Eintracht Frankfurt nie rozegra wyjazdowego meczu Ligi Mistrzów z Napoli na neutralnym terenie. UEFA odrzuciła wniosek niemieckiego klubu, który domagał się zmiany miejsca spotkania po tym, jak lokalne władze w Neapolu zakazały wstępu kibicom gości na Stadio Diego Armando Maradony.
UEFA nie zgodziła się na zmianę miejsca meczu
Spotkanie Napoli – Eintracht Frankfurt w czwartej kolejce fazy zasadniczej Ligi Mistrzów odbędzie się 4 listopada w Neapolu. Prefekt miasta zakazał sprzedaży około 2500 biletów dla kibiców gości, powołując się na kwestie bezpieczeństwa.
W odpowiedzi niemiecki klub wystąpił do UEFA z wnioskiem o rozegranie meczu na neutralnym stadionie lub przy pustych trybunach. Argumentował to „niedociągnięciami w zakresie bezpieczeństwa i organizacji” na obiekcie włoskiego klubu.
– Podejście związków krajowych do meczów wysokiego ryzyka stało się realnym problemem dla europejskiej kultury kibicowskiej i integralności europejskich rozgrywek klubowych. To niedopuszczalne, że w większości miejsc kibice gości są mile widziani, pomimo poważnych wyzwań, podczas gdy w innych kibice gości są po prostu wykluczani przez władze pomimo identycznych okoliczności i ryzyka – przekazał członek zarządu Eintrachtu, Philipp Reschke.
Rosnąca liczba zakazów wstępu
Eintracht zwrócił uwagę, że od pierwszego zakazu udziału kibiców gości w Neapolu w 2023 roku w europejskich rozgrywkach odnotowano już 15 podobnych przypadków.
Klub podkreśla, że takie decyzje wpływają negatywnie nie tylko na atmosferę meczów, ale także na sportową rywalizację.
– Przepisy UEFA nie zapewniają jeszcze klubom, które są jednostronnie dotknięte oficjalnymi zakazami wstępu na stadiony, żadnych środków przeciwdziałania. Zmiana będzie możliwa tylko wtedy, gdy kluby będące gospodarzami będą współodpowiedzialne za oficjalne ograniczenia w przyszłości. W ten sposób dbanie o kwestie bezpieczeństwa nie będzie już jednostronnie dyskryminować kibiców i drużyny gości – zaznaczył Reschke.
UEFA poinformowała, że analizuje rosnącą liczbę podobnych przypadków i rozważa zmianę przepisów. Jednocześnie federacja przypomniała, że decyzje dotyczące bezpieczeństwa należą do władz lokalnych.
Problem nie tylko we Włoszech
Kwestia ograniczeń dla kibiców gości dotyczy coraz większej liczby klubów. W czwartek Aston Villa poinformowała, że sympatycy Maccabi Tel Awiw nie zostaną wpuszczeni na mecz Ligi Europy 6 listopada. Powodem były obawy policji o bezpieczeństwo publiczne w związku z potencjalnymi protestami.
Dzień później premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer stwierdził jednak, że kibice izraelskiej drużyny nie powinni być wykluczani. Dodał, że mecz w Birmingham powinien odbyć się z ich udziałem.
UEFA w oficjalnym komunikacie podkreśliła z kolei, że chce, aby kibice mogli podróżować i wspierać swoje drużyny. Federacja zaznaczyła także, że mecze muszą odbywać się w bezpiecznym, chronionym i przyjaznym otoczeniu. Dodała również, że „władze lokalne pozostają odpowiedzialne za decyzje dotyczące bezpieczeństwa meczów rozgrywanych na ich terytorium”.
Źródło: UEFA, PAP

