AC Ajaccio znalazło się w najtrudniejszym momencie swojej historii. Klub, który jeszcze niedawno rywalizował w Ligue 1, został wyrzucony z profesjonalnych rozgrywek we Francji i stoi na skraju bankructwa. Ostatnią deską ratunku pozostają kibice.
Od Ligue 1 do widma likwidacji
Jeszcze w sezonie 2022/2023 Ajaccio grało w elicie francuskiej piłki. Po spadku drużyna nie zdołała powrócić do Ligue 1, a kolejne kampanie na zapleczu kończyły się niepowodzeniem. Prawdziwy cios nadszedł jednak tego lata, francuski związek zdegradował zespół do Championnat National, czyli trzeciej ligi. Powodem były gigantyczne problemy finansowe.
Zadłużenie sięgnęło aż 13 milionów euro i wciąż rosło. Klub odwołał się od decyzji, ale federacja była bezlitosna. Uznała, że Ajaccio nie ma środków nawet na grę na trzecim poziomie rozgrywkowym. Ostatecznie drużynę wykluczono z krajowych lig.
Klub w ruinie
Po tym werdykcie władze Ajaccio złożyły wniosek o upadłość, co oznacza realne ryzyko całkowitego zniknięcia zasłużonego klubu z piłkarskiej mapy Francji. Próby znalezienia inwestora zakończyły się fiaskiem, podobnie jak rozmowy dotyczące restrukturyzacji zadłużenia.
Skutki decyzji są dramatyczne. Z pracą pożegnało się ponad 100 osób, zamknięto również ośrodek treningowy. To symboliczny koniec pewnej epoki na Korsyce, choć lokalne stowarzyszenie kibiców i działaczy wciąż wierzy, że uda się odbudować drużynę na piątym poziomie rozgrywek.
Ostatnia nadzieja
Szansą na przetrwanie Ajaccio jest jedynie wsparcie fanów. Aby utrzymać działalność, klub musi zebrać kilkaset tysięcy euro. W tym celu uruchomiono internetową zbiórkę, jednak dotąd udało się zgromadzić jedynie część potrzebnej kwoty.
Jeśli pomoc nie nadejdzie w porę, AC Ajaccio, czyli klub o blisko stuletniej historii może zniknąć z futbolowej mapy na zawsze.
Źródło: L’Equipe, Meczyki.pl

