Jan Tomaszewski udzielił wywiadu Faktowi. Były bramkarz reprezentacji Polski skomentował zamieszanie wokół Czesława Michniewicza.
Szymon Jadczak opublikował w poniedziałek długi reportaż, w którym przedstawił fakty na temat kontaktów pomiędzy Czesławem Michniewiczem a „Fryzjerem”, który w przeszłości był szefem piłkarskiej mafii.
„Tomek” zachęca Michniewicza do działania
Jan Tomaszewski skomentował zamieszanie w mocnych słowach. Były bramkarz reprezentacji Polski sugeruje, aby Czesław Michniewicz poprosił prokuraturę o odtajnienie swoich zeznać w sprawie afery korupcyjnej.
– Skoro przed meczem z Ligi Narodów belgijska prasa pisze, że polską drużynę prowadzi członek mafii, to dla mnie, byłego reprezentanta, a dziś kibica, jest to policzek. Jeśli ten pan nie ma nic na sumieniu, to niech postawi sprawę czarno na białym i zwróci się do prokuratury czy sądu z prośbą o odtajnienie swoich zeznań złożonych w związku z aferą korupcyjną – powiedział Tomaszewski w rozmowie z Faktem.
„Może pożegnam się z piłką w Cracovii?” Klich o planach na przyszłość [CZYTAJ]
„Musi być czysty”
„Tomek” uważa, że trener reprezentacji Polski powinien być krystalicznie czysty, jak… żona Cezara. Były bramkarz stwierdził, że w interesie Polskiego Związku Piłki Nożnej i selekcjonera jest jak najszybsze wyjaśnienie sprawy.
Źródło: Fakt