Marek Koźmiński skomentował zamieszanie wokół Polskiego Związku Piłki Nożnej. Główny kontrkandydat Cezarego Kuleszy z minionych wyborów w rozmowie z portalem WP Sportowe Fakty skrytykował działania federacji.
Koźmiński o aferze Stasiakowej
Podczas ostatniego meczu reprezentacji Polski doszło do skandalicznej sytuacji. Zawieszony za korupcję biznesmen pojawił się w samolocie z piłkarzami kadry. Marek Koźmiński w rozmowie z portalem WP Sportowe Fakty przyznał, że nie ma na to wytłumaczenia.
– Dla tej sytuacji nie ma żadnego wytłumaczenia. Taka rzecz nie powinna się wydarzyć. Trzeba się trzymać zasad i standardów, w jakich funkcjonuje federacja. Nie wiem, jaki był klucz wysyłania zaproszeń z PZPN, ale wątpię, żeby Mirosław Stasiak znalazł się w tym samolocie przypadkowo czy przez pomyłkę. Na taki wyjazd nie można się załapać ot tak, z ulicy. Po co i dlaczego go zaproszono, nie wiem. Mogły to być motywy towarzyskie, a mogły też być biznesowe. Ale zarówno w jednym, jak i drugim przypadku, trudno nie odebrać tego ruchu jako błędu – powiedział Marek Koźmiński.
Dariusz Dziekanowski zniesmaczony działaniem PZPN. „To brak szacunku” [CZYTAJ]
O aferze premiowej…
– Kasa obiecana w aferze premiowej podzieliła tę grupę ludzi. Że nie są jednością, pokazywał wywiad bramkarza Łukasza Skorupskiego, który mówił o złych relacjach wewnątrz kadry w czasie mundialu w Katarze. To była bardzo brutalna prawda dla tego zespołu. W normalnie funkcjonującej drużynie takie rzeczy nie wyciekają poza szatnię. Natomiast rzeczywiście jest tak, że ostatnio przy okazji meczów reprezentacji ciągle mówi się o jakichś aferach, wpadkach, niezręcznościach. To się w głowie nie mieści, jak cały czas się gotuje wokół reprezentacji – dodał.
O konflikcie Krychowiaka z Jaroszewskim…
– Na takim publicznym praniu brudów stracą wszyscy, łącznie z reprezentacją. Ich głośny konflikt bije w wizerunek reprezentacji i jest kolejnym przykładem, że w tej drużynie źle się dzieje. Na zgrupowaniach będzie się o tym rozmawiać. To nie pomoże drużynie. Bo sukcesy w piłce rodzą się w ciszy, a gdy w drużynie są spory, konflikty, awantury, to wyników nigdy nie ma – podsumował były reprezentant Polski.
Źródło: WP Sportowe Fakty