W połowie grudnia Lechia Gdańsk przegrała na własnym stadionie z Wisłą Płock. Na klęskę Lechistów ekspresowo zareagował ich były zawodnik, Sławomir Peszko. Piłkarz Wieczystej Kraków skomentował spotkanie na Instagramie, przy czym wbił szpilkę Piotrowi Stokowcowi.
Przypomnijmy, że porażka z „Nafciarzami” była czwartym przegranym meczem przez ekipę z Trójmiasta z rzędu. Wówczas w kuluarach mówiło się o słabej pozycji szkoleniowca, a zarząd miał zastanawiać się nad zwolnieniem 48-latka.
Szpilka
Zaraz po ostatnim gwizdku sędziego i triumfie Wisły, upust emocjom dał Sławomir Peszko. Były reprezentant Polski skomentował porażkę Lechii na relacji na Instagramie.
„4 porażki z rzędu. 0 strzelonych goli. Mój ulubiony trener rozwija Lechię. Gratulacje Wisła Płock” – Napisał 35-latek.
Zobacz relację Peszki. Tak zareagował na porażkę Lechii
Był to oczywiście atak na Piotra Stokowca. Nie jest tajemnicą, że zawodnik nie darzy szkoleniowca sympatią. Peszko opuszczał drużynę z Gdańska w ciężkiej atmosferze. Na linii piłkarz-trener miało dochodzić do wielu spięć.
„Przecież mógł wziąć mnie na rozmowę, powiedzieć: „Sławek, wkur… mnie swoim podejściem, nie pasujesz do mojej drużyny, bo wolę zawodników, którzy będą mnie słuchać, nie odważą się odzywać w szatni. Rozwiążmy kontrakt za porozumieniem stron, bo ta współpraca nie ma sensu”. Gdybym to usłyszał, sytuacja byłaby klarowna. On jednak działał inaczej. Kiedy strzelałem gole z Piastem i Lechem, klepał po plecach, mówił do mnie „Sławuś” i pytał, czy może chcę mniej trenować” – Mówił w sierpniu zawodnik.
Odpowiedź
Trener „Biało-Zielonych” nie pozostał dłużny swojemu dawnemu podopiecznemu. W rozmowie z „Dziennikiem Bałtyckim” Stokowiec odpowiedział na słowa skrzydłowego i brutalnie z niego zadrwił.
„Takie są uroki wolności słowa i demokracji, że nawet zawodnik z okręgówki może się wypowiadać na temat trenera z ekstraklasy. Każdy sam wybiera, kogo chce słuchać” – Powiedział.
Przełamanie
Lechiści przerwali passę porażek w 14. kolejce. W ostatnim meczu w tym roku pokonali 3:0 Cracovię na wyjeździe. Tym samym rundę jesienną zakończyli na 8. miejscu z 19 punktami na koncie.