Site icon EkstraklasaTrolls.pl

Refleksja JP Nsame na temat Świąt Bożego Narodzenia. „Te święta są często podszyte hipokryzją”

fot. Janusz Partyka / Legia.com

Jean-Pierre Nsame podzielił się swoją refleksją na temat Świąt Bożego Narodzenia. Jego zdaniem, święta te często są podszyte hipokryzją, przez co nie przepada za tym okresem. Podał jednak jedną rzecz, którą bardzo cenie w świętach.

Tegoroczne Święta Bożego Narodzenia powoli dobiegają końca. Dla kibiców piłki nożnej jest to szczególny okres, kiedy można odpocząć i stęsknić się za swoją największą pasją. Choć najwięksi fanatycy nawet w tym okresie znajdą mecze, które można obejrzeć, wszak od kilu dni trwa Puchar Narodów Afryki.




W dzień Bożego Narodzenia na stronie Legii Warszawa ukazał się wywiad z Jean-Pierre Nsame. Napastnik stołecznego klubu został zapytany o Święta Bożego Narodzenia. 32-latek otwarcie stwierdził, że nie przepada za tym okresem w roku. Uargumentował to tym, że jego zdaniem w czasie często dochodzi do przejawów hipokryzji wśród ludzi. Za przykład podał sytuację, jak ktoś nie spotyka się ze sobą przez wiele miesięcy, by potem się spotkać tylko dlatego, że akurat jest to grudzień. Nie rozumie też fenomenu obdarowywania się prezentami.

– Pewnie cię zaskoczę, ale muszę to otwarcie przyznać: nie lubię Bożego Narodzenia. Dla mnie te święta są często podszyte hipokryzją, której nie potrafię zaakceptować – przyznał Jean-Pierre Nsame.

– Nie rozumiem tego, jak ludzie potrafią nie odzywać się do siebie przez sześć miesięcy, a potem nagle pojawiają się w twoim życiu tylko dlatego, że nadszedł grudzień, pytają „co u ciebie?”, by po kilku dniach znowu stać się obcymi ludźmi. Moje podejście do bliskich jest zupełnie inne – nie potrzebuję konkretnej daty w kalendarzu, żeby dawać prezenty. Robię to przez cały rok – stwierdził 32-latek.

– Ta niechęć do sztywnych tradycji wynika z moich korzeni. Kiedy dorastałem w Kamerunie, Boże Narodzenie było po prostu zwykłym dniem, jak każdy inny w roku. Spędzałem go z mamą i siostrą, bez wielkich oczekiwań i bez poczucia, że musi wydarzyć się coś magicznego – wyjaśnił Nsame.

Mimo że JP Nsame nie przepada za Bożym Narodzeniem, to zauważył jeden aspekt, który w tym okresie mu się bardzo podoba. A mianowicie chodzi o ogólna atmosferę świąt – przede wszystkim to, że wszyscy choć na chwilę się zatrzymują.

– Mimo tego sceptycyzmu, jest jedna rzecz, którą naprawdę cenię: atmosfera świąt. Lubię ten krótki czas, kiedy ludzie wokół stają się nagle bardziej wyrozumiali i wydają się akceptować wszystko, co przynosi los. To moment, w którym świat na chwilę zwalnia i staje się łagodniejszy – podsumował Nsame.





fot. Janusz Partyka / Legia.com
źródło: Legia.com

Exit mobile version