Norwescy skoczkowie zostali zdyskwalifikowani po dzisiejszym konkursie Mistrzostw Świata na dużej skoczni. Powód? Modyfikacje w kombinezonach.
Mistrzostwa Świata w skokach narciarskich dobiegły końca. Dziś odbył się konkurs mężczyzn na skoczni dużej. Po złoto niespodziewanie sięgnął Domen Prevc. Srebro zdobył Jan Hoerl. Brąz zdołał wywalczyć Ryoyu Kobayashi. Najlepszy z Polaków, Paweł Wąsek, zajął 11. miejsce.
Pierwotnie układ czołówki był jednak inny. Konkurs zakończył się z następującym składem podium: 1. Domen Prevc, 2. Marius Lindvik, 3. Jan Hoerl. Zdyskwalifikowany został jednak Marius Lindvik, dzięki czemu doszło do przetasowań, a medal zdobył również Ryoyu Kobayashi. Poza Lindvikiem zdyskwalifikowany został także Johann Andre Forfang, który zajął 5. miejsce.
Żegnamy oszustów 👋
Domen Prevc mistrzem świata na dużej skoczni! Słoweniec poszedł w ślady swojej siostry, Niki!
Srebro dla Jana Hoerla, brąz dla Ryoyu Kobayashiego!
Najlepszy z Polaków – Paweł Wąsek na 11. miejscu #Trondheim2025 #skijumpingfamily pic.twitter.com/bkrrqcQO7s
— Skijumping.pl (@Skijumpingpl) March 8, 2025
Już kilka chwil po zakończeniu konkursu w mediach wybuchła afera odnośnie kombinezonów u norweskich skoczków. Protest złożyli przedstawiciele innych nacji. Jak przekazał Sebastian Szczęsny dopiero drugi protest Austriaków i Polaków został uznany przez FIS, przez co zdyskwalifikowano Mariusa Lindvika i Johanna Andre Forfanga. Co było powodem dyskwalifikacji? Zdaniem Sebastiana Szczęsnego były to sznurki wszyte w kombinezony. Dzięki nim norwescy skoczkowie rzekomo mogli naciągać swoje stroje.
UWAGA!Sytuacja rozwojowa! Jak się okazuje (info od Adama Małysza) został złożony drugi protest przez Polaków i Austriaków. Poszło o … wszyte w norweskie kombinezony sznurki dzięki którym naciągali stroje. To jest dopiero historia!!!! Ten protest został uznany! #skijumpingfamily
— Sebastian Szczęsny (@seba_szczesny) March 8, 2025
Po całym tym zamieszaniu głos zabrał Dyrektor Pucharu Świata w skokach narciarskich, Sandro Pertile. W rozmowie z „Eurosportem” przyznał, że to jeden z najczarniejszych dni w historii tej dyscypliny.
– Musieliśmy otworzyć kombinezony Norwegów, zeby przekonać się ze oszukiwali. Nie mogliśmy tego zrobić w trakcie konkursu. To jeden z najczarniejszych dni dla skoków narciarskich, będziemy zastanawiali się nad dalszymi konsekwencjami – skomentował Sandro Pertile.
Sandro Pertile w @Eurosport_PL – musieliśmy otworzyć kombinezony Norwegów, zeby przekonać się ze oszukiwali. Nie mogliśmy tego zrobić w trakcie konkursu. To jeden z najczarniejszych dni dla skoków narciarskich, będziemy zastanawiali się nad dalszymi konsekwencjami
— Kacper Merk (@merkacper) March 8, 2025