W meczu 2. kolejki fazy grupowej Mistrzostw Świata Maroko pokonało Belgię 2:0. Ciekawa rzecz wydarzyła się przed meczem, kiedy to podstawowy golkiper Lwów Atlasu, Yassine Bounou, wyszedł na boisko i odśpiewał z drużyną hymn, lecz ostatecznie pomiędzy słupkami stanął rezerwowy bramkarz – Munir Mohamedi.
Bono od lat jest ważnym ogniwem zarówno defensywy Sevilli, jak i reprezentacji Maroka. 31-latek rozegrał 90 minut w ramach 1. kolejki fazy grupowej mundialu, kiedy to jego kadra zremisowała bezbramkowo z Chorwacją. Bramkarz został zgłoszony do pierwszej jedenastki na mecz z Belgią, odśpiewał nawet hymn, lecz ostatecznie na drużynowym zdjęciu oraz między słupkami pojawił się Munir Mohamedi. Według arabskich mediów Bounou podczas rozgrzewki nabawił się urazu i w ostatniej chwili zgłosił sztabowi, że nie da rady zagrać.
Omg I was so confused. Morocco changed their goalkeeper seconds before kick-off. Yassine Bounou was even singing Allah, Al Watan, Al Malik, but it’s now Munir in goal. pic.twitter.com/MtrUCp52GN
— Dean Ammi (@AlgerianFooty) November 27, 2022
Jerzy Brzęczek zachwycony występem Arkadiusza Milika. „Chylę czoła” [CZYTAJ]