Jakub Moder wrócił do gry po ponad półtorarocznej przerwie. Polak zaliczył 30-minutowy występ w drużynie rezerw Brighton i zebrał dobre recenzje. Ocenił go także trener drugiego zespołu „Mew”, Shannon Ruth.
Polak bardzo długo dochodził do siebie po kontuzji, której doznał w kwietniu ubiegłego roku. Teraz Moder znowu wchodzi do drużyny Brighton. Minionej niedzieli wyszedł w pierwszym składzie rezerw na mecz z rezerwami Arsenalu. Na murawie przebywał 30 minut, po czym zszedł z boiska. Zmiana była podyktowana założeniami taktycznymi.
Powrót do formy
Sam powrót Modera na boisko wywołał radość wśród polskich kibiców. Nastrój może jeszcze bardziej polepszyć się po słowach trenera rezerw Brighton – Shannona Rutha. Szkoleniowiec o pomocniku wypowiadał się w samych superlatywach.
– Powiedziałem w szatni, że jest on naszym największym pozytywem tego dnia. Chwała zespołowi medycznemu i zespołowi rehabilitacyjnemu, ponieważ wyglądał świetnie, gdy wrócił do gry – powiedział Ruth.
– Odbył z nami kilka sesji treningowych i pokazał przebłyski jakościowego piłkarza, którym jest. Jestem pewien, że kiedy wróci pełni sprawny, będzie prawdziwym atutem dla pierwszej drużyny – dodał.
– Chociaż będzie rozczarowany wynikiem, to prawdopodobnie w głębi duszy będzie zadowolony, że udało mu się wytrwać i przejść do kolejnego meczu – podsumował trener, nawiązując do wysokiej porażki Brighton 3:6.