Fernando Santos udzielił obszernego wywiadu portugalskiemu dziennikowi „A Bola”. Były selekcjoner reprezentacji Polski nie wypowiedział nawet słowa w kontekście pracy z Biało-Czerwonymi. Przedstawił jednak swój punkt widzenia na Grecję, w której pracował. Wypowiedział się również na temat współpracy z Cristiano Ronaldo.
Pominęli wątek Polski
Fernando Santos zaliczył kompletnie nieudaną przygodę z reprezentacją Polski. Portugalski selekcjoner notował fatalne wyniki z Biało-Czerwonymi, przez co awans na EURO 2024 jest poważnie zagrożony.
Nowy konkurent dla Roberta Lewandowskiego? FC Barcelona reaguje na słabą formę Polaka [CZYTAJ]
Szkoleniowiec udzielił wywiadu portugalskiemu dziennikowi „A Bola”. Były trener Polaków wypowiedział się na temat pracy w Grecji oraz współpracy z Cristiano Ronaldo.
– Grecja? Mam ogromny sentyment do tego kraju. Wszyscy o tym wiedzą. Niczego nie ukrywam. Portugalia jest moim krajem, dla niej cierpię, ale Grecja jest moim drugim krajem… Nie mogę nawet powiedzieć, że drugim. Mam problem z wymówieniem tego słowa. Wiesz, o co mi chodzi? To też mój kraj. Jest inny, ale czuję się tam jak w domu, jak w Portugalii – powiedział Fernando Santos.
– Relacje z Ronaldo? Miałem bardzo silne relacje z Cristiano. Osobiste. Poza sprawami zawodowymi. Poznaliśmy się w Sportingu, gdy miał 19 lat. To trochę mocne określenie, ale dogadywaliśmy się prawie jak ojciec i syn, albo starszy i młodszy brat. Nie rozmawiamy już. Nie wiem, który dzień… Nie rozmawiamy, odkąd przyleciałem z Kataru – dodał Portugalczyk.
Przypomnijmy, że Fernando Santos podczas mistrzostw świata w Katarze posadził Cristiano Ronaldo na ławce rezerwowych. Być może, to dlatego panowie nie utrzymują już bliższego kontaktu.
Źródło: A Bola, Sport.pl