Eric Chelle, selekcjoner reprezentacji Mali zdradził szokujące informacje o swoich dwóch zawodnikach. Szkoleniowiec wyznał, że Yves Bissouma i Moussa Diarra grali na Pucharze Narodów Afryki… zarażeni malarią.
Trwający właśnie turniej o mistrzostwo Afryki zbliża się do końca. W najbliższych dniach czekają nas półfinały, które wyłonią, kto zagra o końcowe zwycięstwo. W grze na razie zostały już tylko Nigeria i RPA oraz Demokratyczna Republika Konga i Wybrzeże Kości Słoniowej, które jest gospodarzem PNA.
Piłkarze zarażeni malarią
Wspomniany właśnie WKS w ćwierćfinale mierzył się z reprezentacją Mali, którą pokonali 2-1 po dogrywce. „Słonie” zameldowały się więc w półfinale. Z kolei selekcjoner pokonanego Mali zdradził, że zmagał się na turnieju z dużymi problemami. Jego podopieczni mieli poważne kłopoty zdrowotne.
– Wiesz, że Yves Bissouma i Moussa Diarra grali zarażeni malarią. To nie było aż tak poważne, ponieważ ktoś urodzony w Afryce Zachodniej jest przystosowany do radzenia sobie z objawami malarii. Yves mógł grać, ale w przypadku Moussy było inaczej – oznajmił Eric Chelle.
Bissouma mimo zarażenia chorobą rozegrał wszystkie mecze w fazie grupowej. W pucharowej natomiast opuścił mecz z Burkina Faso, a z WKS spędził na murawie 30 minut. Diarra z kolei rozegrał tylko 67 minut w całym PNA.
Warto zaznaczyć, że obaj zawodnicy grają na co dzień w topowych ligach, do których niebawem wrócą. Bissouma jest piłkarzem Tottenhamu, zaś Diarra – Toulouse.