Adrian Mutu opowiedział anegdotę z czasów wspólnej gry w Juventusie ze Zlatanem Ibrahimoviciem. Rumun przybliżył historię, podczas której Szwed zrobił okrutny „kawał” Manuele Blasiemu.
Zlatan się nie patyczkował
Stara Dama szykowała się do meczu z Rapidem Wiedeń, akcja działa się w Austrii. Podczas jednego z treningów Manuele Blasi podpadł Zlatanowi Ibrahimoviciowi. Ten postanowił „odwdzięczyć się” koledze z zespołu.
– Zlatan kazał mi otworzyć drzwi od naszego pokoju. Byliśmy na drugim piętrze. Blasi szedł korytarzem, Ibrahimović wciągnął go do pokoju i zaczął wypychać przez okno. Kiedy Zlatan cię chwycił, nie szło nic zrobić – wspominał Adrian Mutu.
Lionel Messi liczy na dobre wejście Argentyny w mundial. „To spotkanie jest bardzo ważne” [CZYTAJ]
– Był duży, naprawdę silny. Wziął Blasiego za nogę, trzymał go za oknem. Powiedział: „Coś jeszcze do powiedzenia?”. Blasi krzyczał, ja trzymałem Ibrahimovicia. Kiedy Zlatan go wciągnął do pokoju, to natychmiast się rozpłakał. Powiedział: „Wszyscy macie chore głowy. Co to za żarty?” – dodał Rumun.
Źródło: Football Italia/Meczyki