Robert Lewandowski obecnie należy do grona najlepszych piłkarzy na świecie. Według Juergena Klinsmanna Polak prawdopodobnie nigdy nie będzie mógł się ustawić na równi z Leo Messim i Cristiano Ronaldo. Niemiec podał jeden powód, który stoi na przeszkodzie 33-latka.
Lewandowski w 2020 roku wygrał z Bayernem Monachium sekstet. W tamtym okresie został także najlepszym strzelcem Bundesligi, Pucharu Niemiec i Ligi Mistrzów. Nie udało mu się jednak nadal wygrać Złotej Piłki. W ubiegłym roku mógł tego dokonać, ale zajął „jedynie” drugie miejsce w plebiscycie „France Football”.
Sukces międzynarodowy kluczem?
Polak przegrał tylko z Leo Messim, który sięgnął po statuetkę mimo słabych występów po transferze do PSG. Udało mu się jednak wygrać Copa America z Argentyną, co przesądziło o jego sukcesie.
Według Juergena Klinsmanna to właśnie sukcesy międzynarodowe (a raczej ich brak), są kamieniem w bucie Lewandowskiego. Dopóki napastnik Bayernu nie wygra ważnego trofeum z reprezentacją Polski – zawsze będzie na gorszej pozycji w głośnych plebiscytach.
– Dla Roberta przeszkodą jest niemożność zdobycia mistrzostwa świata z Polską. Powiedziałbym, że jest też coś w jego osobowości: jest niezwykle pozytywną osobą, ale mało się pokazuje poza domem przez cały czas. Nie promuje się w ten sposób – przyznał dla „L’Equipe”.
– Im więcej tytułów zdobywasz, tym lepszą masz reputację. Ale w pewnym momencie drużyna narodowa też odgrywa rolę. Wygranie Euro bardzo pomogło Ronaldo w tej rozpoznawalności – dodał.
– Messi wie również, że jeśli chce być uważany w Argentynie za równego Maradonie, będzie musiał wygrać mistrzostwa świata w Katarze. To trochę smutne, w pewnym sensie, ponieważ kochamy Messiego za to, kim jest i za wszystko, co zrobił. Ale i tak wygrał tak wielki turniej jak Copa America – stwierdził Klinsmann.