Kuchy King był związany z Legią przez 10 lat. W końcu przyszedł czas na pożegnanie, o czym zresztą piłkarz dowiedział się z social mediów i (także w nich) podkreślił, że jest rozczarowany takim zakończeniem swojej warszawskiej historii. Jednak odejście oznacza podpisanie umowy z nowym, lepszym klubem. Po Kucharczyka ma sięgnąć klub z 6. ligi europejskiej – rosyjski Arsienał Tuła.
Szósty zespół ligi rosyjskiej złożył propozycję Kuchemu i trudno przypuszczać, że ten ją odrzuci. Wiadomo, że czasem śmialiśmy się z niego nadmiernie, bo przez lata nie znalazł się zawodnik, który na dobre wygryzłby go z pierwszego składu Legii, ale jednak awans sportowy zaliczy on nadspodziewanie duży. Arsienał zajął w poprzednim sezonie szóstą pozycję w tabeli i dzięki temu zagra w rozgrywkach Ligi Europy.
To też wielki skok finansowy. Jak podaje Cezary Kowalski z Polsatu Sport, Polak ma zarabiać 500 tysięcy euro netto za sezon (w Legii otrzymywał plus/minus 300 tysięcy). Kontrakt ma obowiązywać aż trzy lata. Krótko mówiąc – nieźle się ustawi. Może w Rosji zasłuży na miano… Kuchy Car?