Wiadomo już, że Szymon Marciniak nie poprowadzi żadnego z dwóch meczów półfinałowych mistrzostw Europy. Niewykluczony jest jednak wciąż angaż Polaka do meczu finałowego. Według „La Repubbliki” nasz arbiter jest jednym z trzech sędziów, których bierze w tej kwestii pod uwagę UEFA.
Marciniak na Euro 2024 do tej pory poprowadził dwa spotkania. Zadebiutował jeszcze w fazie grupowej, meczem Belgii z Rumunią (2-0). Wówczas wokół jego osoby wytworzyło się nieco kontrowersji, w związku z kilkoma podjętymi decyzjami, za co pretensje mieli Rumuni. Mimo to arbiter powrócił do sędziowania już na poziomie 1/8. Tym razem prowadził spotkanie Włochów ze Szwajcariami (0-2). Co ciekawe, wcielił się jeszcze w rolę sędziego technicznego w meczu Portugalii z Francją.
Jeden z trzech
Wiadomo już, że Marciniak nie poprowadzi meczu półfinałowego na Euro. Starcie Holandii z Anglią sędziować będzie Felix Zwayer z Niemiec, a Hiszpanii z Francją – Slavko Vincić ze Słowenii. UEFA nie podała jeszcze obsady na ostatnie spotkanie mistrzostw. To jednak tylko kwestia czasu. Arbitra głównego finału Euro powinniśmy poznać najpóźniej za kilka dni. Marciniak nadal przebywa za granicą i jest gotowy na podjęcie wyzwania.
Według „La Repubblica” Polak jest faktycznie jednym z kandydatów do tego wyróżnienia. „Jednym”, bo poza nim UEFA ma także dwie inne kandydatury. Pierwszym z potencjalnych sędziów wielkiego finału ma być Michael Oliver. Ten wariant może jednak w dość prosty sposób upaść, jeśli do finału awansuje reprezentacja Anglii. Drugim kandydatem jest zdaniem włoskich mediów Daniele Orsato. Doświadczony Włoch po mistrzostwach Europy w Niemczech zamierza zakończyć swoją bardzo bogatą karierę.
Co jednak warto podkreślić, „La Repubblica” postanowiła… wypomnieć błędy Marciniaka, które mają na celu jego zdyskredytowanie. Wspomniano między innymi o wystąpieniu na wydarzeniu „Everest”, związanym ze Sławomirem Mentzenem, a także kontrowersje wokół tegorocznego półfinału Ligi Mistrzów, który Marciniak sędziował.