Tymoteusz Puchacz oficjalnie potwierdził, że miał możliwość powrotu do Lecha Poznań tego lata. Zdecydował się jednak kontynuować zagraniczną karierę.
Ostatnio Puchacz był wypożyczony do angielskiego Plymouth Argyle. Mimo regularnej gry, nie podbił klubu i obecnie pozostaje zawodnikiem Holstein Kiel. W Niemczech nie wiążą z nim jednak żadnych planów, wobec czego Polak musi szukać nowego zatrudnienia.
Mógł wrócić
Na razie nie wiadomo, gdzie Puchacz będzie kontynuować swoją karierę. W rozmowie z „Radiem ZET” przyznał natomiast, że miał możliwość powrotu do Lecha Poznań. „Kolejorz” złożył mu ofertę, ale ten zdecydował się ją ostatecznie odrzucić.
– Miałem przed sezonem ofertę z Lecha Poznań. Serce chciało, ale skupiam się na grze zagranicą. Czy żałuję? Nie wiem. Wszystko zawierzam Bogu. Tylko On wie, co jest mi pisane. Trenuję mocno i czekam na nowy klub. Nie wiem, gdzie zagram – podsumował.
Tymoteusz Puchacz: Miałem przed sezonem ofertę z Lecha Poznań. Serce chciało, ale skupiam się na grze zagranicą. Czy żałuję? Nie wiem. Wszystko zawierzam Bogu. Tylko On wie, co jest mi pisane. Trenuję mocno i czekam na nowy klub. Nie wiem, gdzie zagram. 1/2 @RadioZET_NEWS— Mateusz Ligęza (@LigezaMateusz) August 17, 2025
Lech rzeczywiście szukał latem lewego obrońcy. Wzmocnieniem na tej stronie defensywy miał być Arkadiusz Reca, ale jego transfer także upadł. Na Bułgarską trafił finalnie Joao Moutinho z Jagiellonii Białystok.
Fot. Screen – YouTube | Źródło: Radio ZET

