W nocy z 21 na 22 grudnia Michał Żewłakow będąc pod wpływem alkoholu spowodował wypadek. Emerytowanemu piłkarzowi grożą 2 lata pozbawienia wolności. Stanowisko Motoru Lublin przedstawiła Marta Daniewska – przewodnicząca rady nadzorczej kubu.
Żewłakow wjechał w autobus
W nocy z 21 na 22 grudnia Michał Żewłakow wjechał w tył warszawskiego autobusu. Jak się później okazało, były reprezentant Polski miał w wydychanym aż 1.6 promila alkoholu. Emerytowanemu piłkarzowi grozi do dwóch lat pozbawienia wolności, a dodatkowo Canal+ zawiesiło Żewłakowa w roli eksperta.
Zawiesiłem Michała Żewłakowa w roli eksperta Canal+ Sport do wyjaśnienia sprawy. Nie możemy podjąć żadnych decyzji zanim nie zapoznamy się z wszystkimi szczegółami i nie potwierdzimy ich w oficjalnych źródłach. Wszyscy potrzebujemy teraz czasu.
— Michał Kołodziejczyk (@Michal_Kolo) December 22, 2020
Stanowisko Motoru Lublin
Michał Żewłakow w oficjalnym oświadczeniu przeprosił za swoje zachowanie. Były piłkarz niedawno objął stanowisko dyrektora sportowego Motoru Lublin i wydawać by się mogło, że były reprezentant Polski powinien pożegnać się z posadą. Drugoligowiec ma jednak inne zdanie na ten temat.
Michał popełnił błąd i teraz rozgrywa swój najważniejszy mecz w życiu. My w tym trudnym dla niego momencie jesteśmy z nim. Każdemu się należy druga szansa i on ją dostanie – skomentowała Marta Daniewska w rozmowie z Wyborczą
Michał pozostaje dyrektorem sportowym, nic się nie zmienia. To dorosły człowiek, który poniesie konsekwencje tego, co się wydarzyło – powiedziała przewodnicząca rady nadzorczej Motoru Lublin w rozmowę z Radiem Lublin