We wrześniu każdego roku na świat wychodzi produkcja EA Sports – FIFA. W tym roku premiera nieco się przesunie i będzie miała miejsce 9 października. Mimo że obecny sezon piłkarski jeszcze się nie zakończył, to pokusiliśmy się o przewidzenie TOP 10 piłkarzy, którzy otrzymają najwyższą notę w następnej edycji gry.
Pamiętajcie, że ostateczne oceny mogą jeszcze ulec zmianie m.in. dlatego, że Liga Mistrzów zakończy się dopiero w sierpniu, a jak wiemy ma ona co roku wpływ na końcowe noty. Ranking jest mocno subiektywny.
10. Mohamed Salah (90->89)
Egipcjaninowi przyznaliśmy lekki downgrade. Pomiędzy tym a poprzednim sezonem może nie ma wielkiej różnicy, jeśli chodzi o formę prezentowaną przez tego piłkarza, lecz musieliśmy w pewien sposób zaznaczyć klęskę w Lidze Mistrzów.
Klęskę, bo tak należy nazwać odpadnięcie Liverpoolu z Ligi Mistrzów na etapie 1/8 finału. Ten fakt rekompensuje zwycięstwo w Premier League z ogromną przewagą nad Manchesterem City. Mimo wszystko mistrzowi Anglii i zwycięzcy poprzedniej edycji Ligi Mistrzów nie wypada odpaść z najważniejszych rozgrywek w Europie już na etapie 1/8 finału.
9. Virgil Van Dijk (90->89)
Kolejny piłkarz Liverpoolu i kolejny delikatny spadek oceny ogólnej. Moglibyśmy napisać to samo, co w przypadku jego kolegi z drużyny Mohameda Salaha, lecz nie chcemy się powtarzać.
Holender nie zaliczył ogromnego spadku formy, więc nie zaliczy on również ogromnego spadku oceny ogólnej. Minimalny minus za porażkę z Atletico w Lidze Mistrzów. Jeśli spojrzymy na średnie noty wystawiane choćby przez whoscored.com, to również można zauważyć minimalny spadek w porównaniu z poprzednim sezonem.
8. Sadio Mane (88->89)
Trzeci piłkarz Liverpoolu, trzeci z tą samą oceną, lecz tym razem nie spadek, a wzrost oceny ogólnej. Liverpool posiada dwóch piekielnie skutecznych skrzydłowych, którzy są siłą napędową zespołu.
Ciężko zauważyć widoczne różnice zarówno w grze, jak i w statystykach Mane oraz Salaha. Z tego powodu zdecydowaliśmy dać obu panom tę samą ocenę ogólną.
7. Jan Oblak (91->90)
Słoweniec jest jedynym bramkarzem w tym zestawieniu. Zawodnik Atletico nadal trzyma wysoki poziom, lecz nieco obniżył loty w porównaniu z poprzednim sezonem.
Ciężko porównać statystyki z tego sezonu względem poprzedniego, ponieważ obecne rozgrywki nadal trwają. Choć już widać, że ten sezon nie jest już tak udany, jak poprzedni. Jednak możemy spojrzeć na średnie noty, portal whoscored.com w rogrywkach La Liga w obecnym sezonie oceniał Słoweńca średnio na 6.55, a w poprzednim na 6.9. Widać to również po wynikach notowanych przez Atletico, „Los Colchoneros” wciąż walczą o 3. pozycję w lidze.
6. Kylian Mbappe (89->90)
PSG po raz kolejny zwyciężyło domowe rozgrywki Ligue 1, jednak nadal jest szansa na sukces w Europie! Klub z Paryża awansował do ćwierćfinału LM po wyeliminowaniu BVB. Ostateczny wynik w tych rozgrywkach może zaważyć na ostatecznych notach Paryżan, więc musimy wystawiać oceny ogólne na ślepo.
