Transfer Wojciecha Szczęsnego do FC Barcelony napotkał na nieoczekiwane trudności. Jak donosi hiszpański portal Relevo, problemem nie są kwestie sportowe czy zdrowotne, ale techniczne komplikacje związane z przepisami La Liga.
Problemy w FC Barcelonie i La Lidze
34-letni bramkarz osiągnął porozumienie w sprawie indywidualnego kontraktu z „Blaugraną”. Według medialnych doniesień Szczęsny zarobi około trzech milionów euro rocznie, a do jego zarobków dołączone zostaną premie za wyniki.
Polak ma w najbliższych dniach przejść testy medyczne, po czym zostanie oficjalnie zaprezentowany jako nowy zawodnik Barcelony.
Pomimo gotowości do ogłoszenia transferu, klub z Camp Nou nie może jeszcze oficjalnie potwierdzić pozyskania Szczęsnego.
Relevo wskazuje, że przyczyną są „problemy techniczne” związane z przepisami La Liga, które nie zostały dokładnie sprecyzowane.
Można jednak przypuszczać, że sprawa dotyczy skomplikowanych reguł finansowych obowiązujących w hiszpańskiej lidze.
Barcelona od dłuższego czasu boryka się z problemami finansowymi, które ograniczają jej zdolność do rejestrowania nowych zawodników.
Zgodnie z przepisami, klub może przeznaczyć tylko 80% oszczędności na wynagrodzenia pochodzących z kontraktu z kontuzjowanym ter Stegenem na pokrycie pensji nowego gracza.
Ter Stegen jest jednak jednym z najlepiej zarabiających piłkarzy w drużynie.
Szczegóły „problemów technicznych” pozostają nieznane. Hiszpańskie media spekulują, że może chodzić o skomplikowane przepisy dotyczące rejestrowania nowych zawodników. Mowa o sytuacji, gdy klub ma przekroczony limit wydatków na pensje.
To nie pierwszy raz
Kataloński klub w ostatnich sezonach wielokrotnie zmagał się z ograniczeniami narzuconymi przez władze La Liga, co powodowało opóźnienia i komplikacje w procesie rejestrowania nowych zawodników.
Relevo zaznacza, że najbliższe dni będą kluczowe dla ostatecznego rozwiązania tej sytuacji. Pomimo przeszkód, transfer Szczęsnego nadal jest bardzo prawdopodobny, a Barcelona robi wszystko, aby Polak mógł zadebiutować jak najszybciej.
Źródło: Relevo