Mateusz Łajczak wypowiedział się na temat zatrudnienia Czesława Michniewicza w Abha FC. Polski trener pracujący w dwunastej drużynie minionego sezonu ligi saudyjskiej zdradził powody sprowadzenia byłego selekcjonera Biało-Czerwonych.
Nowy rozdział Czesława Michniewicza
Czesław Michniewicz był bezrobotny od pierwszego stycznia 2023 roku. Były selekcjoner reprezentacji Polski po półrocznej przerwie wraca na ławkę trenerską. 53-latek będzie szkoleniowcem saudyjskiego Abha FC. Głos w sprawie tego ruchu zabrał polski trener pracujący w tym klubie, Mateusz Łajczak.
– Kiedy Abha sondowała kandydatów na trenera, to bardzo mocno prześwietlono Czesława Michniewicza. Ja też zostałem zapytany o kilka kwestii ws. byłego selekcjonera. Klub doskonale wie, kogo ściąga. W drużynie panuje myślenie, że być może organizacja w obronie i budowanie zespołu od tyłu będzie kluczowe, żeby się utrzymać. Do Abhy nie będą przychodzili najlepsi piłkarze z Arabii Saudyjskiej czy z zagranicy. Celem na następnym sezon jest utrzymanie – powiedział w rozmowie z „Meczykami”.
Polski piłkarz bohaterem dużego transferu? Mateusz Borek zdradził kwotę [CZYTAJ]
– Klub poszukiwał trenera, który zbuduje drużynę od tyłu. W poprzednich rozgrywkach straciliśmy dużo goli. Teraz większość zespołów będzie miała zdecydowane mocniejsze ofensywy, stąd pomysł, żeby zatrudnić takiego stratega jak Michniewicz. Wiem, jak trener pracuje – nie uważam, że będzie grał tylko defensywnie, ale taktykę na mecz dobiera w zależności od przeciwnika. To jest uwarunkowane detalami taktycznymi, które szkoleniowiec jest w stanie zdiagnozować po analizie rywala – dodał Łajczak.
– Ludzie w Arabii Saudyjskiej oglądali Polskę na MŚ. Wiedzą, czego oczekiwać od trenera, więc być może mieli pomysł na zatrudnienie kandydata, który zagwarantuje zdobywanie punktów – podsumował.
Źródło: Meczyki.pl