Kibice włoskiej piłki od kilku dni żyją aferą związaną z nielegalnymi zakładami bukmacherskimi. W zamieszanie wciągnięto Nicolę Zalewskiego, który zapiera się, że nie korzystał z tego typu rozrywki. W obronie reprezentanta Polski stanął Zbigniew Boniek.
Boniek o aferze bukmacherskiej
Fabrizio Corona ujawnił we włoskich mediach szczegóły afery z udziałem piłkarzy. Według jego doniesień Sandro Tonali, Nicola Zaniolo, Nicolo Fagioli i Nicola Zalewski mieli obstawiać mecze u bukmachera bez licencji.
Trudna sytuacja reprezentacji Polski. Co musi się stać, żeby awansować na EURO 2024? [CZYTAJ]
Nicola Zalewski zapiera się jednak, że nie brał udziału w tym przedsięwzięciu. Według doniesień „La Repubblica” piłkarz Romy zapowiedział pozew przeciwko Coronie oraz portalowi DillingerNews.it. To właśnie tam pojawiały się informacje na temat afery bukmacherskiej.
Głos w tej sprawie zabrał również Zbigniew Boniek. Były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej przekazał słowa od menadżera Nicoli Zalewskiego.
– Rozmawiałem z jego menadżerem. Powiedział mi, że Nicola twierdzi, że jest całkowicie czysty. Nigdy nie obstawiał – powiedział Zbigniew Boniek, cytowany przez Nicolo Schirę.
– Corona? To osoba skazana na 13 lat za różne przestępstwa. To nie dziennikarz, tylko paparazzo, który szantażował ludzi… – dodał były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej.
#Boniek difende #Zalewski: “Ho parlato col suo manager e mi ha riferito che Nicola dice di essere del tutto pulito: non ha mai scommesso. #Corona? Si tratta di una persona condannata a 13 anni per vari reati: non è un giornalista, ma un paparazzo che ricattava la gente…”
— Nicolò Schira (@NicoSchira) October 15, 2023
Źródło: Nicolo Schira