Jak donosi portal legia.net, Legia Warszawa nie doszła do porozumienia z Marko Vesoviciem ws. przedłużenia kontraktu. Niewykluczone, że wpływ na decyzję klubu miały ostatnie wyznania żony piłkarza.
Marko Vesovic trafił do Legii Warszawa w styczniu 2018 roku. Od tamtej pory w barwach stołecznego klubu zagrał 81 razy. Piłkarz pochodzący z Czarnogóry był jednym z najlepszych zawodników w poprzednim sezonie Ekstraklasy.
21 czerwca 2020 roku w meczu ze Śląskiem Wrocław zerwał więzadła krzyżowe, przez co do tej pory nie mógł zagrać w pierwszym zespole Legii. 30-krotny reprezentant Czarnogóry w obecnej kampanii zagrał jedynie w rezerwach.
Sprzeczność informacji
Przed kilkoma dniami żona Vesovicia wylała swoje żale na swoim instagramie, gdzie opowiedziała o kulisach relacji Legia-Marko Vesović. Sęk w tym, że w zeznaniach kobiety było wiele nieprawdy. Tamara Vesović napisała między innymi, że piłkarz sam musiał pokryć koszty leczenia i rehabilitacji. Jak się okazało, piłkarz sam podjął decyzję dotyczącą swojego leczenia.
Dużo niższy kontrakt
Serwis legia.net podaje, że klub z Warszawy proponował piłkarzowi dużo niższy kontrakt niż do tej pory głównie z uwagi na to, że piłkarz od prawie roku jest kontuzjowany. W grę wchodziłyby liczne bonusy, które piłkarz mógłby zdobyć dzięki grze na boisku. Jeśli Vesović opuści Legię, a tak się najprawdopodobniej wydarzy, to klub będzie walczył o pozostanie Pawła Wszołka.
źródło: legia.net