Wygląda na to, że afera z Mirosławem Stasiakiem mocno odbije się na PZPNie. Jeden ze sponsorów federacji, firma Tarczyński S.A., chce jak najszybciej zakończyć współpracę.
Kilka dni temu Szymon Jadczak opublikował artykuł, którym rozpętał burzę na krajowym podwórku. Według informacji dziennikarza na pokładzie samolotu PZPNu lecącego na mecz Mołdawia – Polska znajdował się Mirosław Stasiak – osoba posiadająca prawomocny wyrok za korupcję.
Na stanowisko federacji musieliśmy poczekać kilka dni. Mało tego, sami dolali oliwy do ognia. W oficjalnym oświadczeniu PZPNu możemy przeczytać, iż Mirosław Stasiak znalazł się w samolocie na zaproszenie jednego ze sponsorów związku.
– W nawiązaniu do publikacji na temat uczestników wyjazdu do Kiszyniowa na mecz reprezentacji Polski z Mołdawią, informujemy, że za każdym razem przekazujemy naszym partnerom biznesowym określoną pulę miejsc. Mirosław Stasiak był uczestnikiem wyjazdu na zaproszenie jednego z partnerów (ze względu na zasady poufności, nie możemy informować, którego z nich) – czytamy w tekście.
Słowa te mocno zirytowały m.in. Rafała Brzoskę, prezesa InPostu, który w swoim wpisie wspomniał nawet o możliwym zakończeniu współpracy z federacją.
Oczekujemy natychmiastowego podania informacji, który ze sponsorów rzekomo zaprosił tę osobę. Po drugie – bardzo poważnie zastanawiamy się nad kontynuowaniem wsparcia polskiej piłki w formule, którą ostatnio obserwujemy.Nie pozwolimy na to by nasz brand był wiązany z korupcją.2/2
— Rafał Brzoska (@RBrzoska) July 14, 2023
Myślicie, że to koniec? Otóż nie! Dziennikarskie śledztwo przeprowadzone przez Marka Warzynowskiego z Przegląd Sportowy Onet wykazało, że to sam Cezary Kulesza, prezes PZPNu, zaprosił Mirosława Stasiaka na mecz w Mołdawii. Dochodzenie wykazało również, iż obydwu panów poznał ze sobą Tomasz Hajto.
– Według naszych informacji — potwierdzonych w trzech niezależnych źródłach — decyzję o tym, żeby zabrać Stasiaka do Mołdawii, podjął osobiście Cezary Kulesza. Stasiak, biznesmen związany z branżą węglową, to dobry znajomy wielokrotnego reprezentanta Polski, Tomasza Hajty, który z kolei jest blisko Kuleszy. I to po tej linii miało dojść do kontaktu biznesmena z prezesem PZPN – czytamy w tekście Wawrzynowskiego.
Jest akcja, więc mamy także reakcję ze strony sponsorów. Firma Tarczyński S.A. w swoim oświadczeniu poinformowała, że nie planuje przedłużać umowy z września 2022 roku i, mało tego, jej dział prawny pracuje nad tym, aby jak najszybciej rozwiązać aktualny kontrakt.
Poniżej treść komunikatu:
Wyrażamy oburzenie oświadczeniem PZPN sugerującym, że osoba prawomocnie skazana za korupcję weszła w skład oficjalnej delegacji do Mołdawii na zaproszenia jednego ze partnerów lub sponsorów.
Firma Tarczyński S.A. jest Oficjalnym Sponsorem Reprezentacji Polski w Piłce Nożnej, a nasze produkty to Oficjalna Przekąska Reprezentacji Polski. Czujemy się więc w obowiązku stanowczo i natychmiastowo zdementować te informacje. Tworzymy najważniejsze sportowe wydarzenia dla Polaków, a zasady fair play, sportowa rywalizacja i uczciwe współzawodnictwo pozostają dla nas nadrzędne.
Traktujemy aktualną sytuację bardzo poważnie, dlatego podjęliśmy decyzję o zakończeniu współpracy z PZPN w obecnej formule. Nie przedłużymy umowy, którą podpisaliśmy we wrześniu 2022 roku, a nasz dział prawny aktualnie analizuje możliwości jej wypowiedzenia w trybie natychmiastowym w obliczu zaistniałych sytuacji.
Budujemy markę Tarczyński od ponad 30 lat nie tylko zgodnie z prawem, ale przede wszystkim zgodnie z zasadami, którymi kierujemy się zarówno w biznesie, jak i w życiu. Od 23 lat co roku otrzymujemy certyfikat i statuetkę programu Przedsiębiorstwo Fair Play, który promuje etykę i pozytywny wizerunek biznesu. Nasza firma jest również laureatem wyróżnienia Semper Fidelis Fair Play, wręczonego z okazji 20-lecia obecności i wyróżnień w programie, co podkreśla, jak ważna jest dla nas etyka i rzetelność w prowadzeniu działań biznesowych, relacji z klientami, kontrahentami, pracownikami i społecznością.Naszej firmie ufają miliony klientów, tysiące pracowników i setki partnerów. Dlatego nie możemy pozwolić, aby dorobek wielu lat naszej ciężkiej pracy był w tak skandaliczny sposób wiązany z działaniami, z którymi nie mamy nic wspólnego i z którymi się stanowczo nie zgadzamy.
Jacek Tarczyński
Prezes Zarządu Tarczyński S.A.