Cezary Kucharski udzielił wywiadu Tomaszowi Ćwiąkale. Były agent Roberta Lewandowskiego wypowiedział się między innymi na temat współpracy z kapitanem reprezentacji Polski.
Robert Lewandowski i Cezary Kucharski od wielu lat mają ze sobą konflikt. Rozpoczął się od oskarżenia ze strony piłkarza o szantaż. Agent „Lewego” miał wówczas grozić, że ujawni informacje o oszustwa podatkowe Lewandowskich, a za milczenie w tej sprawie oczekiwał 20 mln euro.
Michał Probierz zaskoczył kibiców. Podał skład na mecz z Łotwą [CZYTAJ]
Według Cezarego Kucharskiego taśmy ujawniające szantaż są zmanipulowane i należy je przeanalizować kolejny raz. Były agent Roberta Lewandowskiego wspomniał również o przeżyciach Anny Lewandowskiej, która miała mieć ataki paniki i szczękościsk.
– To jest teatr. Pan Siemiątkowski (pełnomocnik Lewandowskich w tej sprawie – przyp. red.) buduje teatr na użytek sądu, opinii publicznej, że Lewandowska bardzo cierpiała i cierpi z tego powodu. Ja jej do tej sprawy nie zapraszałem. To Siemiątkowski wymyślił, by ją do tego zaangażować. Lewandowscy mają w zwyczaju komunikować się z opinią publiczną przez portale plotkarskie. Z mojego punktu widzenia to dla mnie jest wymyślone na użytek oczerniania mnie w mediach i przed sądem – powiedział Kucharski.
Czy jest szansa na ugodę?
– W zeszłym roku, bodaj w czerwcu, był u mnie wysłannik Lewandowskiego. Przyjechał poważny człowiek składać mi jakieś propozycje. Ale nie były one poważne. W styczniu tego roku Siemiątkowski proponował mojemu prawnikowi kwotę za ugodę, ale też niepoważną. Ja spokojnie czekam na to, co będzie się działo w sądach – dodał.
– Mam świadomość, że to będzie trwało długo. Ja to traktuję jako grę, jako negocjacje. Nie po to Lewandowski poszedł na współpracę z pisowskimi służbami, prokuraturą, żebym ja poszedł do więzienia za szantaż, który wymyślił. W tej grze chodzi o pieniądze – podsumował były reprezentant Polski.
Źródło: Tomasz Ćwiąkała, Sport.pl