Profesor Jan Chmura udzielił wywiadu Przeglądowi Sportowemu, w którym ocenia działania Paulo Sousy. Znany fizjolog twierdzi, że Portugalczyk mógł przesadzić z obciążeniem zawodników przed turniejem EURO 2020.
Czy odpowiednio przygotowano zespół?
Od lat eksperci upatrywali porażki Polaków na wielkich turniejach w nieodpowiednim przygotowaniu fizycznym. Media zaczęły się przyglądać temu aspektowi po remisach w meczach towarzyskich z Rosją i Islandią.
Według doniesień dziennikarzy, którzy przebywają na obozie w Opalenicy, piłkarze mieli zafundowane ciężkie zajęcia.
Ciekawe info dostałem od człowieka blisko kadry. W Opalenicy cała grupa dostała SROGO po tyłku – treningi były ciężkie jak nigdy i obraz meczu z ISL był wpisany w koszta. Tymczasem od dziś do meczu ze SLV… praktycznie żadnej pracy. Relaks,łapanie świeżości. Na Euro ma być ogień
— Konrad Mazur (@KonradMazur89) June 9, 2021
Głos autorytetu w dziedzinie fizjologii
Wątpliwości co do takiego rozwiązania ma profesor Jan Chmura. Według uznanego fizjologa Paulo Sousa mógł przegiąć z obciążeniami podczas przygotowań do turnieju.
– Jeśli rzeczywiście były takie obciążenia, o jakich mówią zawodnicy, to nie wiem, co sztab szkoleniowy chciał uzyskać. Pozostaje uwierzyć Sousie i jego współpracownikom, że wiedzą, co robią – powiedział Chmura na łamach Przeglądu Sportowego.
– Grzegorz Krychowiak poruszał się dużo wolniej niż w spotkaniu z Rosją. Nie byłem w stanie poznać go w tym meczu. Sprawiał wrażenie, jakby miał ciężkie nogi i był mało dynamiczny, tak pod względem podejmowania decyzji, jak i motorycznie. Z tego brały się niepotrzebne faule w jego wykonaniu – dodał.
Zobacz również: Roman Kołtoń potępia zachowanie Grzegorza Krychowiaka. „Ja miałem wrażenie, że on…”
Źródło: Przegląd Sportowy