Jamie Carragher uważa, że Erling Haaland nie pasuje do Manchesteru City. Zdaniem byłego piłkarza Norweg mógł popełnić błąd przy wybieraniu klubu. Uważa, że młody napastnik mógłby się lepiej rozwijać w innym miejscu.
Haaland do tej pory imponował formą w Manchesterze City. W zaledwie 19 występach w Premier League zdołał strzelił aż 25 goli. Pobił przy tym kilka rekordów, a eksperci głównie zachwycali się jego umiejętnościami.
Popełnił błąd?
Problem w tym, że Haaland może i strzela mnóstwo goli, ale nie przyczyniają się one do gonienia liderującego w tabeli Arsenalu. Manchester City traci obecnie 5 punktów do „Kanonierów”. Carragher, biorąc pod uwagę ostatnie wyniki drużyny Pepa Guardioli, uważa, że Norweg mógł wybrać zły klub na kontynuowanie swojej kariery.
– Myślę, że w tym sezonie widzieliśmy tylko 60 procent Haalanda. Pomyślcie o jego golu w pierwszym meczu z West Hamem – o przestrzeni, o jego ruchu. Wiem, że takie sytuacje nie będą się zbyt często zdarzały w sposobie gry Manchesteru City. Przyszedł z Borussii Dortmund, z ligi kontrataków. Być może rzeczywiście wybrał zły klub do wydobycia swoich najlepszych cech – stwierdził były obrońca Liverpoolu.
– Nie widzimy pełni możliwości Haalanda i Manchesteru City. On strzelił 25 goli, ale cała drużyna tyle samo, co wcześniej. W dodatku więcej straciła, łatwiej ją skontrować. To inny, słabszy zespół, ale to nie wina Haalanda. City nie będzie grał cios za cios. Jego piłkarze nie mają tyle energii – dodał.
– Haaland będzie strzelał dużo goli, ale nie widzimy pełni jego możliwości ze względu na drużynę, do której trafił – podsumował Carragher.
Manchester City mógł w ostatniej kolejce zmniejszyć stratę do Arsenalu, wykorzystując potknięcie „Kanonierów” z Evertonem (0-1). W niedzielę „Obywateli” przegrali jednak z Tottenhamem (0-1) i wciąż muszą walczyć o nadgonienia rywali z Londynu.