Podczas pierwszego z niedzielnych spotkań PKO BP Ekstraklasy doszło do kuriozalnej sytuacji. Fatalny kiks Kajetana Szmyta okazał się asystą przy trafieniu Mateusza Kupczaka w meczu Warty Poznań z Widzewem Łódź.
Kiks asystą
Warta Poznań o 12:30 podjęła u siebie Widzew Łódź. W niedzielnym spotkaniu szybko padły bramki. Druga z nich była wyjątkowo kuriozalna z uwagi na asystę Kajetana Szmyta.
Młody piłkarz Zielonych próbował oddać strzał, jednak skiksował. Futbolówka trafiła pod nogi jego kolegi z zespołu, Mateusza Kupczaka. Ten huknął jak z armaty i pewnie pokonał bramkarza gości (sytuacja na poniższym wideo od 1:00).
REWELACYJNY POCZĄTEK @WartaPoznan! 🔥 Drużyna z Poznania prowadzi 2:0 z Widzewem! Koniecznie zobaczcie drugiego gola Mateusza Kupczaka! 🚀💥
📺 Mecz trwa w CANAL+ SPORT3 i CANAL+ online: https://t.co/Dacm2GZGSl pic.twitter.com/oP4floxon6
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) May 5, 2024
Co ciekawe, to nie pierwszy raz, kiedy w tym sezonie kiks jest asystą przy trafieniu. Dawid Dobrasz z portalu Meczyki.pl wyliczył cztery takie sytuacje z sezonu 2023/2024. Warta Poznań może się pochwalić już drugim takim osiągnięciem w tej kampanii (wówczas kiksował Miguel Luis, a bramkę strzelił Prikryl z Cracovią).
To już chyba czwarta w tym roku asysta po kiksie 🤩:
– Miguel Luis, gol Prikryl z Cracovią
– Filip Marchwiński, gol Ishak z Puszczą
– Rafał Augustyniak, gol Kapustka ze Stalą
– Kajetan Szmyt, gol Kupczak z Widzewem— Dawid Dobrasz (@dobraszd) May 5, 2024
Źródło: X