Nieuchronnie zbliża się koniec Czesława Michniewicza w roli selekcjonera reprezentacji Polski. Tak przynajmniej wynika z najnowszych doniesień Tomasza Włodarczyka. – Cezary Kulesza musiałby być wariatem, żeby pójść w to i zostawić selekcjonera – przekazał dziennikarz.
Czesław Michniewicz został mianowany selekcjonerem reprezentacji Polski pod koniec stycznia 2022 roku. Jego dotychczasowa umowa wygasa wraz z końcem tego roku. Przed kilkoma dniami prezes PZPN, Cezary Kulesza, poinformował, że nie zdecydował się na przedłużenie umowy z selekcjonerem na dotychczasowych warunkach.
Kandydaci
W ostatnich dniach media wymieniają nazwiska potencjalnych trenerów, którzy mogliby zastąpić Czesława Michniewicza. Wśród kandydatów znaleźli się m.in. Andrij Szewczenko, Nenad Bjelica, Herve Renard, czy też Roberto Martinez.
Konflikt
Atmosfera wokół osoby Czesława Michniewicza w ostatnich dniach jest mocno napięta. Dziennikarze publikują kolejne kulisy z przebiegu Mistrzostw Świata. Ostatnio Roman Kołtoń poinformował o sprzeczce między Michniewiczem a Jakubem Kwiatkowskim. Selekcjoner miał zarzucić Kwiatkowskiemu, który jest jednocześnie menedżerem reprezentacji oraz rzecznikiem prasowym PZPN, złą organizację w trakcie mundialu, a także problemy w komunikacji z mediami.
Koniec Michniewicza
Konflikt w reprezentacji Polski potwierdził także Tomasz Włodarczyk. Dziennikarz przekazał, że w tej sytuacji piłkarze stanęli po stronie Jakuba Kwiatkowskiego. Zdaniem Włodarczyka odejście Michniewicza jest niemalże pewne.
– Większość zawodników nie chce współpracować z Czesławem Michniewiczem. Z tych wszystkich informacji wynika, a rozmawiałem z kilkunastoma ludźmi z PZPN, że Czesław Michniewicz nie będzie już selekcjonerem. To jest niemożliwe, Cezary Kulesza musiałby być wariatem, żeby pójść w to i zostawić selekcjonera – przekazał Tomasz Włodarczyk.
– W środę lub czwartek może dojść do spotkania Cezarego Kuleszy z 52-latkiem, podczas którego ta wiadomość zostanie mu przekazana – dodał dziennikarz.
źródło: meczyki I, meczyki II