Do niemałego skandalu doszło w krakowskiej okręgówce. Jeden z piłkarzy Kmity Zabierzów pojechał na mecz, mimo że wiedział o zakażeniu koronawirusem.
Informację o zdarzeniu z Krakowa podało RMF FM. Mężczyzna nie powiedział nikomu o tym, że jest chory i pojechał na mecz ze Świtem Krzeszowice, w którym wziął udział. Przez jego głupotę na kwarantannę zostali skierowani piłkarze obu drużyn.
Mężczyzna został zatrzymany późnym wieczorem w swoim domu. 28-latkowi grozi do 8 lat więzienia za sprowadzenia powszechnego niebezpieczeństwa na innych. O tym zadecyduje prokuratura, która dziś ma ogłosić karę dla piłkarza.
28-letni piłkarz Kmity Zabierzów, który zarażony koronawirusem złamał kwarantannę i zagrał w dwóch meczach swojego klubu, w piątek ma zostać doprowadzony do prokuratury. Jeśli usłyszy poważne zarzuty, grozi mu do 8 lat więzienia!
— Piotr Kwiecień (@kwiecien83piotr) August 20, 2020
Piłkarz ignorując wynik testu opuścił mieszkanie i pojechał na mecz do Krzeszowic. Został zatrzymany przez policjantów po powrocie. – powiedział rzecznik małopolskiej policji
Piłkarze zarówno Kmity Zabierzów, jak i Świtu Krzeszowice zostali wysłani na kwarantannę. Poza tym sanepid prowadzi postępowanie, by dojść do wszystkich osób, z którymi piłkarz miał kontakt w ostatnim czasie.