Site icon EkstraklasaTrolls.pl

Włoskie media nie rozumieją decyzji ws. Milika. „Pytanie, co robił na ławce”

Włoscy dziennikarze zarzucają Massimiliano Allegriemu zły wybór w sprawie Arkadiusza Milika. Nie rozumieją, dlaczego Polak rozpoczął spotkanie z Benfiką na ławce rezerwowych. Po wejściu na boisko wpisał się na listę strzelców.  

„Stara Dama” przegrała wczoraj mecz 5. kolejki przeciwko Benfice (3-4). Juventus w drugiej połowie przegrywał aż trzema golami, ale wrócił do gry. Między innymi zasługa w tym Arkadiusza Milika, który zdobył bramkę na 2-4. Nie wystarczyło to jednak do remisu. Wynik ustawił Weston McKennie. Tym samym „Bianconerri” pożegnali się z Ligą Mistrzów.

Zarzuty wobec Allegriego

Występ zarówno Milika, jak i Wojciecha Szczęsnego dziennikarze ocenili całkiem solidnie. Dziennikarze nie są w stanie zrozumieć, dlaczego napastnik rozpoczął mecz z Benfiką na ławce.

– Potwierdził, że jest najskuteczniejszym napastnikiem „Juve”. Pytanie, co robił na ławce – zastanawia się włoski oddział „Eurosportu”, który przyznał Milikowi „6,5” w 10-stopniowej skali. 

– Niewytłumaczalny wybór, by posadzić go na ławce – dodaje „TuttoJuve”.

Milik otrzymał „6” od „Sky”, „Goal” oraz „JuventusNews24”. Większość serwisów była zgodna co do oceny Polaka.

– Odmienił grę Juventusu. Znów potwierdził, jak mistrzowski ma wpływ na ten zespół – uzasadniano. 

Dobre recenzje zyskał także Wojciech Szczęsny. Mimo utraty aż czterech goli dziennikarze zaznaczają, że nie można winić za wszystko akurat 32-latka.

– Niewinny mimo czterech straconych bramek. Jak to często się ostatnio zdarza – stwierdził „Eurosport”. 

Exit mobile version