W obecnym sezonie nie strzelił tylu bramek co w poprzednim, ale to wszystko z uwagi na przedwczesne zakończenie sezonu we Francji oraz na uraz, który wyeliminował Francuza z gry na kilka spotkań. Mimo to w 20 meczach ligi francuskiej zdobył 18 goli i tym samym podzielił się koroną króla strzelców wraz z Ben Yedderem.
21-latek z sezonu na sezon robi niesamowity postęp, obecny jest potwierdzeniem tego, że mimo młodego wieku już należy do światowego topu. Wraz z Neymarem są gwiazdami swojego klubu.
5. Neymar (92->91)
Neymara kolejny sezon z rzędu męczą kontuzje, przez co opuścił niemal połowę spotkań w obecnej kampanii. Musiało to mieć również znaczenie przy wystawianiu oceny ogólnej.
Średnia bramek i asyst na mecz nadal są na wysokim poziomie, lecz ciężko nam zdefiniować jego formę, jaka będzie na koniec sezonu w Lidze Mistrzów. Poza tym opuścił równo połowę spotkań w Lidze Mistrzów, więc ciężko takiemu zawodnikowi wystawiać notę aż 92. W obecnym sezonie częściej brylował w sieci niż na boisku. Dlatego zadecydowaliśmy o obniżeniu oceny o 1 w dół.
4. Robert Lewandowski (89->91)
Jest i on ten, na którego wszyscy czekali. Najchętniej postawilibyśmy Polaka na pierwszym miejscu na równi z Leo Messim i Cristiano Ronaldo, jednak to jest EA, raczej nie ma szans, by na to liczyć.
Polak notuje kolejny kapitalny sezon z rzędu, a jest on prawdopodobnie najlepszy w karierze. Całe szczęście dla Roberta, że nie ma w tym roku EURO, co zwiększa jego szanse na zdobycie Złotej Piłki pod koniec roku.
Głównym czynnikiem zarówno przy wystawianiu ocen przez EA, jak i przy wyborze Złotej Piłki będzie mieć końcowy rezultat w Lidze Mistrzów. Tak więc ściskamy mocno kciuki za Roberta i kibicujemy w trakcie jego walki w LM.
3. Kevin de Bruyne (91->92)
Belg jest głównym architektem wszelkich sukcesów City, choć póki co, tych sukcesów w obecnym sezonie brak. Liverpool zdominował rozgrywki na domowym podwórku, więc „Obywatelom” pozostaje walka w Lidze Mistrzów.
Obecny sezon jest już najlepszy pod względem zdobytych bramek w lidze (13), a sezon jeszcze się nie zakończył. Poza tym jest on oczywiście najlepszym asystentem tego sezonu PL (17). Sukces w LM tylko by potwierdził słuszność przyznanej Belgowi przez nas noty.
2. Cristiano Ronaldo (93->93)
Nad Portugalczykiem można by się długo rozwodzić, ale po co skoro wszyscy wiemy, jak jest. Cris ma już 35 lat, więc wiadome jest, że z roku na rok jego forma może spadać, choć w obecnym sezonie nie jest to jeszcze widoczne.
1. Lionel Messi (94->94)
Nic nie powinno się zmienić w przyszłej edycji gry w kwestii Argentyńczyka. Leo w tym sezonie niemal w pojedynkę ciągnie wózek o nazwie „FC Barcelona”. Nie przeszkadza mu to w notowaniu kolejnych świetnych statystyk i biciu kolejnych rekordów.
Z taką grą jak dotychczas Barcelona może pożegnać się z marzeniami o końcowym triumfie w LM, jednak to jest piłka nożna, wszystko może się wydarzyć. A nawet jeśli Barcelona nie zdobędzie mistrzostwa Hiszpanii ani nie wygra LM to Argentyńczyka wciąż bronią liczby, a jeśli ktoś powie, że to tylko liczby, to niech obejrzy chociaż 2 spotkania Barcelony i wtedy się przekona, dlaczego Messi zasługuje na taką, a nie inną ocenę.