Od przyszłego sezonu FC Barcelonę będzie prowadzić nowy szkoleniowiec. Zarząd powoli przygotowuje się do zastąpienia Xaviego Hernandeza. Na horyzoncie pojawił się dość zaskakujący kandydat.
Pod koniec stycznia Xavi oficjalnie ogłosił, że po sezonie zamierza odejść z klubu. Przez chwilę wydawało się, że Hiszpan może zmienić swoją decyzję, po tym jak Blaugrana zaczęła wygrywać mecze i miała realną szansę na awans do półfinału Ligi Mistrzów. Po odpadnięciu z PSG w ćwierćfinale zdaje się jednak, że powróciliśmy do punktu wyjścia i szkoleniowiec nie zostanie w przyszłym sezonie na Camp Nou.
Zaskakujący kandydat
W kontekście zastąpienia Xaviego katalońskie media podawały wiele nazwisk. Najczęściej powtarzano nazwiska Hansiego Flicka, Roberto De Zerbiego czy Thomasa Tuchela. Według „Sportu” optyka na całą sprawę miała się teraz drastycznie zmienić. Faworytem do objęcia zespołu po Xavi ma być obecnie Rafael Marquez, który prowadzi rezerwy Blaugrany,
Druga drużyna pod wodzą byłego piłkarza Barcelony notuje świetne wyniki, stąd pomysł o „awansowaniu” go na trenera kadry A. Do spotkania w kwestii następcy Hernandeza ma dojść po El Clasico. To z kolei zaplanowane jest na najbliższą niedzielę. Jeśli nie nastąpi jednak nagły zwrot akcji, to Marquez przejmie zespół.
Po wczorajszej porażce klub przyspieszy planowanie przyszłego sezonu. Po El Clasico ma dojść do spotkania w celu omówienia kwestii nowego trenera. W zarządzie uważają, że nadszedł czas na podjęcie decyzji, biorąc pod uwagę, że cele na ten sezon są praktycznie określone. Jeśli…
— BarcaInfo (@_BarcaInfo) April 17, 2024