W rozmowie z angielskim magazynem „Gaffer” Neymar zdradził, że myślał o końcu kariery. Brazylijczyk wyznał, że w pewnym momencie piłka przestała sprawiać mu przyjemność.
Chwila zwątpienia
Neymar w lutym tego roku skończy 29 lat. Oznacza to, że przed nim wciąż kilka lat gry na najwyższym światowym poziomie. W trakcie, swojej przygody w FC Barcelonie zdołał wygrać Ligę Mistrzów, jednak z pewnością marzy mu się triumf na mistrzostwach świata z reprezentacją Brazylii. Piłkarz PSG przyznał, że w ostatnim czasie miewał jednak okresy zwątpienia.
– Nigdy nie stracę pasji do piłki nożnej, ale miewałem chwile, w których chciałem przestać grać. W pewnym momencie doszedłem do poziomu, w którym zastanawiałem się, dlaczego jeszcze gram, skoro nie sprawia mi to przyjemności. Wracałem jednak do domu i przypominałem sobie, co musiałem zrobić, by wejść na ten poziom – wyznał Brazylijczyk w rozmowie z „Gaffer”.
Pamiętna kontuzja podczas Mundialu w 2014 roku
Nie jest to pierwszy raz, kiedy Neymar myślał o swojej sportowej przyszłości. Pamiętamy, jak w 2014 roku podczas Mundialu Brazylijczyk został brutalnie sfaulowany przez reprezentanta Kolumbii – Juana Zúñigę. kontuzja uniemożliwiła mu dalszą grę podczas tamtego turnieju.
– W czasie mojej kariery miałem kilka złych momentów, ale najgorszym, który najbardziej na mnie wpłynął, był mecz z Kolumbią na Mundialu w Brazylii. Od dziecka marzyłem o zdobyciu Mistrzostwa Świata, ale tamten faul Zúñigi mógł zakończyć moją karierę. Przeżywałem wtedy bardzo trudny tydzień, ale na szczęście wspierała mnie rodzina i przyjaciele. To ważne, by mieć wsparcie w takich chwilach – mówił przed kilkoma laty Neymar