząc się do jego słów w „Cafe Futbol”.

Paulo Sousa nie mógł skorzystać z Piotra Zielińskiego podczas sparingu z Rosją tydzień temu. Portugalczyk udzielił pozwolenia zawodnikowi na wyjazd z Opalenicy, z powodu narodzin dziecka.

Ostro na ten temat wypowiedział się Tomasz Hajto. Zdaniem byłego piłkarza zachowanie 27-latka było „żenujące”.

– Nie rozumiem zwalniania się na trzy dni ze zgrupowania. Mnie nie puszczano, kiedy rodziło się dziecko. To mnie też czegoś nauczyło, że jest praca, są obowiązki – stwierdził Hajto w „Cafe Futbol”.

Szpileczka

Na konferencji prasowej do sytuacji odniósł się sam Zieliński. Reprezentant Polski uznał, że w życiu są rzeczy ważniejsze od sportu, takie jak właśnie narodziny dziecka. Pomocnik podziękował również Paulo Sousie za umożliwienie mu wyjazdu ze zgrupowania.

– Myślę, że każdy chciałby być obecny przy narodzinach dziecka. To z pewnością niezapomniana chwila i chciałem, by żona czuła, że jestem przy niej. Pragnę przy tym bardzo gorąco podziękować trenerowi za zgodę na wyjazd – powiedział 27-latek.

„Łączy nas Piłka” opublikowało na Twitterze grafikę z wypowiedzią piłkarza. Tę z kolei podał dalej Zbigniew Boniek z dopiskiem „Info dla pewnego eksperta”. Była to jasna szpilka w kierunku Hajty.

https://twitter.com/BoniekZibi/status/1401920397096988675

To jeszcze nie czas na transfer do Górnika Zabrze. Lukas Podolski otrzymał ofertę z Meksyku

Dziennikarze ESPN przekazali informację o zainteresowaniu Lukasem Podolskim ze strony meksykańskiego Querétaro. Niemiec miał już nawet otrzymać oficjalną ofertę, więc jego dołączenie do Górnika Zabrze znacznie się oddala.

Wraz z końcem czerwca wygasa umowa Lukasa Podolskiego z tureckim Antalyasporem. O rozstaniu z klubem Niemiec dowiedział się z mediów społecznościowych, za co ma on ogromny żal do władz klubu.

Co dalej z Podolskim?

Po tym, jak dowiedzieliśmy się, że 36-latek opuści Atanlyaspor, w polskich mediach zaczęły się pojawiać komentarze, mówiące o możliwym dołączeniu do Górnika Zabrze. Na ten moment na to się jednak nie zanosi. Polscy kibice będą musieli jeszcze poczekać.

Oferta z Meksyku

Dziennikarze ESPN napisali w swoim artykule, iż Lukas Podolski otrzymał ofertę z meksykańskiego Querétaro. Władze klubu złożyły agentom zawodnika propozycję dwuletniego kontraktu, na mocy którego piłkarz mógłby liczyć na wysokie zarobki. Pierwotny termin odpowiedzi upłynął w poniedziałek, jednakże przedstawiciele piłkarza poprosili o jeszcze kilka dni na przemyślenie sytuacji.

Ciekawy gość w Elblągu. Niecodzienna sytuacja w IV lidze [WIDEO]

Niedzielne spotkanie IV ligi pomiędzy Olimpią II Elbląg a Pisą Barczewo zakończył zwycięstwem gospodarzy 6-3. Mecz został nagle przerwany przez spadochroniarza, który wylądował na boisku. Nieproszony gość został ukarany przez sędziego żółtą kartką i opuścił murawę w asyście obsługi.

https://twitter.com/polczyk_foto/status/1402013256638681090?s=20

CIES zaktualizowało ranking najbardziej wartościowych piłkarzy świata. Jest dużo niespodzianek

Eksperci z „CIES Football Observatory” zaktualizowali ranking najbardziej wartościowych piłkarzy spośród lig TOP 5. W czołówce aż roi się od zaskoczeń.

Grupa badawcza „CIES Football Observatory” zajmuje się statystykami w piłce nożnej. Jest to niezależny ośrodek badawczy, który znajduje się w szwajcarskim Neuchâtel. CIES zostało utworzone w 2005 roku przez doktora Raffaele’a Poliego oraz doktora Loïca Ravenela.

Statystycy pracujący dla wspomnianego „CIES Football Observatory” 4 czerwca zaktualizowali ich ranking dotyczący najbardziej wartościowych piłkarzy na świecie. Pod uwagę wzięto jedynie piłkarzy, którzy grają w ligach TOP 5. Wartość została wyliczona przez specjalny algorytm, o którym więcej napisano tutaj.

Najdrożsi piłkarze na świecie

Na podium zestawienia znaleźli się sami reprezentanci Premier League. W zestawieniu przoduje Phil Foden, który został wyceniony na nieco ponad 190 milionów euro. Podium uzupełnili dwaj reprezentanci Manchesteru United – Mason Greenwood (178 mln euro) oraz Marcus Rashford (159,1 mln euro). Dalej znaleźli się kolejno: Erling Haaland, Bruno Fernandes, Frenkie de Jong, Pedri, Alphonso Davies, Joao Felix, a także Mason Mount.

Pełne zestawienie znajdziecie tutaj.

Kucharz na konferencji prasowej reprezentacji Polski! Poczuliśmy się jak w 2006 roku [WIDEO]

Na poniedziałkowej konferencji prasowej poza Piotrem Zielińskim i Paulo Sousą niespodziewanie pojawił się Tomasz Leśniak, kucharz reprezentacji Polski. W porównaniu do legendarnej konferencji prasowej z 2006 roku tym razem Pan Tomasz otrzymał od jednego z dziennikarzy pytanie.

Już jutro reprezentacja Polski zmierzy się w towarzyskim meczu z reprezentacją Islandii. Z tego powodu dziś odbyła się oficjalna, przedmeczowa konferencja prasowa, w której udział wzięli Piotr Zieliński, Paulo Sousa oraz… Tomasz Leśniak!

Może nie wszyscy z Was wiedzą, ale podczas Mistrzostw Świata w 2006 roku, po przegranym meczu z Ekwadorem 0:2 zamiast trenera i piłkarzy na konferencji prasowej pojawił się… kucharz. Wywołało to wielkie oburzenie wśród zebranych wówczas dziennikarzy. Film z tego wydarzenia obejrzycie poniżej.

Zmiany nawyków żywieniowych

Tym razem kucharz naszych reprezentantów pojawił się jako swego rodzaju niespodzianka. Pan Tomasz odpowiedział na pytanie dotyczące ostatnich zmian w przygotowywaniu posiłków.

– Tak, zgadza się. Pojawił się Paulo Sousa oraz jego zespół i również osoby, które pomagają w całej suplementacji m.in. dietetyk, którego wcześniej nie było. Zespół selekcjonera postawił na dużą różnorodność świeżych produktów, szczególnie warzyw i owoców, które występują w niemal każdym posiłku. Desery, których praktycznie nie ma w tym momencie, zastąpiliśmy m.in. sokami – skomentował Tomasz Leśniak.

– Pojawiają się różne przyzwyczajenia. Zawodnicy często unikają mięsa, ryb. Także tutaj ten rozwój, jeśli chodzi o całą dietetykę, jest wisienką na torcie w tym, co było do tej pory – dodał kucharz reprezentacji.