Od początku sezonu 2022/2023 w życie weszła nowelizacja przepisu o młodzieżowcu w Ekstraklasie. Zmiany te otwarcie krytykuje trener Wisły Płock, Pavol Stano.
Bild atakuje Lewandowskiego: „Nigdy nie był kochany” [CZYTAJ]
Dotychczas każdy klub miał obowiązek wystawiać w meczu Ekstraklasy co najmniej jednego piłkarza o statusie młodzieżowca. Przed rozpoczęciem nowej kampanii ligowej postanowiono wprowadzić gruntowne zmiany.
Lothar Matthaeus podsumował transfer Lewandowskiego. „Dostał to, czego chciał” [CZYTAJ]
Od tej pory nie będzie wymogu gry młodzieżowca w każdym spotkaniu, lecz kluby zobowiązane są do zapewnienia udziału w tych rozgrywkach dowolnej liczby zawodników młodzieżowych w łącznym wymiarze czasu gry nie krótszym niż 3000 minut w sezonie. Niewywiązanie się z tej reguły wiąże się z karami finansowymi w wysokości od 500 tys. do 3 mln złotych.
Trener Wisły Płock krytykuje
W rozmowie z portalem WP Sportowe Fakty szkoleniowiec Wisły Płock, Pavol Stano, przyznał, że według niego nowe reguły pomagają najbogatszym drużynom.
– Otwiera to furtkę dla bogatszych klubów, które nie będą musiały przestrzegać tego przepisu. Można dyskutować czy jest to fair. My natomiast nie chcemy płacić. Mówiłem już wcześniej, ale powtórzę, że kombinowanie z tym przepisem jest bezsensowne. Jeśli ktoś jest dobry, to będzie grał – powiedział Stano.
– Jest to dylemat nie tylko trenera, ale całego klubu. My w tym momencie chcielibyśmy grać z młodzieżowcem w składzie w każdym meczu. Nie chcemy tego zostawiać na koniec sezonu. Nie boimy się stawiać na młodych, ale z drugiej strony w składzie jest duża rywalizacja i młodzież nic za darmo nie dostanie – dodał.
Bayern Monachium potwierdza: Robert Lewandowski opuści klub [CZYTAJ]
Wisła Płock nowy sezon Ekstraklasy rozpocznie od domowego starcia z Lechią Gdańsk. Początek tego meczu zaplanowany jest na godzinę 15:00 w niedzielę.