Site icon EkstraklasaTrolls.pl

Obrzydliwe słowa dyrektora RB Lipsk. „Obcy nie będą mówić, co zrobić z pieniędzmi”

RB Lipsk zdecydowanie deprecjonuje i pozostaje obojętny na inwazję Rosji na Ukrainę. Dyrektor klubu przekroczył jednak wszelkie granice po meczu pucharowym z Hannoverem 96. 

Od kilku dni trwa wojna w Ukrainie. Na wschodzie Europy giną ludzie, zarówno żołnierze, jak i zwykli cywile. W pogłębiającym się zbrojnym konflikcie cierpią również dzieci.

Znieczulica

W obliczu tragedii wiele klubów wykazuje wsparcie dla Ukrainy, organizując pomoc pieniężną, czy innej maści aktywności. Rosyjskie drużyny natomiast wykluczono z europejskich rozgrywek. Poza sankcjami, jakie spadły na reprezentację „Sbornej” ucierpiał także Spartak Moskwa, którego wykluczono z gry w Lidze Europy. W 1/8 finału miał się on spotkać z RB Lipsk.

Niemiecki klub początkowo protestował przed takim wyjściem, argumentując, że polityka nie powinna wpływać na futbol. Takie tezy wygłaszano, mimo że rywala Lipsk poznał już po wybuchu wojny. Ostatecznie jednak Spartak został wyrzucony, a RB automatycznie awansowało do ćwierćfinału.

Na tym nie skończyła się z kolei znieczulica szefostwa niemieckiego zespołu. Oliver Mintzlaff, dyrektor klubu pokazał paskudne oblicze po pytaniu o to, czy odda część premii od UEFA za awans na rzecz ofiar wojny.

– Rzygać mi się chce, jak słyszę takie sugestie. Ci, co od nas oczekują, że przeznaczymy premie od UEFA na ofiary wojny, najpierw niech sami coś zrobią. Obcy ludzie nie będą mi mówić, co mamy zrobić z naszymi pieniędzmi – stwierdził brutalnie po wygranej 4-0 nad Hannoverem 96 w meczu Pucharu Niemiec. 

 

Exit mobile version