Czesław Michniewicz w swoim debiucie w roli selekcjonera reprezentacji Polski zremisował ze Szkocją (1-1) mecz towarzyski. Pierwsze spotkanie za sterami drużyny skomentował jej były opiekun, Adam Nawałka. 64-latek uważa, że sparing ze Szkotami był niezwykle istotny w kontekście budowy zespołu.
We wtorek reprezentacja Polski rozegra jeden z najważniejszych meczów w jej historii. W czwartek w Chorzowie zmierzymy się ze Szwecją w finale baraży o wyjazd na mistrzostwa świata. Kilka dni przed tym arcyważnym spotkaniem Czesław Michniewicz miał okazję przeprowadzić jedyny mecz kontrolny.
Ze Szkocją jednak nie uzyskał wielu odpowiedzi, a raczej dodał sobie tylko znaków zapytania. Rywalizacja przyniosła bowiem multum kontuzji i nie do końca wyjaśniła, kto znajduje się obecnie w lepszej dyspozycji. Polacy generalnie nie zachwycili swoją grą, a wyrównanie przyniosła rozpaczliwa akcja Adama Buksy i Krzysztofa Piątka.
Ocena?
O występ „Biało-Czerwonych” zapytano ich byłego selekcjonera, Adama Nawałkę. 64-latek w rozmowie z „Przeglądem Sportowym” nie był jednak w stanie wskazać konkretnych plusów, jakie zauważył w sparingu ze Szkotami.
– Uważam, że ten mecz był darem od niebios ze względu na specyfikę sytuacji. Trener dopiero objął reprezentację, więc jest rzeczą zupełnie naturalną, że chce wprowadzić pewne zasady, jeśli chodzi o funkcjonowanie drużyny. W krótkim czasie chce bardzo dużo przekazać, więc trzeba być bardzo czujnym, jeśli chodzi intensywność treningów. Ten mecz był niezwykle istotny, jeśli chodzi o budowę drużyny. Trener może teraz przeanalizować wiele aspektów, jeżeli chodzi o taktykę i przygotowanie drużyny do najważniejszego meczu – przyznał Nawałka.
– Dyspozycja dnia zawodników z pewnością nie była taka, jakiej byśmy sobie życzyli. Widać było, że Szkoci lepiej prezentują się pod względem fizycznym. Dlatego tak ważna jest analiza przygotowań do meczu pod względem obciążeń, a przede wszystkim spotkania ze Szkocją – dodał, zapytany o minusy.
– Wierzę, że trener Michniewicz wyciągnie właściwe wnioski, bo jest dobrym szkoleniowcem. Myślę, że one zaowocują w kontekście doboru taktyki na mecz ze Szwecją, jak i odpowiednich jej wykonawców – podsumował Nawałka.