Piłkarze Lecha Poznań wypowiedzieli się na temat gestu wsparcia w kierunku Bartosza Salamona przed meczem z Fiorentiną. Zawodnicy Kolejorza odpowiedzieli Polskiej Agencji Antydopingowej, że nie promowali w ten sposób dopingu.
Odpowiedź piłkarzy na zarzuty
Piłkarze Lecha Poznań tuż przed meczem z Fiorentiną w ramach ćwierćfinału Ligi Konferencji Europy stanęli do zdjęcia z koszulką Bartosza Salamona. Ten gest wsparcia nie spodobał się Polskiej Agencji Antydopingowej, która we wpisie na Twitterze zakomunikowała do zaprzestania promowania dopingu w mediach.
Zmienność decyzji UEFA trudno zrozumieć. Z tym możemy się zgodzić.
Ale nie popieramy promowania w mediach zachowania, w którym ewidentnie wspiera się sportowca podejrzanego o stosowanie dopingu.
Promujmy czysty sport i fair play. Edukujmy! To nasza wspólna odpowiedzialność. https://t.co/9YjkPZxSco
— Polska Agencja Antydopingowa (@POLADA_official) April 13, 2023
Kamil Kosowski ocenił mecz Lecha z Fiorentiną. „Posypało się wszystko” [CZYTAJ]
Na zarzuty organizacji odpowiedzieli sami piłkarze Lecha. Radosław Murawski stwierdził, że wsparcie dotyczyło bezpośrednio Bartosza Salamona, a nie dopingu. Zawodnicy chcieli mu w ten sposób okazać szacunek.
– Nie mieliśmy wątpliwości co do tego, bo robiąc zdjęcie z jego koszulką, nie popieraliśmy dopingu. My wspieraliśmy Bartka, który jest częścią naszej drużyny. To bardzo trudny moment dla niego i dla klubu. My nie wspieraliśmy dopingu, wspieraliśmy Bartka. W ten sposób okazaliśmy mu szacunek i wsparcie – powiedział Radosław Murawski.
– Bartek to bardzo mocna osobowość w naszej szatni i brakuje go. Musimy pogodzić się z jego nieobecnością. Mamy innych bardzo dobrych środkowych obrońców, którzy mogą go zastąpić – dodał Filip Marchwiński.
Źródło: WP Sportowe Fakty