Site icon EkstraklasaTrolls.pl

Nowe fakty ws. sprzeczki piłkarzy Maccabi i Rakowa! „To piłkarze Rakowa zostali zaatakowani”

W środę w mediach pojawiło się nagranie ze sprzeczki między piłkarzami Maccabi Haifa – Raków Częstochowa. Kulisy całej sprawy przedstawił rzecznik prasowy częstochowskiego klubu.




Przed nami rewanżowe starcie w III rundzie eliminacji Ligi Konferencji między Maccabi Haifa a Rakowem Częstochowa. Pierwsze spotkanie rozgrywane w Częstochowie zakończyło się wygraną Izraelczyków 1:0. Rewanż zostanie rozegrany na Węgrzech.

W środę odbyły się sesje treningowe Rakowa Częstochowa oraz Maccabi Haifa. Pomiędzy przedstawicielami obu drużyn doszło do sprzeczki. Z samego nagrania nie wynikało, co było powodem sprzeczki.

Co do powyższej sytuacji pojawiało się wiele różnych wersji wydarzeń. My przedstawimy Wam to, co przekazał rzecznik prasowy Rakowa Częstochowa. Z jego relacji wynika, że prowokatorami całej sytuacji byli Izraelczycy.

Według Damiana Markowskiego piłkarze Rakowa rozpoczęli obchód po stadionie zgodnie z harmonogramem UEFA. Wówczas zespołu Maccabi nie powinno już być na boisku. Jeden z piłkarze izraelskiego zespołu miał zaatakować Polaków – najpierw werbalnie, a potem fizycznie.

– To piłkarze Rakowa zostali zaatakowani, kiedy rozpoczynali zgodny z harmonogramem UEFA „walkaround” po stadionie w Debreczynie. Zespół Maccabi w tamtym momencie już nie powinien być na boisku i z niewiadomych przyczyn jeden z graczy izraelskiego klubu zaatakował, najpierw werbalnie, a później fizycznie przedstawicieli naszego Klubu, przebywających na płycie boiska – przekazał rzecznik prasowy Rakowa Częstochowa.

– Wszystko można obejrzeć na materiałach wideo publikowanych przez częstochowskie media. Dodatkowo, to Raków zgłosił skargę do delegata UEFA, a nie jak twierdzi Maccabi, zrobili to gospodarze jutrzejszego spotkania – uzupełnił.




Rzecznik Rakowa uzupełnił powyższe informacje w rozmowie na łamach oraz „Meczyków”. Z jego wypowiedzi wynika, że piłkarzem Maccabi przedłużyli swój pobyt na boisku o ponad 15 minut.

– O 18:30 mieliśmy rozpocząć nasz oficjalny spacer, otwarty dla przedstawicieli mediów. Zgodnie z planem, niemal co do minuty, pojawiliśmy się na murawie stadionu w Debreczynie. Tymczasem zawodnicy Maccabi Hajfa, którzy zgodnie z harmonogramem mieli zakończyć swój oficjalny trening do godziny 18:15, wciąż przebywali na boisku – wyjaśnił Damian Markowski, rzecznik Rakowa.

– W momencie naszego wejścia jeden z piłkarzy drużyny przeciwnej – Abdoulaye Seck – miał pretensje do naszych zawodników, zarzucając im, że podglądamy ich trening i im przeszkadzamy. Wtedy Leonardo Rocha, który zna wiele języków, odpowiedział mu po francusku, że rozpoczynamy nasz „walk around”, czyli oficjalny spacer przed dzisiejszym meczem – dodał.


źródło: Damian Markowski, Meczyki

Exit mobile version