Marek Hamsik wrócił jakiś czas temu z Chin do Europy. 33-latek związał się z IFK Goteborg, aby wejść w rytm meczowy i pojechać na mistrzostwa Europy 2020. Dla Słowaka najpewniej byłyby to ostatni duży turniej w karierze. Jego plany pokrzyżować może jednak kontuzja, której doznał na treningu.
Hamsik przez lwią część swojej kariery był piłkarzem SSC Napoli. W Neapolu nadal jest żywą legendą, a do niedawno dzierżył tytuł najlepszego strzelca w historii klubu. Słowaka w klasyfikacji przeskoczył Dries Mertens. Warto jednak odnotować, że Hamsik jest pomocnikiem, a Belg gra jako skrzydłowy lub napastnik.
Z Włochami 33-latek rozstał się w 2019 roku. Wówczas z Napoli trafił do Chin, a konkretnie do DL Pro. Po dwuletniej przychodzie w Azji Słowak postanowił wrócić do Europy, aby mieć szansę na wyjazd na najbliższe Euro.
Zmora piłkarzy
Hamsik na początku marca podpisał kontrakt z IFK Goteborg. W Szwecji miał dojść do optymalnej dyspozycji i w czerwcu wraz z reprezentacją Słowacji wyjechać na mistrzostwa Europy. Niestety, już na drugim treningu z nową drużyną legenda Napoli doznała kontuzji.
Według wstępnych informacji uraz jest na tyle poważny, że przekreśla szanse występu pomocnika na nadchodzącym turnieju. Klub wydał komunikat, w którym jednak uspokaja złe nastroje.
Zdaniem Goeteborga Hamsik będzie wstępnie pauzować około czterech tygodni. W najbliższych dniach Słowak przejdzie szereg badań, które oficjalnie potwierdzą, jak długa przerwa czeka 33-latka.
🏥| "Siktet inställt på premiären"
Fokus på rehab för Marek och Calle.
| #ifkgbghttps://t.co/ryHzBOnTjg
— IFK Göteborg (@IFKGoteborg) March 16, 2021