Lech Poznań niespodziewanie pożegnał się z rozgrywkami Pucharu Polski już na etapie 1/32 finału po porażce 0:1 z Resovią Rzeszów. Mimo tego „Kolejorz” wciąż ma szansę na sukces w tych rozgrywkach, ponieważ w stawce pozostaje jego zespół rezerw. W obliczu zaistniałej sytuacji klub może rozważyć wykorzystanie regulaminowego przepisu umożliwiającego wzmocnienie drugiej drużyny graczami z pierwszego zespołu.
Zaskakujące odpadnięcie pierwszej drużyny
Lech Poznań przystępował do starcia z Resovią jako faworyt i lider Ekstraklasy, jednak na boisku drugoligowiec okazał się lepszy. Zwycięskiego gola dla rzeszowskiej drużyny zdobył Maksymilian Hebel, co wyeliminowało „Kolejorza” z dalszej rywalizacji w krajowym pucharze.
Mimo niepowodzenia pierwszego zespołu, rezerwy Lecha Poznań wciąż mają szansę na sukces. Drużyna prowadzona przez Grzegorza Wojtkowiaka wyeliminowała Barycz Sułów w konkursie rzutów karnych. Teraz przygotowuje się do rywalizacji w 1/16 finału Pucharu Polski.
Regulamin Pucharu Polski przewiduje możliwość dokoptowania do zespołu rezerwowego trzech zawodników z pierwszej drużyny, którzy brali już udział w rozgrywkach. Oznacza to, że Lech może wzmocnić swój drugi zespół, aby zwiększyć jego szanse na awans do kolejnych rund.
❗️ Ciekawostka: Jeśli Lech dziś odpadnie, dalej może wygrać PP.
Taki Ishak, którego nie ma dziś w kadrze może zagrać w rezerwach w następnej rundzie. Ponadto, istnieje możliwość przesunięcia 3 zawodników do rezerw z dzisiejszego meczu.
— Maksymilian Dyśko (@MaksDysko) September 26, 2024
Zgodnie z regulaminem, klub może wprowadzić następujące zmiany:
- Jeśli jedna z drużyn klubu odpadła z rozgrywek, można przenieść do trzech piłkarzy z tej drużyny do zespołu, który kontynuuje grę.
- Zawodnicy, którzy wystąpili w meczach jednej drużyny, nie mogą grać w meczach innej drużyny tego samego klubu w tej samej fazie rozgrywek, chyba że spełnione są warunki dotyczące dokoptowania.
Wg regulaminu w Lechu II w Pucharze Polski może teraz grać do trzech zawodników, którzy zagrali w pierwszej drużynie i odpadli z Resovią. pic.twitter.com/uK3jBfJi4I
— AbsurDB (@DbAbsur) September 26, 2024
Decyzja o ewentualnym wzmocnieniu rezerw Lecha Poznań spoczywa teraz na barkach sztabu szkoleniowego pierwszego zespołu. Niels Frederiksen będzie musiał ocenić, czy istnieje potrzeba wsparcia drużyny rezerw graczami z doświadczeniem w Ekstraklasie.
Czas pokaże, czy „Kolejorz” zdecyduje się na ten krok i jakie będą tego konsekwencje.
Źródło: Głos Wielkopolski, PZPN
fot. Lech Poznań